16.08.2021, 18:45 | #71 |
Te podwyżki to nic
Szwagier mieszka w Dani, za przekroczenie prędkości o 50% z automatu tracisz prawo jazdy i musisz w ciągu pół roku zdać egzamin praktyczny i teoretyczny, żeby Ci oddali. Jak nie wyrobisz się w czasie to tracisz prawko całkowicie i musisz wyrabiać od początku, chodząc na wymagane kursy i zdawać jakbyś nie miał nigdy. Za przekroczenia do 30% dostaje się punkty ,które kasują się po 3 latach ( 1 przekroczenie 1 pkt, a możesz mieć maksymalnie 3), jak przekroczysz to zabierają prawko i znowu zdawanie od nowa. Policjanci czają się w strojach kamuflujących po krzakach i czeszą każdego. Mandat dostajesz już na przekroczenie 2 km/h, a najtańszy mandat to coś 600-700 zł w przeliczeniu. Z najnowszych wieści, za przekroczenie o 50 km/h gdziekolwiek,z automatu 15 pkt karnych, od 41-50 km/h 13 pkt |
|
16.08.2021, 20:26 | #72 |
Zarejestrowany: Sep 2013
Miasto: Lubelskie
Posty: 2,470
Motocykl: CRF1000
Przebieg: 149 000
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 15 godz 9 min 32 s
|
Bez weryfikacji idiotycznych ograniczeń prędkości nowe stawki mandatów są oderwane od rzeczywistości podobnie zresztą jak likwidacja 60km/h po 22:00 i wydłużenie okresu resetu punktów do 2 lat.
Warszawa i nie tylko dwupasmówki 50km/h wczoraj wróciłem z Austrii i nie widziałem bardziej logicznych ograniczeń jak w tym kraju. Drogi krajowe 100km/h Obszar zabudowany 80 lub 70km/h Ścisłe centra miast 50km/h i czasem 30km/h Jedyne co mogę napisać to trudno było łamać te ograniczenia bo w miejscach, których dotyczyły po prostu nie dało się bezpiecznie jechać szybciej. |
17.08.2021, 08:57 | #73 |
I CAN'T KEEP CALM I'M FROM POLAND KU_WA Słońce do 04.09.24
|
Chyba się pomyliłeś. Teren zabudowany w Austrii to 30-50 km/h w zależności od prowincji a nie 80 lub 70.
|
18.08.2021, 00:05 | #74 | |
Stary nick: Radarman
Zarejestrowany: Jun 2017
Miasto: Whiteley, UK
Posty: 3,133
Motocykl: 2017 CRF1000L DCT
Online: 3 miesiące 1 tydzień 2 dni 20 godz 23 min 7 s
|
Myślę, że w PL poza opisywanym już tutaj brakiem kultury jazdy i tendencją do przekraczania prędkości (jaki by nie był jej limit), sporo problemu nastręcza ten 'obszar zabudowany', a tak naprawdę to chyba jego definicja plus nieprzestrzeganie zasad jego wyznaczania (za Wiki):
Cytat:
W UK dla przykładu nie mamy obszaru zabudowanego (definicyjnie) i takowych białych tablic z nazwą miejscowości jak w PL nie uświadczysz. A limit 'miejski' 30 mph (48km/h) obowiązuje wszędzie gdzie są latarnie uliczne, z wyjątkiem miejsc gdzie znaki mówią inaczej. Więc z zasady jest to '30' ale bardzo często '40' (64 km/h) a zdarza się i '50' czy '60' przy przelocie przez miasteczko czy wioskę. Nie ma więc sztywnej reguły 'terenu zabudowanego' i ja to osobiście lubię, bo da się w miarę płynnie jechać przez 'pipidówki' zgodnie z przepisami, bo nikt z 'doopy' nie stawia '30' wszędzie, czego chyba nie da się powiedzieć o Planecie PL. Inna sprawa to brak autostrad w PL w ilości pozwalającej na jazdę poza tym obszarem zabudowanym. Wyobraźcie sobie, że jadąc z UK samochodem do rodziny w PL wjeżdżam tutaj na autostradę, którą mam niecałe 2 km od domu i zjeżdżam w PL z A2 na węźle Wiskitki i do rodziców/teściów mam jeszcze jakieś 200km drogami głównie jednopasmowymi przez różne 'obszary zabudowane'... Co by było jakby w PL były autostrady np. między każdym miastem wojewódzkim a nie jakieś dwie czy trzy w poprzek czy wzdłuż kraju? A propos mandatów, w UK punkty to maks 12, wiszą na koncie przez 3 lata, są widoczne dla każdego ubezpieczyciela (i jest to brane pod uwagę przy wycenie składki). Żona właśnie czeka na liścik z 'ofertą' bo miała 36@30 jadąc parę tygodni temu z pracy moim Whizzy'm. Przyszedł niedawno NIP (Notice of Intended Prosecution) z zapytaniem kto kierował. A bidula mówi że było z górki i nie myślała, że ten policyjny van co stoi na poboczu to może mieć fotoradar w otwartym oknie No i wina też EV, bo ma takie przyspieszenie. Zanosi się na jakieś 100 funtów i 3 pkty, ale skończy się pewnie na kursie doszkalającym dla 'piratów drogowych' (bo to jej pierwszy mandat tutaj), którego koszt to prawie tyle samo co mandat, ale punktów po takim kursie nie wbijają. Ale kurs to jednorazowa opcja, bo przysługuje tylko raz na 3 lata. |
|
18.08.2021, 07:27 | #75 | |
Zarejestrowany: Sep 2013
Miasto: Lubelskie
Posty: 2,470
Motocykl: CRF1000
Przebieg: 149 000
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 15 godz 9 min 32 s
|
Cytat:
Drogi krajowe 100km/h co dotyczyły wszystkiego co jest poza innymi ograniczeniami - i serio wielokrotnie nie dało się jechać z tą prędkością bo droga kręta/lasy itp... następna kwestia to ograniczenia w zależności od warunków pogody oraz aktywne znaki, gdzie można było zobaczyć np. 60km/a a innym razem 90km/h bo ruch był b.mały w PL ludzie jadą po swojemu bo ograniczenia w 80% są bez sensu + myślenie władzy, że dajmy 20km/h wolniej bo będą jechać 10km/h szybciej... w PL na pierwszym miescu jest łupanie kierowców a na drugim bezpieczeństwo a na samym końcu analiza zdarzeń na drodze i ew. wnioski co do uniknięcia podobnych sytuacji - czego mam przykład w swojej miejscowości, gdzie na 2 skrzyżowaniach średnio raz na dwa tygodnie jest wypadek i tak już od wieeeelu lat, ludzie giną na drodze, są kalekami i nie zrobiono kompletnie nic - proszę wpisać w google obwodnica lubartowa - wyników będzie na kilka stron |
|
18.08.2021, 11:26 | #76 |
Zarejestrowany: Oct 2018
Miasto: Zabrze
Posty: 1,125
Motocykl: ATAS 2019
Przebieg: 11000
Online: 3 tygodni 1 dzień 14 godz 24 min 33 s
|
Zgadzajac sie w pelni z postami powyzej ale trzeba tez wspomniec o drugiej stronie. Owszem "tereny zabudowane" to u nas wolna amerykanka, ale z drugiej strony pamietam artykuly czy reportaze gdzie mieszkancy ktorzy mieszkaja w okolicy mniej lub bardziej zabudowanej domagaja sie wrecz fotoradarow i lezacych policjantow ktory by te ograniczenie egzekwowal, bo co chwile ktos ginie potracony przez "huzarie".
|
18.08.2021, 12:50 | #77 |
Zarejestrowany: Jan 2017
Posty: 118
Motocykl: czarna szczała
Online: 5 dni 3 godz 52 min 33 s
|
U nas większość zabudowań jest przy głównych, tudzież przelotowych drogach i są to długie odcinki, często proste a jedynym ograniczeniem dla narwanego kierowcy jest znak "teren zabudowany" lub pięćdziesiątka, rzadziej policjanat z suszarką bo ci mają swoje ulubione miejscówki.
|
18.08.2021, 13:06 | #78 |
Zarejestrowany: Oct 2010
Miasto: Reszel
Posty: 637
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Online: 4 miesiące 1 dzień 11 godz 33 min 38 s
|
Tak, tylko, że w wypadku domostw, wiele z nich było budowanych przy innym natężeniu ruchu. Np wsie typu ulicówka. I tu argument budujcie się z dala od drogi nie działa. Po za tym względy praktyczne (odśnieżanie), oraz przestrzenne.
Kwestia ograniczeń na terenach jak tu roboczo nazwijmy "luźno zabudowanymi" wiąże się ze słabą infrastrukturą i pewnymi realiami, których "lubiący zapitalać koluń" przejeżdżający okazjonalnie nie zrozumie. Często takie odcinki służą za kręgosłup tym miejscowością. Poruszają się nimi obładowane koszami z zakupami, babki. Często bieda robotnicy wracający z pobliskich fabryk na skuterkach, czy matki wyprowadzające dzieci w wózkach na spacer. A chodnika/ścieżki rowerowej brak. Pełno dojazdówek z przydrożnych posesji jeszcze w gratisie. Nikt tym ludziom nie wybuduje równoległych do głównej drogi ciągów komunikacyjnych aby ograniczyć liczbę skrzyżowań. To wszystko moneta. Stąd takie ograniczenia. Nie ma co porównywać na dzień dzisiejszym z zachodem. Jeszcze nie ten poziom infrastruktury drogowej. Ktoś uznał u władzy, że trzeba wziąć za ryja część drogowych husarzy. Niestety, uważam, że z 80% wypowiadających w tym wątków userów się do nich zalicza. Po wstawianych opiniach wnioskuję. Clue problemu polega na tym jakie stawki będą za drobniejsze wykroczenia. I jaka będzie egzekucja przez pały. Tego jeszcze nie wiemy. Jak cios pójdzie w tych co 30+km/h na starych zasadach (oznakowane radary i dotychczasowa liczba patroli) to jestem na tak. Sporo wydyga i tu widzę pozytyw, zwłaszcza na jedno jezdniowych krajówkach z wyasfaltowanymi poboczami. Z perspektywy szkoda, że rykoszetem dostaniemy i my w przypadku wyprzedzania w niedozwolonych miejscach. 100-200pln było naprawdę "friendly". |
18.08.2021, 14:20 | #79 | |
Zarejestrowany: Sep 2013
Miasto: Lubelskie
Posty: 2,470
Motocykl: CRF1000
Przebieg: 149 000
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 15 godz 9 min 32 s
|
Cytat:
osobiście jeżdżę b. wolno zero punktów i tak od wielu lat, nie mniej jednak ograniczenia jakie mamy uważam za przesadzone i często nieadekwatne do sytuacji. Zmorą naszych kierowców nie jest prędkość jak to powszechnie się mówi i pisze a wyprzedzanie i jazda na zderzaku, Polak nie jest po prostu w stanie jechać za kimś, kto jedzie przepisowo lub co gorsze trochę wolniej. Musi wyprzedzić!!! bo inaczej się udusi albo dostanie szału. Byłem 2 tygodnie w Skandynawii nie wyprzedziło mnie ani jedno auto, czasem miałem sznurek za sobą i zjeżdżałem na parking aby ich przepuścić ale nikt się nie pchał na siłę, nie trzymał się na zderzaku... Wystarczyło zjechać z promu w Świnoujściu aby doznać szoku co tutaj się dzieje. Zostawisz przed sobą bezpieczną odległość to pchają się wszyscy za tobą. Oczywiście nie chciałbym u nas zasad rodem z Norwegii bo to już przegięcie całkowite - taki terror drogowy i jeżeli tam dochodzi do wypadku to musi to być zawał u kierowcy awaria auta lub siła wyższa. |
|
18.08.2021, 14:29 | #80 | |
Gość
Posty: n/a
Online: 0
|
Cytat:
|
|
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
nowe duale | Mallory | Inne tematy | 291 | 06.09.2018 08:42 |
Nowe forum DRZ | Babel | Inne tematy | 2 | 16.09.2011 20:40 |
Nowe na forum: GG | laska | Inne tematy | 2 | 03.05.2010 21:37 |