Transalp XL650v

[sudden]

Sposobów na zrobienie boczków i czachy jest pewnie kilka, ale ja na wszelki wypadek nie znałem żadnego, czyli nic mnie nie ograniczało

Dzięki temu dowiedziałem się, że boczek dorabiamy tak:

1. robimy szablon z czegoś elastycznego, wycinamy nożyczkami, przymiarki, docinanie - gotowe
2. próbujemy przez 2-3 tygodnie wymyślić/znaleźć materiał który pozwoli osiągnąć to samo co z szablonem
3. poddajemy się wściekli cośmy w ogóle wymyślili z tą cholerną przeróbką i rzucamy to w diabły na kolejny tydzień
4. mózg nam kipi przez ten kolejny tydzień, a każdy zobaczony kawałek czegokolwiek próbujemy w myślach powyginać do kształtu Transalpa
5. w zakamarkach działki/podwórka przypadkiem znajdujemy rulon starej ocynkowanej blachy, która została po budowie i przetrwała tak kilkanaście lat. W dodatku ma fajny wzorek moro.
6. radośnie wycinamy kształt szablonu, oglądamy kilka godzin na youtube co z tym kawałkiem blachy można teraz zrobić żeby pasował i dowiadujemy się przerażeni, że nie ma wyjścia - KLEPANKO
7. no to młotek i klepanko:

[sudden]

Po 6428 uderzeniach młotkiem i 354 przymiarkach osiągamy coś takiego:








Jeszcze nie jest idealnie, ale to się doklepie
Ten tylny boczek jest dokupiony (akurat tylne są tanie) i przemalowany na grafitowy.

[Zmyler]

Z tą blachą to nie jest dobry pomysł. Oczywiście Ci nie życzę żebyś przy glebie czy przy ewentualnym locie przez kierownicę spotkał się z krawędzią tej blachy jakąkolwiek częscią ciała swego. Toż to panie gilotyna mobilna będzie.
To nie jest dobra droga.
Do takich patentów płyty z abs albo spienionego pcv można kupić. A kształtuje się to temperaturą.

[Fizolof]

Napisał sudden

Po 6428 uderzeniach młotkiem i 354 przymiarkach osiągamy coś takiego:








Jeszcze nie jest idealnie, ale to się doklepie
Ten tylny boczek jest dokupiony (akurat tylne są tanie) i przemalowany na grafitowy.

Jedyne co mi w tej chwili przychodzi do głowy to Stachu Jones,



nie wiem, czy dzisiaj usnę, dawaj szybciutko następny epizod

[sudden]

Zmyler, też mi się nie podobały te krawędzie i wyobraźnia mnie przeprowadziła przez wszystkie odcinki Kill Bill gdzie krew się lała wiadrami
Na zdjęciach jeszcze tego nie widać ale każda krawędź została potem obrobiona i nie da się o nią skaleczyć bardziej niż o dowolne inne elementy motocykla. Jest też osłonięta gmolami, więc tak sobie swobodnie nie pofruwa.

Fizolof, jeśli miałbym dzisiaj coś więcej wrzucić to musiałbym wkleić już zdjęcia gotowego motka. Nie wiem czy dramaturgia jest już wystarczająca, chociaż Stachu jest całkiem przekonujący

[AfroMan]

No mi to się kojarzy tak ...

[Emek]

Poczekaj. Napięcie trza dozować. 😉

[sudden]

Masz rację.
Szklaneczka się dzisiaj sama nie opróżni, a finał będzie jutro - w piąteczek.

[Marcinnn6]

Trampek w ocynku, no Panie tego jeszcze nie grali

[greenman]

To się czyta jak dobry kryminał, znam zakończenie ale możliwość obserwowania reakcji ludzi jest bezcenna

Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka