26.11.2012, 22:22 | #581 |
Zwykły przechodzień...
Zarejestrowany: Jul 2011
Miasto: DW
Posty: 1,794
Motocykl: GS12y
Online: 2 miesiące 3 dni 11 godz 45 min 7 s
|
__________________
-- Nie wzywaj imienia Pana bOrzepa nadaremno-- -- Trudno jest powiedzieć NIE, gdy wszyscy mówią TAK --
|
26.11.2012, 22:30 | #582 |
Zarejestrowany: Oct 2012
Miasto: Zamość
Posty: 84
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Online: 1 tydzień 5 godz 29 min 55 s
|
|
27.11.2012, 12:40 | #583 |
Autobanned.
Zarejestrowany: Feb 2009
Miasto: Wawa
Posty: 5,225
Motocykl: Tesco
Przebieg: 45 555
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 5 dni 4 godz 15 min 4 s
|
Pany tu miały być tylko kawały chyba
__________________
Chromolę Afrykę wolę ...Hobbysta Afrykański.
|
27.11.2012, 18:55 | #584 |
Zarejestrowany: Sep 2010
Miasto: Łódź / Farmington CT
Posty: 590
Motocykl: RD07->990R, 950SE, 1090R
Online: 2 tygodni 4 dni 16 godz 41 min 45 s
|
Spotyka sie matematyk z polonista:
- Wiec ta funkcja ciagla... - Nie, nie, nie CIAGNELA
__________________
Pozdrawiam tedix86 |
04.12.2012, 15:59 | #585 |
Zarejestrowany: Jun 2010
Miasto: ŁÓDŹ
Posty: 24
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Online: 5 dni 10 godz 59 min 31 s
|
Leżałem sobie powoli zasypiając, kiedy poczułem, że ręka zbliża się do moich części prywatnych i zaczyna je pieścić. - Daj spokój. Dziś był ciężki dzień. Jestem zmęczony i boli mnie głowa. - To nie działa tutaj w ten sposób - odparł mój współwięzień.
__________________
BMW R1150RT POLICE POLSKI FIAT 125p1300 MILICJA Nysa 522 WRD MILICJA UAZ469 B MILICJA MZ ES250/2 TROPHY MILICJA MZ TS 250/1 MILICJA MZ ETZ 251e MILICJA |
06.12.2012, 20:28 | #586 |
Zarejestrowany: Jun 2012
Miasto: Wrocław
Posty: 886
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Online: 3 miesiące 6 dni 23 godz 32 min 34 s
|
Dwóch przyjaciół wraca późnym wieczorem z pokera. Jeden skarży
się drugiemu. - Wiesz, nigdy nie mogę oszukać żony. Gasze silnik samochodu i wtaczam go do garażu, zdejmuje buty, skradam się na piętro, przebieram sie w łazience. Ale ona zawsze się budzi wydziera na mnie, ze tak późno wracam. - Masz złą technikę. Ja wjeżdżam na pełnym gazie do garażu, trzaskam drzwiami, tupie nogami, wpadam do pokoju, klepie ja w tyłek i mówię: "Co powiesz na numerek?". Zawsze udaje, ze śpi... ************************************************** * Facet w cyrku wychodzi na arenę z krokodylem. Staje na środku i kopie krokodyla w dupę. Krokodyl rozdziawił paszczę, a facet rozpina rozporek, wyciąga penisa i kładzie krokodylowi na zęby. Potem bierze deskę i napierdziela krokodyla po głowie. Krokodyl nic, tylko mu oczy z bólu łzawią. Po pięciu minutach napi****nki wyciąga penisa, krokodyl zamyka paszczę, a facet podchodzi do publiki i pyta: - Proszę państwa, kto z Państwa chce spróbować tego samego; gwarantuję pełnię bezpieczeństwa; bez obaw - nic nikomu się ni stanie! W cyrku cisza, przez dłuższy czas nikt się nie zgłasza, po chwili z trzeciego rzędu podnosi się stara babcia i mówi: - Ja tam może bym spróbowała, tylko żeby pan mnie tą deską po głowie tak nie walił... ************************************************** Dzwoni żona - Halo? Kobiecy głos po drugiej zapytał: - Kochanie, dlaczego tak cię dziwnie słychać? Jesteś w saunie? - Tak - odpowiada facet. - Wiesz co, kochanie stoję przed sklepem jubilerskim i widzę kolię z diamentami, wiesz którą, tą która zawsze mi się podobała. Mogę ją sobie kupić? Mogę skarbie? Kosztuje trochę ponad 10 000$ - A o ile więcej? - zapytał facet. - No..., ten..., właściwie to poniżej 20 000$ - No dobrze, ale w żadnym wypadku nie kupuj, jeśli kosztuje więcej niż 20 000$. Rozumiesz? - Tak, kochany jesteś, aha, skarbeńku, skoro już do ciebie dzwonię, byłam w salonie BMW, właśnie dostali taki model o jakim marzyłam, to wyposażenie, ten silnik, nawet taki kolor jak chciałam. Cena? Jak dla mnie tylko 60 000$. Proszę skarbie, mogę go sobie kupić? - No dobrze, skarbie. Ale spróbuj obniżyć cenę do 55 000$. OK? W tym momencie kobitka załapała, że dziś jest jej szczęśliwy dzień i postanowiła to w pełni wykorzystać. - Kochanie, wiesz, że bardzo bym chciała, żeby z nami mieszkała moja mama. Wiem, że tobie ten pomysł nie odpowiada, ale czy moglibyśmy spróbować? Czy mogłaby przyjechać na jakieś 3 miesiące? Jeśli ci nie będzie pasować, zawsze będziesz mógł mi powiedzieć, że masz dosyć i wtedy poproszę ją, żeby już pojechała. - No dobrze, kochana. Spróbujmy. Ale jeśli będzie słabo, to... - Dziękuje ci, kochany! Kocham cię ponad wszystko, cieszę się z tego że wieczorem się zobaczymy! - Ja też, skarbie, to do wieczora. Facet odkłada telefon, rozejrzał się po saunie i zapytał: - Czy ktoś wie, czyja to komórka? ******************************************** Wsiada facet do taksówki w Warszawie. - Szybko proszę mnie zawieźć do Gdyni, ale żeby kurs była za darmo! Taksówkarz chwilę pomyślał i mówi: - Ok będzie za darmo, ale przez całą drogę musi pan trzymać piłkę tenisową w zębach. Gość zastanowił się. Coż ma do stracenia taki kawał drogi za free i tylko piłka w zębach. - Dobra zgadzam się! Gdzie jest ta piłka? - Z tyłu na haku - odpowiedział taksówkarz ************************************************* Rozmawia dwóch kolegów, pracujących w Gdańsku. Jeden pyta: - Stary, jak ty to robisz? Masz żonę, dzieci i jeszcze codziennie prawie zaliczasz panienkę, a ja stary kawaler i nic nie mogę wyhaczyć? - To proste - odpowiada drugi. - Po pracy jadę na dworzec do Sopotu i idę pod dworzec PKP. Tam pełno żon, czekających na powrót męża z pracy. Ponieważ nie wszyscy wracają o czasie, wypatruję samotnej, zezłoszczonej kobiety i zagaduję. I dalej już leci... Spróbuj, zobaczysz, ze to proste. Na drugi dzień kawaler odświętnie ubrany, wypachniony postanowił skorzystać z rady, a nuż widelec się uda. Ze zdenerwowania przejechał jednak Sopot, ponieważ nie chciało mu się wracać, pomyślał: "Przecież w Gdyni musi też być pełno czekających kobiet". I rzeczywiście - kiedy pociąg opuścili już wszyscy, pod dworcem zostało kilkanaście samochodów z czekającymi kobietami. Wybrał więc sobie atrakcyjną blondynę, podszedł i zagadał. Już po kilku chwilach zaprosiła go na kawę, zaraz potem wylądowali w łóżku. Tak byli sobą zajęci, że nie usłyszeli, jak wrócił mąż. Igraszki przerwał im dopiero krzyk: - Mam cię, niewierna s**o! A po chwili: - A tobie mówiłem k***a wyraźnie - SOPOT, a nie GDYNIA! sorry za cenzurę ale trochę się boje przymusowej 2 tygodniowej banicji po tym jak (ktos) życzliwy doniesie, ze używam słów wulgarnych |
06.12.2012, 20:29 | #587 |
Zarejestrowany: Jun 2012
Miasto: Wrocław
Posty: 886
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Online: 3 miesiące 6 dni 23 godz 32 min 34 s
|
Ten bez cenzury. Trudno, raz się żyje...
Amerykanski statek kosmiczny dolecial na Marsa ... wyladowali ... juz zbieraja sie do wyjscia az tu nagle podlecialo 2 Marsjan, takich smiesznych zielonych i bzzzzz zaspawali im drzwi wyjsciowe. Amerykanie probuja wyjsc ... 10 minut, 30 minut ... po godzinie sie udalo. Wyszli a tam juz zebrala sie wieksza grupka Marsjan. No wiec witaja sie i pytaja : - Czemu zaspawaliscie nam drzwi wyjsciowe ? Na co Marsjanie : - Zawsze tak robimy nowym, ale to chyba nie problem. Niedawno tu Polacy byli ... koledzy zaspawali im drzwi a oni po 5 minutach juz byli na zewnatrz ... i jeszcze prezenty przywiezli ... Amerykanie : - Prezenty ? Polacy ? jakie prezenty ? Marsjanin : - Wpierdol to sie nazywalo czy cos, ale wszyscy dostali |
06.12.2012, 23:02 | #588 | |
Zarejestrowany: Oct 2012
Miasto: Zamość
Posty: 84
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Online: 1 tydzień 5 godz 29 min 55 s
|
Cytat:
|
|
07.12.2012, 13:07 | #589 |
Zwykły przechodzień...
Zarejestrowany: Jul 2011
Miasto: DW
Posty: 1,794
Motocykl: GS12y
Online: 2 miesiące 3 dni 11 godz 45 min 7 s
|
...nie znałem tego z piłeczką tenisową! Obśmiałem się jak norka
To ja coś starego, ale na czasie prezentowym: Mama miała dwóch synów: - optymistę i pesymistę. Chciała im wyrównać trochę szans w życiu i postanowiła, że na gwiazdkę da im nieco odmienne prezenty - optymiście coś dołującego, a pesymiście coś wystrzałowego. Jak pomyślała tak zrobiła. Pesymiście kupiła kolejkę elektryczna z rozjazdami, tunelami, semaforami... słowem odlot. Dla optymisty miała coś gorszego - zapakowała do pudełka końskie gówno. Przyszła gwiazdka, chłopcy dostali prezenty obejrzeli je, i mama pyta pesymisty, co też mu Mikołaj przyniósł. A ten jak nie zacznie narzekać: że kolejkę elektryczna, ale na pewno nie działa, pewnie się szybko zepsuje, że trzeba tyle to rozkładać itd. itp. No więc mama podeszła do optymisty: - Co tam synku dostałeś od Mikołaja. - Konika, ale gdzieś uciekł!
__________________
-- Nie wzywaj imienia Pana bOrzepa nadaremno-- -- Trudno jest powiedzieć NIE, gdy wszyscy mówią TAK --
Ostatnio edytowane przez Wolo : 07.12.2012 o 13:42 Powód: słownictwo |
07.12.2012, 14:51 | #590 |
Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Brzezia Łąka
Posty: 13,741
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Online: 4 miesiące 1 tydzień 1 dzień 3 godz 16 min 50 s
|
ooooooo nie..... serio - popłakałem się!
__________________
'Przestań naprawiać kiedy zaczynasz psuć' - Ojciec matjasa |
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
NAT tylko na asfalt | ŁukaszWP | CRF 1000 L | 50 | 23.10.2018 10:57 |