Jaka lustrzanka

[Ziarko]

Seba ma rację. Do fotografowania ruchu, dzieci czy rycerzy - nic nie zastąpi szybkości lustra.
Można teoretycznie ustawiać w kompaktach funkcje zdjęć seryjnych, klatkować z filmu ale to nie ta jakość i zwykle zmarnowany pierwsze chwile. W lustrze jest to jeden ruch. Najlepsze zdjęcia dziecka mam właśnie robione lustrem.

Jednakże jakość v cena. Wodoodporny ( z możliwością nurkowania do 20m), pyłoodporny (plaża nad morzem) i kieszonkowy rozmiar za stosunkowo nie wielkie pieniądze- to tylko kompakt.

Z tańszych luster to chyba tylko PENTAX K50 oferuje pełne uszczelnienie. Pozostaje kwestia piasku w zębach obiektywów zmora na plażach.

Każdy z nas, ma lekko odmienny model życia, zachowań to powoduje że nie da się każdego zadowolić jednym i tym samym sprzętem. Jak pisałem tęsknię za lustrem, ale zimna kalkulacja mówi że wodoodporny(kurzoodporny, udarowo odporny itp) kompakt must have.

[Maurosso]

graphia, prawda. Moje niedopatrzenie.

Obiektywy pentaxa są też uszczelniane

Tylko dla ludzi o mocnych nerwach:

[graphia]

Ha. A ja mam taki mały niepozorny aparacie o którym mało kto słyszał a zdjęcia robi że hej! Mówię o Ricoh GR.... no i ten aparacik ma funkcji SNAP czyli uprawiasz przysłonę, wstępnie odległość i używając hiperfokalnej (korzystając z drabinki na wyświetlacza) i wtedy aparat nie używa autofocus tylko strzela fotkę w.... pół sekundy od przybliżenia do oka

[ex1]

Napisał Złom

i tak nie umię robić zdjęć, wiedza techniczna to jedno a oko do kadrowania to drugie...

.. ale za to może mógłbyś mi polecić coś do filmów powiedzmy półprofesjonalnych..

myślałem o GH4, ale lada chwila ma się.pojawić NX1 który parametrami i możliwościami też zachwyca...
a może jakiś cannon..?
chciałbym jednak te 4K no i ok 100k/s. przy full HD

[Złom]

Napisał ex1

.. ale za to może mógłbyś mi polecić coś do filmów powiedzmy półprofesjonalnych..

myślałem o GH4, ale lada chwila ma się.pojawić NX1 który parametrami i możliwościami też zachwyca...
a może jakiś cannon..?
chciałbym jednak te 4K no i ok 100k/s. przy full HD

Sam sobie odpowiedziałeś. Jeżeli masz kasę na GH4 to wydaje mi się, że nie ma sensu kombinować, GH4 ma niepodważalną renomę.

Znam Panasonica z podwórka profesjonalnego. Zawsze wyprzedzał innych, pierwszy wprowadził zapis na kartach pamięci - P2. Do tego stopnia wyprzedził, że wielcy klienci nie kupili tego bo się bali z niewiedzy. Nie wiedzieli jak robić produkcje telewizyjne bez taśm...

[graphia]

Teraz Canon wypuścił lustro z obsługą kart CFast cokolwiek to znaczy :-)

[borys609]

Witam!
Być może znowu rozpętam burzę i zostanę posądzony o herezje tudzież trollowanie, ale niestety korci mnie by wsadzić kij w mrowisko .
Otóż tak. Przeglądnąłem dość wnikliwie temat i mam wrażenie, że Kolega PawelM. niespecjalnie potrafi sprecyzować, do czego ów aparat miałby Jego Żonie służyć. O przepraszam, w zasadzie najbardziej precyzyjną informacją w całym tym gąszczu podpowiedzi będzie ta z pierwszego postu czyli:
"Zadna procesjonalna zabawa lecz normalne focenie. Duzo zdjec dzieci i rodziny, czasem plener na urlopie itp. Fajnie jakby dobre filmy nagrywal."
Innymi słowy, ale to będą tylko moje osobiste odczucia i mogę się w nich mylić, chłop chciałby aby Żona miała radochę z focenia spraw codziennych i aby wyniki tych jej prac były przyzwoite lub lepsze niż na dotychczas używanym "czymś co by robiło foty". Zwrócenie się w kierunku lustrzanki może sugerować tylko możliwości jakie daje tego typu aparat a finalnie obrazek, jaki ów wypluwa.
I teraz jadąc dalej, nawet najlepsza lustrzanka ze zwykłym kitowym obiektywem wypluje obrazek przeciętny, zwłaszcza gdy machniemy fotkę "z biodra" robioną w trybie "zielonego kwadracika". Innymi słowy, aby zdjęcie zachwyciło osobę postronną bardziej niż psa, który będzie chciał je zeżreć, musi mieć ono w sobie cechy szczególne. Kłania się tutaj cholernie szeroka dziedzina fotografii jako sztuki kadrowania i realizacji założeń estetycznych zgodnie z powszechnie uznanymi prawidłami. Może to głupio brzmi, ale takie ma właśnie być. Ludzie studiują fotografię, chodzą na kursy, czytają mądre książki aby po prostu nauczyć się poprawnie kadrować, a Wy chcecie chłopaka utrzymywać w przeświadczeniu, że jak kupi sobie puszkę za 6,5 koła to mu sama zrobi świetne zdjęcie, bo "taka teraz technika panie..".
Otóż nie!
Moja rada jest taka. Niech Żona wróci do starej 40-stki, którą już dobrze zna. To świetny aparat, który robi bardzo dobre zdjęcia. Ewentualnie może kupić w nieznacznie większych pieniądzach 50-tkę, która moim zdaniem jest nieznacznie lepsza (mikroregulacja AF o której może wspomnę później). Nie ma co się bać używki - aparat wyjdzie w granicach tysiąca zł z przebiegiem do 50tys klatek albo mniej, starczy na ładne parę lat naprzód. Do tego OBOWIĄZKOWO jakiś lepsiejszy niż kitowy obiektyw. Do spraw "codziennych" typu dzieci, pies, krajobraz, przyrodzenie męża, z budżetowych nada się Tamron czy Sigma 17-50/2.8, przy czym w wypadku zakupu używki trzeba go dobrze przestrzelić czy nie ma czasem występujących w nich wad (mydlenie obrazu na końcach zakresu, FF/BF). Część tych wad można choć częściowo wyeliminować właśnie za pomocą mikroregulacji AF w aparacie C50D. Przy zakupie nówki za ok 1,5 klocka problem się zasadniczo rozwiązuje. Gwarantuję, że portret strzelony tym obiektywem przy najniższej przesłonie będzie miał znamiona "obrazka interesującego". Ale to tylko sprzęt...
Największą jednak uwagę wypadałoby przyłożyć do przyswojenia podstawowych zasad fotografii i nie mam tu na myśli żmudnych studiów fotograficznych czy pisania doktoratu na ASP. Tutaj zakres wiedzy jest ogromny, ale na prawdę wystarczy chwycić pierwszy lepszy polecany przez amatorów-fotografików poradnik w tej tematyce, który w znaczący sposób podniesie poziom wiedzy operatora puszki.
Korzystając z prostych tricków w nim zawartych każdy jest w stanie wykonać atrakcyjne zdjęcie, a przede wszystkim znacząco powiększa się poziom świadomości fotografującego w zakresie doboru tematu, pory dnia, typu oświetlenia czy chociażby podstawowych błędów powielanych przez amatorów.
Mnie - totalnemu amatorowi - ktoś mądry polecił taką właśnie książkę, więc ja tą informację przekazuję dalej:
http://helion.pl/ksiazki/sekrety-mis...lby,seknos.htm

Zmierzam do tego, że czasem zamiast przewalać kilka tysięcy podobnych ujęć dziecka w tej samej pozycji, warto poświęcić ten czas na fachowe obrobienie doskonale wykonanych 20 ujęć, które potem wykorzystamy w rodzinnym albumie. Będzie co pokazać rodzinie a samopoczucie i zadowolenie z siebie osoby fotografującej (w typ przypadku Żony i matki dziecka) będzie o niebo wyższe.
Reasumując mój przydługi i pewnie dla niektórych nic nie znaczący wywód.
Kolego PawelM! Chcesz, by Twoja Żona czuła zadowolenie z wykonania atrakcyjnych fotografii, to kup jej nawet przeciętną lustrzankę ze względnie dobrym obiektywem, a do tego wyślij Żonę na kurs fotografii (może rozwinie bardziej swoje zainteresowania w tym kierunku) albo chociaż kup Jej książkę. Sporo się nauczy, efekty będą na bank lepsze niż dotychczas!
A do robienia filmów rodzinnych kup Jej jakiego Ekena albo Xiaomi za te 300zł i olej 4K bo i tak tego nigdzie nie odtworzysz, nie mówiąc o tym, że wszelkie filmiki ogląda się raz, a album ze zdjęciami wielokrotnie przewija się przez ręce w rodzinie...

[PawelM.]

Borys wielkie dzieki za konkretny opis

Moja zona jakies pojecie o robieniu zdjec ma wiec nie jest zle i napewno nie jest to psikus ja za to poki co jestem dupa w tym temacie. Kurs chce ale nie w tym roku bo ciezko z czasem a ksiazki juz jakies szuka by douczyc sie.

Ekena kupilem na moto

4k nie chce bo ni w zab nie wykorzystam.

Dogadany jestem z kolega z forum i biore od sprawdzonego uzytkownika sprawdzony sprzet w postaci 600d z 18-135mm i 50mm takze zona zacznie bawic sie jak dawniej z tym ze lepsze foty wyjda z tego zestawu

[borys609]

I gites! Śeśćsetka to wystarczająco dobra pucha na przyzwoite zdjęcia dzienne, amatorskie, codzienne. Nie zdziw się, jeśli obiektyw 50mm nie będzie w warunkach domowych ściągany z puszki albo będziesz szukał do portretów w pomieszczeniach czegoś w rodzaju 35/2 albo 24/2.8
Stałki dają piękny obrazek a niskie światło pozwala na piękne rozmycie tła (bokeh), co niestety ciężko uzyskać przy kitowym obiektywie.
18-135/3.5-5.6 jest bardzo przyzwoity i ostry, ale to nadal niestety kit .
Mam podobną Sigmę 18-125/3.8-5,6 od prawie roku w serwisie, nawet nie ciśnie mnie żeby gościa poganiać aby ją w końcu zrobił.. Jak zrobi to pewnie pójdzie do żyda i kupię jakąś jasną stałkę lub Tamrona, o którym wcześniej mówiłem..

Zerknij na tą książkę, o której napisałem. Sporo jest tam takich prostych porad bez wdawania się w szczegóły techniczne czy zawiłe zależności pomiędzy parametrami fotograficznymi. To taki poradnik dla opornych do przeczytania w weekendy .

[PawelM.]

Dzieki Borys za dobre slowo z fotografowaniem widze jest jak z moto. Dopoki nie kupisz kilku body, obiektywow itp to nie dowiesz sie co daje Ci najwiekszy fun i co jestes w stanie wykorzystac