|
17.09.2014, 16:09 | #1 | |
mistrzu
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Warszawa
Posty: 1,955
Motocykl: RD03
Przebieg: ?
Galeria: Zdjęcia
Online: 2 miesiące 4 tygodni 1 dzień 1 godz 59 min 57 s
|
Cytat:
jest jeszcze wiele innych opcji: -nie lubię tej roboty, ale jestem leniwy a tu dużo nie wymagają -nie lubię tej roboty, ale dobrze płacą -nie lubię tej roboty, ale nie mam dość umiejętności żeby robić coś innego -nie lubię tej roboty, ale boję się zmian. -nie lubię tej roboty, ale dwóch poprzednich też nie lubiłem, zresztą nie lubie żadnej roboty. -nie lubię tej roboty, ale mam non stop odpalony internet i od czasu do czasu rucham kierowniczkę.. itd
__________________
Enduro i ADV |
|
17.09.2014, 16:14 | #2 | |
Administrator
|
Cytat:
2-jak dobrze płacą to nie marudź 3-to się naucz i rob coś innego albo siedź na dupie cicho 4-jak się boisz to czas na psychologa 5-no to masz życiowy problem 6-aaaaa to jak kierowniczka rekompensuje " nie lubię roboty" to czemu masz marudzić. Maniaku twoje szarości nie są dla mnie argumentami. Mam jakieś 30 lat pracy i każdą pracę/zajęcie traktowałem poważnie a do tego nigdy nie robiłem tego co by mi nie pasowało. Życie jest za krótkie by paprać je bylejakością i tracić je na robienie czegoś czego się nie lubi.
__________________
AT03 Ostatnio edytowane przez Dzieju : 17.09.2014 o 16:19 |
|
17.09.2014, 15:59 | #3 |
HONDZIARZ
Zarejestrowany: Apr 2012
Miasto: Gdynia
Posty: 368
Motocykl: RD04 / NAT
Przebieg: 50000km
Online: 1 miesiąc 3 dni 20 godz 39 min 45 s
|
Ano jak zdawałem egzamin na B egzaminator wszedł na salę i powiedział "teraz okaże się, który z waszych instruktorów był biznesmanem, a który nauczycielem".
Zdałem jako jedyny, ale do tej pory nie wiem czyja to zasługa... Jak zdawałem na A mogę stwierdzić z całą pewnością, że miałem bardzo dobrego instruktora i faktycznie nauczył mnie dużo. Co prawda nie za dużo o jeździe motocyklem, ale wszystkiego o zdawaniu egzaminu... Koleżanka jednak, również po kursie u tego instruktora nie opanowała motocykla na egzaminie. Zdała za n-tym razem to A, ale niegłupia to dziewczyna i wyciągnęła słuszny wniosek - nie jeździ motocyklem. Instruktor jest ważny, ale nie można obarczać go odpowiedzialnością za wszystko... Co do "jaka praca - taka płaca" Dzieju napisał wszystko na ten temat. Warto jedynie dodać, że jest jeszcze jedna banda cwaniaków, która żeruje na tym, że czasem wierzymy w to, że wyższa cena = wyższa jakość, co niestety od jakiegoś czasu przestało być prawdą... Płacimy teraz za metki, marki, opinie w necie, kampanie reklamowe z celebrytami i sam nie wiem za co jeszcze, ale na pewno nie za jakość. Ostatnio edytowane przez krzysiek_m : 17.09.2014 o 16:05 |
17.09.2014, 16:07 | #4 |
Zarejestrowany: Dec 2009
Miasto: Bielsko-Biała
Posty: 1,369
Motocykl: RD07
Galeria: Zdjęcia
Online: 2 miesiące 2 dni 7 godz 40 min 55 s
|
Ja tak samo jak Dzieju, tylko że jeszcze lepiej.
A wspomnę, że siedzę w biznesie workowym: Ostatnio edytowane przez Ludwik Perney : 17.09.2014 o 16:30 |
17.09.2014, 21:31 | #6 |
Kiedyś R.T70
Zarejestrowany: May 2014
Miasto: Częstochowa
Posty: 1,421
Motocykl: Była RD04
Przebieg: 120000+
Online: 3 miesiące 2 tygodni 5 dni 6 godz 46 min 25 s
|
Ja dalej twierdze że zawiodła psychika kursantki.
Zaostrzanie nic nie da poza rozkwitem łapówkarstwa. Prędzej skłaniałbym się ku łagodzeniu przepisów. |
17.09.2014, 21:39 | #7 |
Zarejestrowany: Aug 2012
Posty: 663
Motocykl: RD07&1000RR
Online: 2 tygodni 6 dni 3 godz 26 min 56 s
|
co tu dużo szukać pamiętacie tą co wykurwiła w ściane i wbiła się na jakąś ruchliwą trasę
http://www.youtube.com/watch?v=3Eb9x080eI8 kobiety mają po prostu wrodzoną umiejętność komplikowania prostych spraw... i wszyscy o tym wiemy :P one też wiedzą ale się nie chcą przyznać... może to wywołać agresję obu stron... |
18.09.2014, 18:22 | #8 |
Fazi przez Zet
Zarejestrowany: Mar 2009
Miasto: Berlin
Posty: 5,899
Motocykl: RD07
Przebieg: ∞
Galeria: Zdjęcia
Online: 8 miesiące 4 tygodni 1 dzień 10 godz 56 min 35 s
|
Tak dorzuce to kultury jazdy wspomnianej przez beediego. Rzecz sie dzieje w Niemczech. Z racji mojego pobytu w sanatorium, jezdze zestawem 40 tonowym z predkoscia max 45km/h. Mijam kilka wiosek, teren plaski, ale sa zakety i jest kilka odcinkow z ciagla linia. Za mna dziesiat samochodow niekiedy, no bo wiecej moja maszyna nie wyciagnie. I czesto widze motongi ktore grzecznie tocza sie za moim zderzakiem 45 bo linia ciagla. Ostatnio nawet kilka szlifierek grzecznie przez 3 kilometry pyrkala za mna, bo linia ciagla...
I tak sie czasami pytam, co och trzyma? Mozna na moto spokojnie wypprzedzic moj zestaw, proste odcinki na to pozwalaja, jednak linia nie pozwala i tak jada za mna. Podczas luznych rozkminek postawilem 3 powody: 1. Nieuchronnosc kary, czyli policje widac na drodze i moga mnie zlapac 2. Wysokosc kary 3. Poczucie bezpieczenstwa, czyli jesli wyprzedze na ciaglej to naraze siebie i innych na niebezpieczenstwo. innych nie widze Niewiem jakie szkoly jazdy oni maja i niewiem jak oni ich tych zasad ucza....
__________________
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego czego nie zrobiłeś, niż tego co zrobiłeś. |
18.09.2014, 18:34 | #9 |
Zarejestrowany: Feb 2011
Miasto: Kerry :-)) Ireland
Posty: 487
Motocykl: RD07a
Przebieg: 61.000
Online: 2 miesiące 2 tygodni 3 dni 1 godz 6 min 4 s
|
..... a moze swiadomosc tego, ze ktos moze zadzwonic (wiadomo gdzie) i powiedziec , ze "wariaty'' jada ?
|
19.09.2014, 08:26 | #10 |
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Germany
Posty: 5,924
Motocykl: CRF1000D+Cegla+Czelendz
Online: 4 miesiące 1 tydzień 5 dni 13 godz 19 min 15 s
|
Zgadzam sie z toba.Ja tez sie podduszam.I tez chcialbym wyjezdzajac z wioski wjechac w pola.Co do tego wypadku podczas egzaminu,to mysle,to to calkowita wina tej pani.Nigdy bym nie przystapil do egzaminu czujac,ze jestem nieprzygotowany.przeciez spokojnie mogla dokupic kilka godzin i dalej pocwiczyc.Dla mnie to glupota i calkowity brak odpowiedzialnosci.A moze sie uda,a potem jakos to bedzie.Ale sie nie udalo i na szczescie nikomu innemu nic sie nie stalo.
|