A zaczelo sie to wszystko tak...

[Robertbed]

tu zadne dociazanie nie nastapi, bedzie tak jak bylo, a jak na razie nie chce wydawac super mamony na cos czego jeszcze na droge nie wzialem, z drugiej jednak strony rambo masz racje

[puszek]

Nie przejmuj sie. Rambo Ci zazdrosci nufki tłumika. Dlatego tak gada. Wielu za zadnre skarby by nie wymieniało orygiinału na arowssa czy inne przeloty bo to daje duzy dyskomfort akustyczny. W lesie słysza Cie nie tylko dziki ale tez lesniczy. Po godzinie przelotu z taka trąbą chciałoby sie mieć coś cichutkiego....Chociaz arrows swój urok ma....

[wieczny]

Urokiem Aroła jest mały dBkiller. Dźwięk po wyjęciu rzeczonego jest mocno średni. Byle dawać po uszach. Mało basu. Napierdalać (pardone mła) po uszach, ot co...

[puszek]

Prawda jest... z tym DeBkiem.. Tylko mi ciagle srubki gina albo sie łebki deformuja..Wiec jezdze z basem...i zadko to zakładam... Ale... tez lubie ten pomruk...

[rambo]

mialem na mysli ze dobra rura wydeszna jest 5kg lżejsza od oryginału. kolega napisał ze jeszcze motura na asfalt nie wytargnął, wiec sie nie czepiam jak rzep psiego ogona. na tjunig czas przyjdzie

moj ixil nawet jak tej srjubki nie wkrece to musze tego killera obcegami wyciagac (moze mi go zasysa ) i ma 80/82dB wiec cos jak seryjny tłumik

[Robertbed]

Witam ponownie,
ciag dalszy zmagan z szykowaniem Afri...
W ostatnia srode zmienilem chlodnice, te co byly zalozone deczko korozja jakas zaczela brac, jakies takie dziwne purchle po bokach mialy, a ze zapasowe mialem w stanie o niebo lepszym to zmienilem,
przeplukalem tez uklad i wymienilem plyn. fotek niestety niet, ale to chyba nie szkodzi, bo sprawa nawet jak dla mnie dziecinnie prosta.
Potem zabralem sie za zdejmowanie tylnego kola, no tu bylo kilka niespodzianek.Ale sie udalo.potem masa czyszczenia calego tylu.
Jednym slowem sie narobilem.


Hamulce tylne wreszcie dobrze wyczyscilem, a ze jeden tloczek i ze juz pojecie o tym mam to poszlo gladko
Gorzej z lancuchem, hehe, nie zabieralem sie nawet za jego odpinanie, bo, po pierwsze, byl ujeb... ze nic nie bylo widac przez ten zlepek, a po drugie pojecia nie mam jak sie takie cos odpina.wzialem mala miske, benzyny zalalem deko i jazda z tym lancuchem, po trochu jakos wyczyscilem, tak zeby bylo cokolwiek widac.
I jak na razie to w stanie jest jak widac.Moze zrobilbym i wiecej ale kolega przyszedl i po Guinnessie przyniosl, takze fajrant byl

Prosba:Moglby mi ktos wytlumaczysz jak "chlopu na miedzy" jak zdjac ten lancuch? wiem ze banal,ale trzeba wiedziec, a ja nie wiem
To tyle, do milego

[ramires]

jesli zakuwany to .. rozkuc a jesli ma spinke to rozpiac

(nie mam pewnosci z tym rozkuwaniem, bo nie robilem tego, ale tak na chlopski rozum ...)

[newrom]

Albo razem z wahaczem, albo jeśli planujesz zakup nowego zestawu napędowego to go rozetnij.

pozdr
newrom

[7Greg]

Zdejmij wahacz. To dwie śruby a przy okazji zerkniesz na łożyska

[MaRP]

Przy okazji, następnym razem umyj łańcuch naftą, benzyna nie najlepiej tratuje oringi. Jak się nie mylę...