Straż biznesowo miejska chce mi zwinąć Złombola!

Ferdek
Ta daczka to zajebista fura nadal jest.
szpary trzyma,podsufitka napieta jak dziewicza blona,szyby ogyginal,swiatla jak dwie afryki ...jaki tam zlom?
Straszaki nie maja sie co czepiac.Chyba ,ze trafiles na takich,co to wykazac sie musza wiec stad ten dym.
Ja bym na Twoim miejscu zagail z Ziarkiem.Pewnie ma jakis namiar na "awaryjna" stacje przegladow I nie trza nawet jechac by stempel klepnac...

[Lepi]

Napisał moto1488

mylisz się Lepi... nie rzadkim jest widok trabanta w towarzystwie najnowszej "siódemy" czy "esy"....

Ale marka przecież nie ma tu absolutnie znaczenia. Chodzi jedynie o pojazd który wskazuje na to, że nie jest używany.

I kilka uzasadnien wyroków sądowych, żeby nie być gołosłownym

Oberverwaltungsgericht für das Land Nordrhein-Westfalen, Urteil vom 04.12.2000, Az.: 11 A 2870/97:

"Zwar ist das so genannte Dauerparken von Kraftfahrzeugen - anders als bei Anhängern ohne Zugfahrzeug (§ 12 Abs. 3b) - nach der Straßenverkehrsordnung grundsätzlich nicht verboten und demzufolge auch keine Sondernutzung (BVerwG, Urteil vom 28.11.1969 - VII C 67.68 -, BVerwGE 34, 241 [244], und vom 12.12.1969 - VII. C 76.68 -, BVerwGE 34, 320 [321 ff.]; Beschluss vom 7.6.1978 - 7 C 2.78 -, a.a.O.).

Gleichwohl dürfte in solchen Fallkonstellationen objektiv feststellbar ein Sachverhalt vorliegen, in dem vorwiegender Zweck des Abstellens des Fahrzeugs nicht mehr die Möglichkeit jederzeitiger Inbetriebnahme ist, sondern ausschließlich die Nutzung öffentlichen Straßenraums quasi als langfristige Ausstellungsfläche. (Vgl. , OLG Hamburg, Beschluss vom 19.11.1971 - 2 Ss 155/71 0Wi -, a.a.O., und, - insoweit zutreffend BayObLG, Beschluss vom 19.7.1977 - 3 Ob 0Wi 79/77 -, a.a.O. [707])."

[moto1488]

Napisał Lepi

Ale marka przecież nie ma tu absolutnie znaczenia. Chodzi jedynie o pojazd który wskazuje na to, że nie jest używany.

I kilka uzasadnien wyroków sądowych, żeby nie być gołosłownym

Oberverwaltungsgericht für das Land Nordrhein-Westfalen, Urteil vom 04.12.2000, Az.: 11 A 2870/97:

"Zwar ist das so genannte Dauerparken von Kraftfahrzeugen - anders als bei Anhängern ohne Zugfahrzeug (§ 12 Abs. 3b) - nach der Straßenverkehrsordnung grundsätzlich nicht verboten und demzufolge auch keine Sondernutzung (BVerwG, Urteil vom 28.11.1969 - VII C 67.68 -, BVerwGE 34, 241 [244], und vom 12.12.1969 - VII. C 76.68 -, BVerwGE 34, 320 [321 ff.]; Beschluss vom 7.6.1978 - 7 C 2.78 -, a.a.O.).

Gleichwohl dürfte in solchen Fallkonstellationen objektiv feststellbar ein Sachverhalt vorliegen, in dem vorwiegender Zweck des Abstellens des Fahrzeugs nicht mehr die Möglichkeit jederzeitiger Inbetriebnahme ist, sondern ausschließlich die Nutzung öffentlichen Straßenraums quasi als langfristige Ausstellungsfläche. (Vgl. , OLG Hamburg, Beschluss vom 19.11.1971 - 2 Ss 155/71 0Wi -, a.a.O., und, - insoweit zutreffend BayObLG, Beschluss vom 19.7.1977 - 3 Ob 0Wi 79/77 -, a.a.O. [707])."

gdybyś napisał to trochę wcześniej to jebnał bym fotke z okna mojej łazienki by nie być gołosłownym...
stoją dwa takie kwiatki obok siebie...
vw caddy wymieniony błotnik i maska oczywiście nie pomalowany... ile tak już stoi z rok? dwa? nie wiem ale spod tego czarnego matu wyłazi lady rost...
polówa jest w lepszym stanie to fakt...
oba bez blach...
po drugiej stronie ulicy cukiernia gdzie sprzedają zajebiste lody, bardzo często widzę tam paska b7 srebrno niebieski z napisem polizei...
nie ma bata żeby nie widzieli tych aut kiedy siedzą tam w słoneczku...
to pierwszy lepszy przykład....

kumpel z pracy jeździ starym rechlem któremu z wyglądu daleko do daćki... nie dlatego że go nie stać( ma rower za który można kupić lc8) pytałem się czy nie boi się policji... popatrzył na mnie jak na idiotę...

co do tych trabantów to nie chodziło mi o markę a o stan techniczny...

słyszałem też że niemieccy mechanicy nie kręcą liczników albo, że
niemiecka drogówka nie bierze w łapę...

[Lepi]

Pewnie bywa różnie, Niemcy to duży kraj. Podejżewam, że problem pojawia się wtedy, gdy jest malo miejsc parkingowych. Zawsze znajdzie się ktoś, kto powiadomi policję. O przypadkach przepychania przyczep wiem z autopsji

Jak auto jest niesprawne, nie ma powietrza w kołach, to można się spierać, czy parkuje, czy jest przetrzymywane na jakąś bliżej nieokreśloną okazję

No ale wszytko to dotyczy ulic publicznych.

[moto1488]

Napisał Lepi

Pewnie bywa różnie, Niemcy to duży kraj. Podejżewam, że problem pojawia się wtedy, gdy jest malo miejsc parkingowych. Zawsze znajdzie się ktoś, kto powiadomi policję. O przypadkach przepychania przyczep wiem z autopsji

Jak auto jest niesprawne, nie ma powietrza w kołach, to można się spierać, czy parkuje, czy jest przetrzymywane na jakąś bliżej nieokreśloną okazję

No ale wszytko to dotyczy ulic publicznych.

myślę że mamy puentę...
to fakt- tutaj jest gdzie parkować(choć te najbardziej atrakcyjne miejsca okupują w/w klocki) podobnie jak jest po czym jeździć i czym przede wszystkim to raz... dwa to wydaje mnie się mentalność... ja nigdy nie pracowałem za granicą a jeżeli bywałem to tylko na wycieczkach... teraz gdy jestem tutaj i na co dzień egzystuję z Niemcami(Polaków tutaj nie ma) widzę jak bardzo jesteśmy różni...
my lubimy strasznie podpierdalać jeden drugiego zaglądać w portfel i snuć skąd to tam mamy z czego najczęściej wysuwanym wnioskiem jest- na pewno ukradł...
i by temu przeciwdziałać powołujemy taki organ jak straż miejska która to później kompromituje się na każdym kroku od big braderów po takie właśnie akcje...
biedny kolega Ferdek dzięki temu że trzyma to auto po to by wystartować raz do roku w rajdzie którego celem jest filantropia dostaje jeszcze od jakiegoś buraka w mundurze po dupie...
bo jakiś ktoś o mentalności TW coś se we łbie ubzdurał...

[jorge]

Napisał Elwood

Jak nie masz opłaconego OC, to przed wizytą (ewentualną) po prostu je opłać i za nieterminową opłatę przysługuje jedynie kara pod postacią odsetek, Jorge.
Za to brak polisy, jest problemem. Ale tu nie zachodzi taki przypadek.

Ziarko nie brnij, bo zrobi się z tego znowu kilometrowy wątek o niczym...

Dostałem info od kolegi z sekcji obsługi flotowej:

Warunkiem odnowienia się polisy jest pełne opłacenie składki. Zatem lecisz na karze :/

Tak więc, najwyraźniej nowelizacja przyniosła zmian więcej...

[ferdek]

Dopiero dziś dotarłem do straży miejskiej. Miałem ze sobą zdjęcia samochodu, dowód rejestracyjny i aktualną polisę OC. Niestety strażnik stwierdził, że to nie wystarczy, musi być ważny przegląd. Ale to nie wszystko. Dodał, że auto musi jeździć, bo patrol przyjedzie i będzie oceniał, czy samochód rzeczywiście jest używany (m.in. stan tarcz hamulcowych). Na nic zdało się moje tłumaczenie, że przegląd nie jest obowiązkowy, że Dacia jest używana raz do roku albo rzadziej, itp. Na chwilę obecną mam dwie opcje: zrobić przegląd i jeździć, albo zabrać samochód. Jak się nie dostosuję, to go odholują. Potem mogę się z nimi sądzić, dla nich to nie problem, i tak nie mają nic ciekawszego do roboty.
Nie mam żalu do gościa, który dziś ze mną rozmawiał, nie jego wina, że pracuje w takiej pojebanej instytucji, i że przełożeni ich rozliczją z "wyników" (czyt. z zarobionej kasiory). Powiedziałem tylko, że się ni huhu nie zgadzam z tym, co mówi, ale jestem zmuszony się dostosować, bo nie będę się z koniem kopał. Mam dwa tygodnie.
Jaki morał z tej historii?
W naszym kraju obywatele to bydło, które się hoduje na pieniądze.

[Misza]

Na wsi nie ma straży miejskiej...

[ferdek]

A najbardziej dochodowa w hodowli rasa bydlaka nazywa się "kierowca".
Wasze zdrowie drogie bydlaki

[Lepi]

Przepchnij na miejsce obok. W najgorszym wypadku będziesz miał argument w sądzie, że pojazd jest używany. Przy okazji utrudniłbym im odholowanie. Za wszystkie szkody odpowiadają oni.
A tak na marginesie ustaliłeś kto jest zarządcą terenu?

Właśnie wczoraj dostałem zaproszenie na rozmowę ze strażakami. Bez możliwości odmowy