Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Trochę dalej

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 25.02.2014, 19:40   #1
calgon
 
calgon's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Wroclaw
Posty: 2,393
Motocykl: RD04
Przebieg: 40.000
calgon jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 miesiące 1 dzień 23 godz 46 min 30 s
Domyślnie

Ropuch pięknie napisane!!!!!

Nie samą gaśnicą człowiek żyje!!!!!

Chciałem dodać Ropuch jest bardzo poukładanym i spokojnym oraz nadzwyczaj uczuciowym mężem i towarzyszem podróży.
Nie tylko ja jestem jak widać pantoflarzem!

ps. Sosną się nie przejmuj! Oddaje Twój punkt widzenia!

proponuje powitać go oklaskami-Deptul,Deptul,Deptul!!!!!
__________________
Agent 0,7
calgon jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 25.02.2014, 21:01   #2
Andrzej_Gdynia
 
Andrzej_Gdynia's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2008
Posty: 787
Motocykl: RD03
Andrzej_Gdynia jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 tygodni 3 dni 3 godz 35 min 10 s
Domyślnie

Jarek, ale dodałeś czaderską muzę do tych lapsów...

Deptul, Deptul, Deptul !!!
Andrzej_Gdynia jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 02.03.2014, 23:44   #3
czosnek
 
czosnek's Avatar


Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Kraków/Brzozów/Gdańsk/Zabrze
Posty: 2,966
Motocykl: RD07a/1190r
czosnek will become famous soon enough
Online: 11 miesiące 6 dni 47 min 2 s
Domyślnie

Jako, że Deptul, cytując klasyka: został dzisiaj trącony rydwanem czasu i zapewne chlipie z tego powodu przytulony do termoforu, pozwolę sobie nakreślić dzień następny z nadzieją,
że Deptul jednak sięgnie do swych memuarów i pociągnie dalej gawędę.

Jak wspomniał Ropuch, noc była intensywna a jej przebieg ginie w odmętach sprzecznych relacji. Ze swojej strony jestem gotowy przysiąc,
że byłem świadkiem takiego oto zjawiska z Ojcem Dyrektorem w roli głównej:



Rano Ropuch z Calgonem opowiadali jakieś historie o zorzy ale zostali kolektywnie wyśmiani bo pić to trza przecie umić.

Tabor ruszył na północ i nie minęło wiele czasu jak siedzieliśmy z otwartymi gębami wlepieni w szyby. Częstotliwość postojów rosła wiec wprost proporcjonalnie do coraz to piękniejszych widoków.




A potem zobaczyliśmy to! W tym momencie nasze umysły cofnęły się się o dobre kilkadziesiąt lat, twarze przybrały tępo radosne wyrazy
i już wszyscy biegali jak poj... po lodzie.
No prawie wszyscy. Biedny Jarek ze swoją na wpół stalową nogą i kulami stał smętnie na brzegu.
Nie został jednak zapomniany i na pocieszenie zyskał nową ksywę "Karino". Myślę, że poprawiło mu to humor.







Nie minęło dużo czasu a już czekała nas nowa atrakcja a mianowicie prom do Svolvaer na Lofotach.
Widząc co się dzieje za oknami wybiegliśmy na pokład i po raz kolejny i na pewno nie ostatni na tym wyjeździe zamieniliśmy się w Japończyków.





No ale czy można się dziwić skoro takie widoki przesuwały nam się
przed oczami?







Przez dłuższa chwilę zastanawialiśmy się co wytworzyło taki ślad na niebie. Jakieś pomysły? Dodam, że Ufo i rakieta ziemia-powietrze już były.



Na wieczór dotarliśmy do Hamnoya gdzie nocleg w starej osadzie rybackiej przerobionej na domki dla turystów wyszukała Azja.
Po tym co zobaczyliśmy na miejscu, w tłumie dało się słyszeć szmery, że to to my rozumiemy, to jest prawdziwy nocleg, że to są widoki,
więc może starszy pan już da spokój bo jak widać są w tym gronie osoby dalece bardziej kompetentne.
Padre uronił łzę, złamał w bezsilnej wściekłości klamkę w drzwiach po czym zaszył się z laptopem mrucząc, że jeszcze się zobaczy.

Wieczór upływał w miłej atmosferze, pojawił się nawet tort w postaci płonącej Azjatyckiej dłoni.


I tak by się pewnie zakończyło gdyby nie czujnik zorzy w osobie Ropucha, który znów zaczął widzieć zorzę tam gdzie reszta widziała tylko lekko jaśniejszą chmurę.
Wiarygodność Ropucha gwałtownie wzrosła gdy zobaczyliśmy ekipę Włochów z rozłożonym sprzętem foto przy, przy którym nasz wyglądał jak furmanka przy TGV, celujących w ową "chmurę"

No i zaczęła się orgia fotografii przyrodniczej! Nikt z nas nie do końca wiedział jak się zabrać do tematu więc to co się odbywało przy aparatach,
profesjonalnego fotografa przyprawiłoby o nerwowe tiki i szczypanie oczu.

Przyznam, że początkowo byłem mocno rozczarowany ową zorzą, która była widoczna dopiero po dłuższym naświetlaniu
ale po jakimś czasie zaczęła być coraz lepiej widoczna gołym okiem aż w końcu wszyscy jęknęliśmy z zachwytu.
Na marginesie dodam, że tej nocy mieliśmy tylko malutki zwiastun tego co dane nam było widzieć następnej nocy.




__________________
Wiesz... taki kuter...

czosnek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 03.03.2014, 15:30   #4
sebol
 
sebol's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2010
Miasto: Wlkp
Posty: 1,162
Motocykl: Prawdziwa przygoda XRV 750
Przebieg: od nowa
Galeria: Zdjęcia
sebol jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 1 dzień 1 godz 26 min 32 s
Domyślnie

Pkp
__________________
Możesz utracić wszystko,ale nikt nie zabierze ci tego co w życiu zobaczyłeś i przeżyłeś
sebol jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 04.03.2014, 18:54   #5
igi
Ciśnienie rośnie ;)
 
igi's Avatar


Zarejestrowany: Oct 2012
Miasto: Opole
Posty: 636
Motocykl: RD07a była... :(
Przebieg: 58000
Galeria: Zdjęcia
igi jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 tygodni 6 dni 12 godz 3 min 48 s
Domyślnie

no piknie ku... piknie.
__________________
Lepiej przeżyć małą przygodę, niż siedziec w domu i czytać o dużej.
igi jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 10.04.2014, 22:30   #6
czosnek
 
czosnek's Avatar


Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Kraków/Brzozów/Gdańsk/Zabrze
Posty: 2,966
Motocykl: RD07a/1190r
czosnek will become famous soon enough
Online: 11 miesiące 6 dni 47 min 2 s
Domyślnie

Jako, że nie ma ducha w narodzie do kontynuowania opowieści to tak dla formalności wrzucę kilka zdjęć z pozostałych dni:

Poranek w Hamnoy na Lofotach







Dorsz...chyba






Suszarnia


A


Jezus Trzebi


Czubek Lofotów


A to już gdzieś dalej




Cel tego wyjazdu














A po zorzy przychodzi dzień
















Tromso




O człowieku bez receptorów zimna




KONIEC
__________________
Wiesz... taki kuter...

czosnek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 10.04.2014, 22:43   #7
Dubel
Gość


Posty: n/a
Online: 0
Domyślnie

Etam zwykła codzienność

Pozdro
  Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 11.04.2014, 08:15   #8
Brambi
 
Brambi's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Jul 2011
Miasto: Chwałowice/Wrocław
Posty: 457
Motocykl: RD07
Przebieg: 99 000
Brambi jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 6 dni 13 godz 12 min 14 s
Domyślnie

Magia !
Brambi jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 11.04.2014, 08:42   #9
Artek
Dominator.
 
Artek's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Nov 2012
Miasto: Ze wsi jestem w ZMY
Posty: 2,585
Motocykl: RD03 lekko młotkiem dłubnięta
Artek jest na dystyngowanej drodze
Online: 6 miesiące 3 tygodni 2 dni 9 godz 48 min 56 s
Domyślnie

Hamerykanie zostawili na księżycu flagę a nasi w norwegi bałwana
Panowie i Panie orzełka się robi na śniegu.
Artek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 06.01.2015, 21:56   #10
calgon
 
calgon's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Wroclaw
Posty: 2,393
Motocykl: RD04
Przebieg: 40.000
calgon jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 miesiące 1 dzień 23 godz 46 min 30 s
Domyślnie

Jako ,że rok minął postanowiłem przejrzeć fotki i skonstruowałem te kilka sekund z tego czego nie przeglądałem wcześniej:-)



ps. Na pewno nikt nie zdąży zasnąć( sklecone z kilku setek zdjęć)

ps. 2 Ropuch nic się na tych fotach nie działo:-))))
__________________
Agent 0,7

Ostatnio edytowane przez calgon : 06.01.2015 o 22:09
calgon jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Tankbag - czyli właściwie co? koszi Kwestie różne, ale podróżne. 11 28.05.2013 09:20
tłumik Polak potrafi randal 76 Wszystko dla Afryki 28 05.03.2009 23:17


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 14:15.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.