25.07.2017, 12:53 | #31 |
Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Brzezia Łąka
Posty: 13,746
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Online: 4 miesiące 1 tydzień 1 dzień 3 godz 57 min 3 s
|
Tzw. podwójna zmyła Brawo Asica
__________________
'Przestań naprawiać kiedy zaczynasz psuć' - Ojciec matjasa |
25.07.2017, 16:20 | #32 |
Zarejestrowany: May 2014
Miasto: Szczecin
Posty: 713
Motocykl: Tenere 700
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 6 dni 13 godz 4 min 4 s
|
Myślę że wszystko obija sie o zdrowy rozsądek i umiar we wszystkim co robimy tj. motory, używki, podejście do spraw społecznych.
Każda wolność może stać się zniewoleniem dla innego człowieka, wszystko zależy od nas. |
25.07.2017, 20:06 | #33 | |
Zarejestrowany: Dec 2012
Miasto: teraz to Stolica
Posty: 333
Motocykl: Suzuki DR-Z 400 E
Online: 2 tygodni 6 dni 10 godz 45 min 7 s
|
Cytat:
|
|
25.07.2017, 20:28 | #34 |
Zarejestrowany: May 2011
Miasto: Ciechanów
Posty: 1,673
Motocykl: 2x RD04, SHL gazela, ES250, TS250, Motorynka Pony, 126pEI i Ursus 4011 :)
Przebieg: rosnie
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 4 dni 20 godz 29 min 14 s
|
Z "leśnymi dziadkami " nie wygramy żebyśmy się zesrali. Prawo jest po stronie ALP. Nikt go nie zmieni dopóki gospodarka leśna będzie lukratywnym biznesem. Minister Sz.. ma w dupie motocyklistów, tak samo jak reszta rządu. Pozostaje wybierać drogi udostępnione dla ruchu kołowego albo liczyć że nas nikt nie złapie. Chyba, że ktoś jest "córką Leśnika"
Był już temat Sowizdrzała na temat jazdy po lesie, tam zostało wszystko powiedziane
__________________
AFRICA TWIN FOREVER!!!! |
25.07.2017, 20:34 | #35 |
Zarejestrowany: Jul 2011
Miasto: Kielce
Posty: 1,656
Motocykl: Dziczyzna
Przebieg: ustalam
Online: 4 miesiące 1 tydzień 3 dni 13 godz 52 min 56 s
|
Podobne wątki były i na FAT i na innych forach. Pamiętacie wątek o "jeździe po lesie" - miał 100 - 200 stron? Co z niego wynika/wynikło i co się zmieniło?
Moim zdaniem problem jest taki, że prawo nie jest czułe/wrażliwe na intencjie, zdrowegy rozsądk itp. Tak jak ktoś napisał już wcześniej - jak jest zakaz to nie wolno i już - bez względu, czy zamiarem jest "tylko przejazd" czy "orka po szkółce", wykroczenie względem prawa jest takie samo (chyba, że dodatkowo udowodni sie szkody - wtedy można dodatkowo ścigać i dochodzić roszczeń za nie). To tak jak z jazdą samochodem po drodze - niby wszyscy wiedzą, że jak jest ograniczenie to jest i już. Ilu z nas się go trzyma? Czyż nie jest tak, że czasem mówicie sobie "nie będę jechał 50 - pojadę 60 km/h bo jak mnie złapią to mandat mniejszy i niewiele pkt a 50 km/h to za wolno"? Mordercy na drogach tez łamią ograniczenia prędkości. Nie zmienimy świata zaczynając od innych - zacznijmy od siebie sprawdźmy jak to jest u nas patrząc w lustro a potem dopiero piszmy, dając przykład - najlepiej ten dobry. W drugiej połowie kwietnia 2015, pojechałem do Zakopanego z żoną i wtedy 6 letnim synem. Kolejka na Gubałówkę jeszcze nie chodziła (było "międzysezonie" i tydzień serwisowej przerwy) a pogoda była wspaniała więc postanowiliśmy zrobić sobie spacer. W połowie drogi akurat na jej stromym i trudnym odcinku (tam idzie się jakiś czas w rynnie) słyszę za sobą charakterystyczny odgłos - zapierdala koleś na liściu! I zgadnijcie, kto musiał ustąpić i szukać ratunku, łapiąc dziecko i asekurując żonę na kamienistym, śliskim i stromym? Ten ch.j pewnie się chwalił kumplom, że na Gubałówkę wjechał a luzie jak żwirek spod kół uciekali - a znając życie pewnie też zdarzyło mu się uczestniczyć w podobnych tematach i dyskusjach i pewnie też winni są inni. Nic nie zastąpi rozumu i jego aktywnego, świadomego użytkowania - i najlepiej zacząć od serwisowania i przeglądu swojego własnego. Jak tam jest OK - następny krok to krytyka innych, nawracanie, piętnowanie itp.. Jeszcze jedno - jak jest zakaz a ja go łamię to jako dorosły człowiek decyduję się na ryzyko i konsekwencje ale nie daje mi to prawa później napie..ać na ludzi, których zawód/służba polega na właśnie pilnowaniu przestrzegania prawa. W razie wypadku w miejscu, w którym nas nie powinno być (zakazy) jestem ciekaw, co powiedzą firmy ubezpieczeniowe... Zdrowia P.S. Też chętnie polatałbym na legalu po lasach i górach i z wielką chęcią usłyszę o zmianach prawnych lub podpiszę petycję w sprawie takowych zmian. |
25.07.2017, 20:57 | #36 |
Zarejestrowany: Dec 2012
Miasto: teraz to Stolica
Posty: 333
Motocykl: Suzuki DR-Z 400 E
Online: 2 tygodni 6 dni 10 godz 45 min 7 s
|
Podajesz jakieś skrajne przykłady a w tym kraju po leśnej drodze nie można przejechać .
|
25.07.2017, 21:02 | #37 |
Zarejestrowany: Jul 2011
Miasto: Kielce
Posty: 1,656
Motocykl: Dziczyzna
Przebieg: ustalam
Online: 4 miesiące 1 tydzień 3 dni 13 godz 52 min 56 s
|
|
25.07.2017, 21:06 | #38 |
Zarejestrowany: Dec 2012
Miasto: teraz to Stolica
Posty: 333
Motocykl: Suzuki DR-Z 400 E
Online: 2 tygodni 6 dni 10 godz 45 min 7 s
|
|
25.07.2017, 21:09 | #39 |
Zarejestrowany: Jul 2011
Miasto: Kielce
Posty: 1,656
Motocykl: Dziczyzna
Przebieg: ustalam
Online: 4 miesiące 1 tydzień 3 dni 13 godz 52 min 56 s
|
Jak czytam ten temat (i nie tylko ten) to sporo osób podaje podobne przykłady co raczej wyklucza ich skrajność.
Za rzadkie uznać można "spacerowanie na moto" po lesie, może nawet za skrajne. Ostatnio edytowane przez mirkoslawski : 25.07.2017 o 21:41 |
25.07.2017, 21:25 | #40 |
Zarejestrowany: Dec 2012
Miasto: teraz to Stolica
Posty: 333
Motocykl: Suzuki DR-Z 400 E
Online: 2 tygodni 6 dni 10 godz 45 min 7 s
|
Ok. Chodziło mi o to, że szkoda gadać o rozsądku etc. skoro formalnie w tym kraju nawet "spacerowa jazda" jest zabroniona. Tak wiem, że zdarzają się odcinki gdzie można.
|
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Pomnik Ashanti - Akcja "chcemy innych barier" | sambor1965 | Inne tematy | 150 | 08.04.2017 15:46 |
Akcja "Bezpieczeństwo- forum TA"- potrzebna pomoc!!! | Marcin-BB | Inne tematy | 25 | 26.09.2011 16:12 |