Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Trochę dalej

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 29.07.2021, 15:00   #291
Marcinnn6
 
Marcinnn6's Avatar


Zarejestrowany: Aug 2017
Miasto: Zgierz
Posty: 868
Motocykl: EXC 250 TPI
Przebieg: galanty
Marcinnn6 jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 tygodni 4 dni 20 godz 1 min 25 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał Emek Zobacz post



łehehehe , ale chyba na motocyklu to by w tym nie polatał

(piękny wyjazd)
Marcinnn6 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 29.07.2021, 16:36   #292
El Kowit
Banned


Zarejestrowany: Jul 2021
Miasto: Świat równoległy
Posty: 766
Motocykl: Wrublin 300KM
El Kowit jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 tygodni 2 dni 9 godz 32 min 12 s
Domyślnie

Emek, len czy bawełna?
Bawełna się nie liczy
El Kowit jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 29.07.2021, 17:13   #293
Emek
I CAN'T KEEP CALM I'M FROM POLAND KU_WA Słońce do 04.09.24
 
Emek's Avatar

Zapłaciłem składkę :) Dział PiD

Zarejestrowany: Aug 2015
Miasto: Scyzortown
Posty: 10,895
Motocykl: No Afrika anymore
Emek jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 rok 6 miesiące 5 dni 14 godz 5 min 25 s
Domyślnie

Len oczywiście. Dobrej bawełnianej szukałem zaciekle do końca wyjazdu. Nie udało się.
Emek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 29.07.2021, 17:14   #294
Emek
I CAN'T KEEP CALM I'M FROM POLAND KU_WA Słońce do 04.09.24
 
Emek's Avatar

Zapłaciłem składkę :) Dział PiD

Zarejestrowany: Aug 2015
Miasto: Scyzortown
Posty: 10,895
Motocykl: No Afrika anymore
Emek jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 rok 6 miesiące 5 dni 14 godz 5 min 25 s
Domyślnie

25 czerwca
Jak ktoś się wybiera do Sary Chelek to dupy to nie urywa natomiast polecam zajrzeć z kilku względów. Głównym minusem jest fakt że latają tam wycieczki, miejsce jest mocno turystyczne i jak zapytałem Sambora o Sary Chelek to coś tam bąknął że warto ale to mocno ludna miejscówka i to fakt. Ja chciałem zobaczyć las orzechowy bo nigdy nie widziałem. Mnie się on bardzo podoba. Samo bajoro tak sobie ale nie objechaliśmy go tylko podjechaliśmy tam gdzie wszyscy i tyle. Niżej jest drugie mniejsze jeziorko, fajne.
Niestety to rezerwat i kąpać się nie wolno, podobnie jak łowić ryb i coś tam jeszcze.
Wracając do dnia wczorajszego mieliśmy tracka który szukał offa jak wspomniałem. Ja myślałem że ten ślad prowadzi do jeziora Sary Chelek ale odbijał w prawo i dopiero Michał mnie uświadomił że to jest inne jezioro. Docelowo pogoniliśmy na Sary Chelek z nadzieją biwakowania nad jeziorem co nie wyszło dlatego rankiem postanowiliśmy że pojedziemy do Sary Chelek a potem pogonimy do tego drugiego jeziora. Nazywa się to Kara Kamysz czy jakoś tak.
PO śniadaniu nie pakujemy się tylko na lekko lecimy nad jeziorko w parku na lekko.
Droga jest szeroką szutrówką, przejezdną bez problemowo wszystkim co ma koła. Trasa nie jest jakoś wybitnie widokowo bo drzewa zasłaniają góry i niewiele widać.




Jest punkcik widokowy.





Najpierw dojeżdża się do pierwszego jeziora. Dalej jest drugie, większe. To właśnie Sary Chelek.


Na brzegu stoją jakieś pomniki.

Gawiedzi w ciul, zdjęcia natychmiastowe. Ogólnie dużo ludzi a wokół lipa.
Zjeżdżamy w dół na niższe jezioro.


Ogólnie warto to na szybko zobaczyć i spadać. Doopy nie urywa widokami. Spadamy z powrotem. Pakujemy motocykle i lecimy po śladzie na to bajoro na które wczoraj nie pojechaliśmy. Droga jest mało ciekawa ale potem w górach robi się fajnie. Trochu trawersów. Fajosko.


Dolatujemy do mostu, obok wodospad. Stąd mamy kilka stromych i bardzo ciasnych serpentynek pod górę.





Podjazd, zjazd i jesteśmy na miejscu. Okazuje się jak bardzo spieprzyliśmy że nie pojechaliśmy po tracku wczoraj. Miejscówka na biwak wręcz doskonała.



Rozkładamy się tutaj i jemy suchary od LYO na obiad.



Szkoda że musimy lecieć bo Rafał jutro rusza do Biszkeku i zaplanowaliśmy że podjedziemy w okolice Toktogula razem żeby miał jak najbliżej. Odpoczynek w drodze powrotnej przy sklepie. Pani zrobiła zakupy. 5 flaszek wódki i wsio.

Lecimy dalej. W końcu dojeżdżamy do głównego traktu i kierujemy się na Toktogul. Droga nudna ale ruchliwa i Rafałowi trochę czasu zajmuje zanim nauczy się jeździć „na Kirgiza” czyli cały czas lewym pasem. Marudzi bo moto jadu nie ma a TIRy zadupcają więc wyprzedzanie możliwe jest raczej pod górę niż z góry.
Wreszcie dojeżdżamy do zbiornika. Planujemy się kimnąć w turbazie.
Zachody słońca nad Toktogulem są chyba najpiękniejsze w Kirgistanie. Tym razem mamy dodatkowo krążące wokół burze.







No to na pifko.

Wokół rosną jakieś dziwne rośliny.



Oczywiście nie udało się uniknąć integracji z lokalesami. Tym razem gliniarz i prokurator. Wymieniamy się telefonami i pękają 2 Biszkeki. Uciekamy bo to się mogło skończyć źle a Rafał jutro wyjeżdża.
Na jutro zaplanowaliśmy z Michałem „lajtową” trasę do Besh Tash. Srogo się pomyliliśmy z tym „lajtem”. Cdn…
Emek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 29.07.2021, 18:09   #295
El Kowit
Banned


Zarejestrowany: Jul 2021
Miasto: Świat równoległy
Posty: 766
Motocykl: Wrublin 300KM
El Kowit jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 tygodni 2 dni 9 godz 32 min 12 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał Emek Zobacz post
Len oczywiście. Dobrej bawełnianej szukałem zaciekle do końca wyjazdu. Nie udało się.
Emku i bardzo dobrze. Oryginał to len.
Zdziwiony jestem, że Ci się udało taki kupić i to w Kirgistanie. Drugie, po czym poznasz oryginał, to... rozmiar
Maks, to nasze L. Dlatego to dwóch moich fajnych kumpli dostało ode mnie dwa takie fanty nabyte w Afganistanie.
Na mnie były za małe. Kosztowały w 2010- tym 800afgani.
El Kowit jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 30.07.2021, 07:30   #296
CzarnyEZG
 
CzarnyEZG's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Aug 2013
Posty: 2,542
Motocykl: RD04
CzarnyEZG jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 4 dni 22 godz 38 min 51 s
Domyślnie

I weź tu teraz nazbieraj jakiegoś zielska z pobocza na rozpałkę do ogniska
__________________
www.kolejnydzienmija.pl

2014: Żatki Bolek na promie kosmicznym
2015: Veni Vidi Wypici
2016: Muflon na latającym gobelinie
2017: Garbaty Jednorożec
2018: Czarny Jaszczomp
2019: Rodzina 50ccm plus
2020: Żółwik Tuptuś
2021: Chiński Syndrom
2022: Nie lubię zapierdalać
2023: Statek bezpieczny jest w porcie,
ale nie od tego są statki
2024: Uwaga bo ja fruwam
CzarnyEZG jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 30.07.2021, 11:25   #297
Emek
I CAN'T KEEP CALM I'M FROM POLAND KU_WA Słońce do 04.09.24
 
Emek's Avatar

Zapłaciłem składkę :) Dział PiD

Zarejestrowany: Aug 2015
Miasto: Scyzortown
Posty: 10,895
Motocykl: No Afrika anymore
Emek jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 rok 6 miesiące 5 dni 14 godz 5 min 25 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał El Kowit Zobacz post
Emku i bardzo dobrze. Oryginał to len.
Zdziwiony jestem, że Ci się udało taki kupić i to w Kirgistanie. Drugie, po czym poznasz oryginał, to... rozmiar
Maks, to nasze L. Dlatego to dwóch moich fajnych kumpli dostało ode mnie dwa takie fanty nabyte w Afganistanie.
Na mnie były za małe. Kosztowały w 2010- tym 800afgani.
Nie wydaje mi się że oryginał to po rozmiarze bo kolesie tam to szyją na wymiar. Możesz wybrać fason, materiał i na drugi dzień masz zrobione pod siebie. Nie miałem tyle czasu a rozmiar mi pasował więc wziąłem co było na sklepie. Pozostałe stroje były ciężkie i dość grube a nie o to mi chodziło. W Osz był jeden sklep z ciuchami tego typu a w Biszkeku dwa. Danijar, właścicel hotelu (swoją drogą muzłumanin) nie potrafił wskazać właściwej lokalizacji mimo że bardzo mu zależało. Pytał w meczecie ale tam wskazali tylko sklepik obok. Ten, który znałem. Wydaje mi się że tego typu ciuchy to łatwiej zanabyć w takim Maroko.
Emek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 30.07.2021, 12:42   #298
Melon
 
Melon's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Mar 2012
Miasto: Lublin
Posty: 4,500
Motocykl: cz350/ bandit600/ zx12r/ varadero/vfr1200xd
Melon jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 miesiące 2 tygodni 1 dzień 2 godz 10 min 35 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał CzarnyEZG Zobacz post
I weź tu teraz nazbieraj jakiegoś zielska z pobocza na rozpałkę do ogniska
Eee chciałby że by takie zielska rosły po rowach u nas.
__________________
kto smaruje ten jedzie
Melon jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 30.07.2021, 12:46   #299
Emek
I CAN'T KEEP CALM I'M FROM POLAND KU_WA Słońce do 04.09.24
 
Emek's Avatar

Zapłaciłem składkę :) Dział PiD

Zarejestrowany: Aug 2015
Miasto: Scyzortown
Posty: 10,895
Motocykl: No Afrika anymore
Emek jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 rok 6 miesiące 5 dni 14 godz 5 min 25 s
Domyślnie


Tego zielska tam w opór.
Emek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 30.07.2021, 13:08   #300
matjas
 
matjas's Avatar


Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Brzezia Łąka
Posty: 13,669
Motocykl: nie mam AT jeszcze
matjas will become famous soon enough
Online: 4 miesiące 1 tydzień 16 godz 8 min 2 s
Domyślnie

ale to siano jest - grubo przed kwitnieniem jeszcze.
niemniej wspomniany rowizm również chętnie bym przyjął u nas.

Ze znanych mi krajów blisko to najluźniej ma Gruzja.
Potem CZ. O NL to nawet nie piszę. U nas nie do zrobienia - za wiele zjebów przy korycie.
__________________
'Przestań naprawiać kiedy zaczynasz psuć' - Ojciec matjasa
matjas jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Prosba Elwooda sambor1965 Inne tematy 36 02.12.2009 21:04


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 21:56.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.