Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Trochę dalej

 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Prev Poprzedni post   Następny post Next
Stary 10.03.2014, 12:34   #1
ex1
 
ex1's Avatar


Zarejestrowany: Jul 2009
Miasto: Szczecin
Posty: 2,970
Motocykl: CRF1100
ex1 jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 4 dni 5 godz 38 min 39 s
Domyślnie Family Adventure Trip - Marocco gut! ...ale...

Czołem, chciałbym napisać tak na gorąco kilka słów na temat Maroka,
nie będzie to żadna typowa relacja..bo tych specjalnie pisać nie potrafię
chciałbym się jednak z wami podzielić kilkoma przemyśleniami jakie mnie natchnęły w tym kraju.

Plan był prosty: Familja - 4 osoby Two Adults na two Children age 9 - twins.
Lecimy na ferie zimowe, tanimi liniami na 3 tygodnie. zobaczyć afrykę pozwiedzać, po delektować się, odpocząć

pierwszy błąd.. 3 tyg. to za dużo.. jak na rodzinę..

Marokko to bardzo piękny kraj, w sumie to nie sądziłem że aż tak piękny
Dzięki kolegom z tego forum a mianowicie Samborowi i Kowalowi, udało nam się przygotować piękną trasę w sam raz na nasze wynajęte RENAULT SYMBOL.

Mają tam niesamowitą przyrodę... Góry, kaniony, pustynie, przestrzenie, Ocean, skały, Palmy, śnieg i sporo zieleni..

mam nadzieje że te kilkanaście fotek wam pokaże co mam na myśli..






















































jak trzeba będzie więcej fotek do pooglądania to mam ich jeszcze wiele..
mam nadzieję że to was przekona że trzeba tam pojechać...

no ale ja nie o tym w sumie chciałem... po tych 3 tygodniach na miejscu, doszedłem do wniosku że nie ma sensu jechać tam na 21 dnia jak ja, spokojnie wystarczy 14 i to nawet z naddatkiem.
po drugie.. Maroko to niesamowite widoki.. i głównie beznadziejni ludzie.
oo tyle latając tam na motocyklu niespecjalnie nas to obchodzi... bo w sumie mamy małą z nimi styczność o tyle jak jedziemy tam rodzinnie.. turystycznie..
Marokańczycy traktują nas ja dojną krowę... i dopuki płacicie kupujecie, godzicie się na takie traktowanie.. jest super, jesteście super Friend, Polska the best i takie tam... ale jakie zdziwienie jest jak się człowiek zaczyna buntować..
oni zaczynają robić wielkie gały... i mówią: you are a bad turist.. you must to pay you are from europe. Na początku miałem na to wywalone.. i nie dawałem się.. koleś mi sam wsadził dzieciaki na wielbłąda... dałem mu 20 DH, chciał 200 DH, strzelił focha i poszedł... kasy nie wziął pod nosem mnie nawyzywał...

kiedy chciałem podjechać taxi na lotonisko... wszędzie słyszę 200 dh, no ale wiem przecież że to jest z 5 razy więcej niż zapłaciłby każdy inny mieszkaniec...więc walczę, pierwsza, druga, piąta taxi.. w końcu idę piechotą w kierunku autobusu, i dalej zaczepiają mnie kolejni.. podjeżdzają i po tym jak pada moja cena jadą dalej. w końcu dopinam swego
po 30 min marszu zatrzymują grand taxi pełne arabów, wciskamy sie.z synem na 6 i 7 osobę, jedziemy za 10 DH do isygany, dalej za drugie 10dh dostajemy się na lotnisko autobudem... Da się... tylko jak jesteś z Familią to człowiek nie ma sił czasem na takie walki... zamiast 40 min. jechałem na lotnisko 4 godziny.

idziesz kupić mandarynki, podchodzisz do gościa.. ile? koleś zamiast Ci odpowiedzieć.wprost, odwraca się.i gada z drugim po arabsku... ile mu dać... daj mu 7 DH/kg, ... .. no ale przecież przed chwilą marokanka kupiła kg za 2 DH, trudno albo kupujesz za 7, albo idziesz dalej więc idę dalej.. i tak cały czas..
Są tak bezczelni że potrafią w sklepie zmyślać ceny.
w knajpie pytasz o cenę potrawy, ustalasz ją, po skończonym posiłku dostajesz cenę zupełnie inną... a gość udaje że raczej się.nie zrozumieliśmy co do ceny.
dlatego cały czas człowiek musi się.pilnować, ustalać cenę wpierw, najlepiej ją zapisywać inaczej ryzykuje.

do tego dochodzi maga namolność, standardowe teksty, na zaczepkę... niczym w telemarketingu, wyuczona gadka... bleeee

Marokańczycy to mega brudasy... śmiecą wszędzie.. w miastach takich jak marakesz.. sikają i srają.na ulicach, smieci wywalają za siebie... po pustyniach latają masakryczne ilości reklamówek i plastików. W tym Kraju panuje zasada dopuki nie odpadnie nie ruszamy.... i tak oto nawet w najlepszych hotelach spokojnie znajdziesz pordzewiałe płoty, oczywiście od tyłu, brudne szafki, pokrzywione i popsute garnki, niedziałające instalacje, i też drzwi przykręcone na wkręty do ściany, aby ich nie odsuwać... Na pytanie dlaczego recepcjonistka wpuściła grupę młodzież na na basen hotelu, a oni plują do basenu i wrzucają do niego śmieci.. Pani odparła... tak wiemy basen jest brudny... i tak cały czas... dlatego zanim wybierzecie się.z rodzinną do Marokka, trzeba uzbroić.się.w duże pokłady cierpliwości, nastawić rodzinę i siebie że nie będzie łatwo... no i lepiej nie przeginać z ilością dni na miejscu... mi starczyło cierpliwości na jakieś 16 dni.. 5 ostatnich... równałem Marokańczyków z ziemią... .. no ale do nich i tak nic nie dotrze... Ktoś, zapewne król im powiedział..., bądźcie mili dla turystów, oni mają płacić dla was pieniądze, no więc chcesz jechać .. musisz być niczym głupi turysta francuski który łyka wszytko... albo nastaw się.na wojnę...

ps. dzieciaki na prowincji już jak w czarnej afryce wystawiają.ręce po kasę...



nooo ale kraj mają piękny...






















__________________
Super Lekkie Enduro (950 SE), do tego ROGAL i już jest fajnie..
ex1 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
 


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Trip II puszek Hardware 3 05.06.2017 05:22
Nocleg Marocco kajman Przygotowania do wyjazdów 2 25.05.2012 22:11
Marocco 2009 Maj talaxon Umawianie i propozycje wyjazdów 137 01.03.2009 18:08


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 20:44.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.