|
21.07.2021, 09:46 | #1 |
Banned
Zarejestrowany: Jul 2021
Miasto: Świat równoległy
Posty: 766
Motocykl: Wrublin 300KM
Online: 3 tygodni 2 dni 9 godz 32 min 12 s
|
|
21.07.2021, 09:50 | #2 |
I CAN'T KEEP CALM I'M FROM POLAND KU_WA Słońce do 04.09.24
|
Ja tam Panie żadnego mostu nie widziałem. Zdziwiony byłem jak pisałeś że minęliśmy go. Nosz qva jak? Nie mam pojęcia. Myśmy na moje oko zjechali tutaj.
https://www.google.com/maps/place/42...5!4d79.1190248 Patrzę na mapę i nie widzę żadnego innego zjazdu w prawo. Dosłownie obok mostu jest post. Paliwo kupiliśmy jeszcze przed jednostką a ludkowie nam powiedzieli że żołnierze paliwa nie mają na bank. Tam bida aż piszczy. Nie pytaliśmy już na miejscu czy mają. Po drodze w sumie mogliśmy pytać bo tam sporo jurt było. Pogoda nas nie rozpieszczała i widoków nie było spektakularnych. Wiele dalej byśmy i tak się nie wepchnęli. Po lewej już Chiny za bodaj 3 km GPS pokazał. Można było jedynie pchać się przed siebie, może ze 30 km maksymalnie bo dalej już zmarzlina. |
21.07.2021, 10:05 | #3 |
Banned
Zarejestrowany: Jul 2021
Miasto: Świat równoległy
Posty: 766
Motocykl: Wrublin 300KM
Online: 3 tygodni 2 dni 9 godz 32 min 12 s
|
On jest nawet na mapie zaznaczony! Wysłałem Ci pineskę na .
Też żeśmy go nie widzieli i też wydawało się nam to dziwne - jak można go było ominąć?! Ale z Twojej perspektywy albo jedno albo drugie. Furą z zapasem paliwa dużo łatwiej kombinować. Wycieczka po przekroczeniu mostku: I tu przez chwilę się zastanawialiśmy czy walić na szagę... Tylko jeden warunek: MUSI być pogoda. My mieliśmy farta! P.S. Z Twojego linku ggóla, to nie o ten mostek chodzi. Ten, to by ślepy zobaczył Przez ten most dopiero wjeżdżamy w dolinę, którą opisałeś. Wsio jasne? |
21.07.2021, 10:12 | #4 |
I CAN'T KEEP CALM I'M FROM POLAND KU_WA Słońce do 04.09.24
|
Teraz już wszystko jest jasne. Ja myślałem że masz drugi mostek przy asfaltówce głównej a Ty mówiłeś o moście już w dolinie po zjeździe z czarnego ale przed postem tylko tym już w dolinie z koszarami a ja cały czas mówiłem o poście głównym na asfaltówce.
To my się dogadali qva . Ten mostek to kojarzę. On był w sumie niedaleko zjazdu z głównej ścieżki na Enilchek. Czyli droga OK tylko nie pojechaliśmy na drugą stronę Aksu czy co to tam płynie. |
21.07.2021, 10:19 | #5 | |
Banned
Zarejestrowany: Jul 2021
Miasto: Świat równoległy
Posty: 766
Motocykl: Wrublin 300KM
Online: 3 tygodni 2 dni 9 godz 32 min 12 s
|
Cytat:
Staraliśmy sobie wtedy wyobrazić, co by było, gdyby zdrowo popadało albo słońce operowało super przez kilka dni... Dziwnie się wtedy czuliśmy trochę. Mieliście podobne odczucia? |
|
21.07.2021, 19:32 | #6 |
Zarejestrowany: May 2013
Miasto: Koziegłowy / Poznań
Posty: 130
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Przebieg: 72000
Online: 7 miesiące 3 tygodni 4 dni 1 min 17 s
|
Mi się to rzuciło w oczy. 20 cm wyżej i nie było by widać drogi.
|
21.07.2021, 10:25 | #7 |
I CAN'T KEEP CALM I'M FROM POLAND KU_WA Słońce do 04.09.24
|
Przyznam szczerze, że nie kojarzę. Może chłopaki coś zapamiętały. Dla mnie to cały czas jedzie się trawersem a do rzeki trzeba zjechać w dół i da się to zrobić tylko w kilku miejscach. Potem droga (nasza) się oddala od rzeki dość sporo.
|
21.07.2021, 10:55 | #8 |
łorsoł
Zarejestrowany: May 2009
Miasto: Suchy Dwor
Posty: 148
Motocykl: T7
Przebieg: Za mały
Online: 3 tygodni 3 dni 20 godz 25 min 25 s
|
Mega klimat Emek, na foty można patrzeć i patrzeć. Genialny kierunek.
__________________
X̶R̶V̶7̶5̶0̶ A̶T̶ / D̶R̶Z̶4̶0̶0̶S̶ / G̶6̶5̶0̶X̶C̶h̶ / 2̶T̶ 2̶0̶0̶E̶X̶C̶ / A̶D̶V̶9̶9̶0̶R̶ / T̶i̶g̶e̶r̶8̶0̶0̶X̶C̶ / E̶6̶9̶0̶R̶ / ̶T̶E̶5̶1̶0̶ / T700 Photos & Movies: https://sites.google.com/view/lorsolek |
21.07.2021, 21:59 | #9 |
I CAN'T KEEP CALM I'M FROM POLAND KU_WA Słońce do 04.09.24
|
19 czerwca
Czas Rafała się kurczy i musimy ruchy zagęścić. Rankiem jednak po śniadanku w celu odparowania oparów alkoholu udajemy się nad Issyk na kąpiel. Nie cierpię zimnej wody ale innej nie ma. Całe szczęście że jest potwornie gorąco. Gonimy do bajora. Bajoro ma 600 metrów głębokości więc należy być ostrożnym. No to do wody. Nawet ja wlazłem. Rześko ale nie zimno. Jeszcze kontrola stanu trzeźwości. Jest OK więc możemy ruszać. Dziś mamy plan dolecieć do Song Kul od strony Kochkor. Ruszamy w kierunku Bałykczy. Droga nudna ale dopada nas pora obiadowa i zamiast walić na skuchę postanawiamy palnąć do Bałykczy gdyż złapała nas ulewa i przeczekać jedząc posiłek. Tak czynimy. Tam zachmurzone i pada to walimy do głównej trasy na Biszkek i tam planujemy zjechać na Kochkor. Tak robimy i udaje się przed deszczem uciec choć nie na długo. Dopada nas zaraz po przejechaniu przełęczy. Stajemy w Kochkor na przerwę i widok w kierunku Song nie nastraja optymizmem. Większy lub mniejszy deszcz towarzyszy nam jeszcze wiele kilometrów od zjazdu z asfaltu na szutrówkę w kierunku jeziora. Przewalamy przełęcz. Na dole jest lepiej bo nie pada ale najprzyjemniej nie jest. Pirania się nie ubrał na dole i na przełęczy zmarzł jak gówno w trawie. Aplikujemy Biszkeka na rogrzewkę. Rafał zakłada cieplejsze ciuchy i oblatujemy bajoro wkoło do jutr campu co Sambor tam parkuje. Po drodze kilku, może 10 turystów konno z przewodnikami. Samochodów niewiele. Nędza. Dojeżdżamy ale cholernie zimno. Na szczęście koleżka nam napalił i w jurcie zrobiło się przyjemnie ciepło. Leżakujemy. Idziemy na kolację, gospodyni serwuje powitalną banię koniaku i od razu lepiej. Pojedzeni, popici, zagrzani, walimy w kimę. Niby niewielki kilometraż ale pogoda nie rozpieszczała. Fpierdol lekki dostaliśmy. |
21.07.2021, 22:54 | #10 |
Ten alkomat i 0,00 to trochę Cię poniosło.. Ciężko było taki wynik wykręcić..
__________________
Życie jest za krótkie żeby jeździć singem czy rzadówką.. |
|
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Prosba Elwooda | sambor1965 | Inne tematy | 36 | 02.12.2009 21:04 |