02.08.2013, 21:00 | #191 |
Zarejestrowany: Feb 2012
Posty: 158
Motocykl: GS 1100
Online: 1 miesiąc 5 dni 5 godz 29 min 21 s
|
Wszystko ładnie pięknie, tylko że ja jak pisałem nie miałem odpowiedniej kurtki, z membraną, tylko zwykłą dżinsówkę. A wszyte w nią ochraniacze piankowe zdecydowanie sytuacji nie poprawiały
|
02.08.2013, 22:07 | #192 | |
Zarejestrowany: Nov 2010
Miasto: Warszawa
Posty: 401
Motocykl: RD03
Przebieg: za mało
Galeria: Zdjęcia
Online: 2 miesiące 2 tygodni 1 dzień 15 godz 11 min 5 s
|
Cytat:
Nie znalazłem tego tematu, o który mi chodziło, jedynie post Oli, który pozwolę sobie przytoczyć: http://africatwin.com.pl/showpost.ph...0&postcount=52 A teraz postaram się wytłumaczyć o co w tym chodzi (niestety laikiem jestem w tych sprawach, więc sorry za uproszczenia i ewentualne nieścisłości w teorii ). Wbrew temu co napisał Ziarko, pocenie się organizmu nie ma na celu zrzucenia wagi, tylko schłodzenie ciała. Woda jak wiadomo jest dobrym przewodnikiem ciepła, więc to za jej pomocą ciepło jest odprowadzane na zewnątrz. W takich ekstremalnych warunkach (powyżej 37 stopni Celsjusza) otoczenie przekazuje ciepło do organizmu, a nie na odwrót, jak dzieje się to normalnie. Wtedy woda na skórze jest cieplejsza niż ciało i wymiana ciepła nie następuje tak jak powinna. Założenie szczelnego odzienia, oprócz ochrony przed poparzeniami ma kilka innych, równie ważnych zadań. Ograniczenie parowania wody - jeżeli pot wyparuje zanim zdąży odprowadzić ciepło, to dzieją się dwie rzeczy: - organizm nie ma możliwości schłodzenia się - skoro się nie schłodził, to poci się jeszcze intensywniej, przez co coraz szybciej traci wodę, a przy okazji nadal się przegrzewa. Tak więc pozostanie potu pod kurtką jest jak najbardziej wskazane. Woda ma czas na oddanie ciepła, przez co nie trzeba jej tyle "produkować". A spytasz się, jak woda ma oddawać ciepło, skoro powietrze jest cieplejsze? Dobre pytanie. W tym momencie wkracza do akcji drugi powód, dla którego ubieramy się "na cebulkę". Jako że warstwa ubrań jest grubsza niż przysłowiowy t-shirt czy koszulka crossowa, słońce nagrzewa je tylko z wierzchu. W głębi, pod spodem panują warunki, które pozwalają na wymianę termiczną. Wpływ na to ma jeszcze masa innych czynników czy to pogodowych czy fizjologicznych, niestety na tym moja wiedza się kończy. Wiem jedynie, że tak się robi i sprawdziłem na własnej skórze, że działa. Uff... Dla tych, co dotarli aż do końca moich wypocin mała ciekawostka. Beduini (inni mieszkańcy Sahary pewnie też), co to od tysięcy lat żyją na pustyni, w największe upały raczą się gorącą herbatą. Teoretycznie bez sensu... a może wcale nie?
__________________
pozdrawiam, Marcin |
|
02.08.2013, 22:53 | #194 |
Administrator
|
Nie będę więcej zabierał głosu w temacie dla mnie mało logicznym to ten jedyny raz.
Dlaczego mało? ano dlatego że nie wyobrażam sobie jazdy , jak to niektórzy preferują, w "krótkich gaciach i podkoszulku". Żeby była jasność lubię temp do jazdy 10-15*C maksymalną komfortu jest ok 20*. Skoro jazda ma być dla mnie przyjemnością unikam wsiadania na motocykl jak jest dla mnie za gorąco , ale jak już wsiadam to ubrany a nie "na golasa" papugując tych na plastikach. A swoją drogą ciekawe dlaczego ludzie pustyni nie latają na wielbładach w podkoszulkach ? po co się tak grubo ubierają do tego na czarno i jeszcze parę metrów szmatki na głowie? No po co ? W/g zdania niektórych to "barany" co się nie znają , przecież lepiej by mieli w koszulce bez ramiączek i wielbłądem lepiej sterować i w oazie przyjemniej postać. Życzę tym co tak "na golasa" latają żeby nigdy nie poczuli smrodu zwędzonej swojej skóry przetartej do kości , nie potrzebowali robić sobie przeszczepów lub rekonstrukcji kawałków ciała. Tak tak , wiem wiem , wam to się nigdy nie przydaży jesteście najlepsi i do tego niezniszczalni ani nie ścieralni. Zdrówka , bo może się przydać.
__________________
AT03 |
02.08.2013, 23:16 | #195 |
Zarejestrowany: Nov 2011
Posty: 1,600
Motocykl: nie mam
Online: 1 tydzień 6 dni 13 godz 35 min 46 s
|
nie pisałem, że pocenie ma na celu zrzucenie wagi, ale nie da się zaprzeczyć, że tracimy na wadze tyle i ile się pozbędziemy wody z organizmu w tym procesie.
Z nostalgią wspominam czasy, gdy można było latać swoja WSKą bez kasku nawet, i na drózkach wiejskich wciąż, mykając z małą prędkością nie widzę potrzeby ubierania się tak by się ugotować. A słońce u Nas nie pali jak w Afryce ( i nie piszę tu wyłącznie o temperaturze). Sam rozglądam się za zbroją na lato, bo nie chce mi się jeździć aż tak bardzo zachowawczo. nie da się ukryć, że posiadanie stroju lub jego brak powoduje zmianę stylu jazdy, |
02.08.2013, 23:45 | #196 |
Zarejestrowany: Feb 2012
Posty: 158
Motocykl: GS 1100
Online: 1 miesiąc 5 dni 5 godz 29 min 21 s
|
Dzieju, nigdzie nie pisałem że beduini to barany i się nie znają. Czytam wszystkie wypowiedzi bo mnie, prostego człeka, oświecić mogą. A w koszulce bez ramiączek jeszcze nie próbowałem latać ale nie omieszkam przetestować, jednak boję się że może spadywać mój piękny tors odsłaniając
|
03.08.2013, 07:14 | #197 |
Zarejestrowany: Dec 2012
Miasto: Radom
Posty: 106
Motocykl: BMW R1200 GSA
Online: 6 dni 2 godz 17 min 20 s
|
A też macie takie odczucia, jak np. stoicie na światłach, w słońcu i czujecie jak wam pot zalewa pupsko. Ruszacie i ten pierwszy podmuch który przeleci przez airwenty. Tak jakby ktoś włączył klimę
Ja aby się schłodzić, zawsze jeżdzę w pełnym stroju, pewne odcinki jadę na stojąco. W tym roku jak jechaliśmy z kolegą do Albanii stosowaliśmy takie "techniki" i działało. Już nie wspomnę o tym, że dawało +3 do lansu |
03.08.2013, 23:38 | #198 |
Zarejestrowany: Dec 2012
Miasto: teraz to Stolica
Posty: 333
Motocykl: Suzuki DR-Z 400 E
Online: 2 tygodni 6 dni 10 godz 45 min 7 s
|
Technicznie fizjologię chłodzenia człowieka widzę tak: Woda ma wyższy (np. od powietrza) współczynnik przewodzenia ciepła, stąd pocenie jest skutecznym sposobem odebrania ciepła z naszego ciała. Dodatkowym mechanizmem schładzania jest parowanie wody z powierzchni skóry.
W kwestii wysokich temperatur. To oczywista oczywistość, ale wymiana ciepła przebiega zawsze jednokierunkowo np. otoczenia o wyższej temperaturze do ciała o niższej. Sytuacja odwrotna jest niemożliwa. Jeżeli nasze ciało ma 36 C a na zewnątrz jest dajmy na to 40 to ubranie jest po prostu warstwą izolatora który zmniejsza ilość energii jaka do nas trafia. Ot i cała filozofia. Jak na ironię zwiększenie prędkości powoduje zintensyfikowanie wymiany ciepła stąd pewnie odczucie "parzenie" powietrza wpadającego przez otwarty wizjer. |
03.08.2013, 23:48 | #199 |
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Germany
Posty: 5,924
Motocykl: CRF1000D+Cegla+Czelendz
Online: 4 miesiące 1 tydzień 5 dni 14 godz 39 min 59 s
|
To jeszcze mi wytlumaczcie,jakie znaczenie przy wyborze odpowiedniego ubrania ma horyzont zdarzen.Wtedy bede juz wszystko wiedzial
|
04.08.2013, 06:02 | #200 | |
Zwykły przechodzień...
Zarejestrowany: Jul 2011
Miasto: DW
Posty: 1,794
Motocykl: GS12y
Online: 2 miesiące 3 dni 11 godz 45 min 7 s
|
Cytat:
Pozdro Orzep p.s. Tak sobie, z nudów przewertowałem wątek i znalazłem wpis Ortodoksa-Rycerza, co to Mnie "poŁuczał"... Mam dowody, kilkudziesięciokilometrowe i to nie po mieście, jak gnał w koszulinie, aż miło!!!
__________________
-- Nie wzywaj imienia Pana bOrzepa nadaremno-- -- Trudno jest powiedzieć NIE, gdy wszyscy mówią TAK --
|
|
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
OFF-ROAD w mieście | dzikus 1200 | Imprezy forum AT i zloty ogólne | 11 | 21.06.2008 15:58 |
Ubrania Spool | ramires | Archiwum | 5 | 23.05.2008 19:29 |