Szwenduro matjasa

[JarekO]

Napisał matjas

Suchy smar do łańcucha.

U mnie robi robotę. W serwisie KTM jednak obsługa zwróciła mi uwagę, ze łańcuch warto czasem smarować . Wytłumaczyłem o co chodzi....

[matjas]

Po powrocie z finlandii mogę powiedzieć, że ten smar jest xxuja wart.

Po 5kkm na XT nastąpiła nuda. Nic się nie zepsuło, nie odpadło, nie rozciekło.
Niemniej jednak nie jestem w stanie się z nią dogadać i zapadła decyzja o sprzedaży.


do tej zjawiskowej XT600, którą kupiłem dokupiłem
komplet plastików od nowszej wersji
kanapę od Zeta
baniak acerbisa 23l
odnowioną osłonę na silnik od starszej XT.
wisienką na torcie jest nowiuteńki YSS dedykowany do XT. Regulacja odbicia i długości
szerokie podnóżki z nierdzewki
grzane manetki Oxford Sport
Xgrip do tela z ładowarką
voltomierz
lusterko składane
rewelacyjne pancerne bagażniki pod sakwy oraz bagażnik pod rolkę.

moto ma wymienione łożysko w główce ramy, olej w lagach, olej silnikowy 3600km temu, luzy zaworowe 3800km temu, smarowanie kiwaczki i wahacza, napęd stan idealny, opony kenda dual 5000km temu - mnóstwo mięsa zostało, nowe aku żelowe Yuasa.

w zestawie dodaję wszystko co było oryginalnie założone na moto, szosowe gumy w idealnym stanie, i plastiki oraz zbiornik ori - jak nowe.
kompletna serwisówka w języku niemieckim oraz mnóstwo dokumentów potwierdzających przebieg - obecnie 40500km.

Rejestracja w PL, ubezpieczenie itd.

Motek pali od drugiego na zimnym, od pierwszego na ciepło, nie kopci, spala 4.5-4.6l/100 z 40kg tobołów i matjasem.


Nie będzie mnie za często na forum przez nadchodzące tygodnie więc proszę w razie zainteresowania o telefon: 669 217 13siedem, lub sms - oddzwonię.


Cena 13500 do uzgodnienia.

[CzarnyEZG]

Pokaż foty Muminów.

[Emek]

Relację niech popełni. Ja coś tam widział ale opowieść by sie przydała.

[mikelos]

Krótki to był romans. Cztery miesiące, dużo zmian w Moto, jeden większy trip i już widać pożegnanie. Ale ja to rozumiem doskonale. Sam po jednym sezonie ma XT600 i jednym tripie do Gruzji uznałem że to nie dla mnie. To jest solidne kowadło ale okrutnie bezpłciowe.

[matjas]

Z XT to nie jest złość, wkurwienie, nie zmasakrowała mi ani dupska ani kieszeni. Nie mam ciśnienia na sprzedaż i, szczerze, nie sądzę aby znalazł się chętny - jeśli zostanie też nie będę płakał bo dopiero taka trasa uświadomiła mi, że mogłoby być inaczej i nie raz myślałem, że może szkoda, że nie wziąłem tego 300L jak już umówiony byłem w salonie...
Ale... wracaliśmy 3h do Helsinek w porywistym czołowym wietrze, miałem na XT lekko 40kg tobołów, sakwy z boku, matjas na tym wszystkim. I przypomniała mi się opowieść Emka o 250L i takiej samej sytuacji. XT trzymała licznikowe 90 i nie było żadnego problemu wyprzedzić tira a do helsinek same krajówki i autobana... Jestem pewien, że na CRF bym kXXXwił na czym świat stoi.

No i na brak ciśnienia skłąda się jeszcze taki czynnik, że nie mam pojęcia na co mógłbym ją zmienić. Myślałem o czymś bardziej 'hard' ale za 15-20k to znowu będzie pełen pakiet serwisowy z dość niepewnym wynikiem a ja nie mam już ani siły ani czasu na grzebanie w motkach. I tak mam kilku wieloletnich pacjentów u siebie wciąż.

Jako swoistą anegdotę może na koniec opowiem, że tak jak mam z XT teraz tak odwrotnie miałem z NC. Byłem pewien po kulaniu się po Polsce i CZ głównie, że sprzedam wkrótce ten motocykl. Ale zrobiłem pewnego razu 4000km w tydzień do Bułgarii i nazad przez RO, i CZ sporo z powrotem i stwierdziłem, że nic innego na asfalt mi nie potrzeba. Niestety również NC bardzo mnie zepsuło jeśli chodzi o patrzenie na motocykle pod kątem spalania - tu jeżdżąc na XT chętnie zwracam oczy w kierunku małej CRF.

Póki co podjąłem diecezję o niespiesznej sprzedaży XTka i jednak aby w tym roku wyjechać EXC jak czas pozwoli aby mieć ten wariant 'hard' jakoś zapewniony.
Co będzie potem zobaczymy.

Do tego powstaje w garażu CRF500L, który to projekt ma priorytet, i to może być odpowiedź na wszystkie moje problemy i rozterki dotyczące tego CZYM jeździć. Zobaczymy co z tego wyjdzie bo czasowo po wakacjach bardzo to zaczęło kiepsko wyglądać, stąd wzmianka o oczekiwanej nieobecności na forumie.

Na koniec, bo podobnie jak Czarnemu , po objechaniu 3600km w tempie 85kmh max, włączył mi się filozoficzny nastrój, powtórzę to co zawsze mawiam kończąc niekończące się rozważania CZYM JEŹDZIĆ: chciałbym mieć KIEDY jeździć. To CZYM jest w sumie w xxuj drugorzędne. Oto.

Zdrowia
m

[Marcinnn6]

Masz te różne motury, różnymi jeździłeś - nie wiem dokładnie jaki jest twój aktualny status w garażu ale skoro chcesz sprzedać XT i coś bardziej hard kupić to działaj. Tylko pamiętaj , że jak kupisz EXC 450 i będziesz po szuterkach latał, to to nie będzie bardziej hard Kwestia co chcesz tym moturem robić, bo do szwendania to ten NC'k twój też się nada tak szczerze mówiąc. A lata lecą i trzeba próbować jak jeszcze można i jest zdrowie

[RAVkopytko]

Te 500 CRF to chętnie opacze jak wrócę z objazdowki po Płn/Wsch. Polski

[matjas]

W sumie to na hard okolice to ja znam taka jedna gore gdzie na trialowce mogę cały bak paliwa spalić. To jest hard a ja potem jestem soft.

[strobus1]

Napisał matjas

W sumie to na hard okolice to ja znam taka jedna gore gdzie na trialowce mogę cały bak paliwa spalić. To jest hard a ja potem jestem soft.

Pielgrzymka będzie w tym roku Ojcze Mateuszu?