Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Trochę dalej

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 24.11.2021, 15:40   #1
redrobo
 
redrobo's Avatar


Zarejestrowany: Sep 2010
Miasto: białystok
Posty: 2,630
Motocykl: ktm 640 adventure
redrobo jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 miesiące 3 tygodni 5 dni 7 godz 53 min 39 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał El Kowit Zobacz post
Szczupła kobita, to ładna kobita.
Szczupły facet, to atrakcyjny facet;.
Ej, no nie koniecznie, chyba ze sie Barbie i Kenem bawiles w dziecinstwie.
Zdrowie i atrakcyjnosc seksualna nie lezy jedynie na linii gruby-chudy.
redrobo jest online   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 24.11.2021, 16:22   #2
El Kowit
Banned


Zarejestrowany: Jul 2021
Miasto: Świat równoległy
Posty: 766
Motocykl: Wrublin 300KM
El Kowit jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 tygodni 2 dni 9 godz 32 min 12 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał redrobo Zobacz post
Ej, no nie koniecznie, chyba ze sie Barbie i Kenem bawiles w dziecinstwie.
Zdrowie i atrakcyjnosc seksualna nie lezy jedynie na linii gruby-chudy.
Dokładnie leży Redziku. Dokładnie na tel linii. Twój mózg Ci to podpowiada od lat.
Kiedyś dziwił się europejski grubas, że gdzieś tam na planecie PL - takie ładne dziewczyny. Dzisiaj my je widzimy na Ukrainie, że nie wspomnę o Syberii.
P.S.
Moje dzieciństwo, to lata 60-te. Gruby, to był wtedy leciutki przytyty - wg dzisiejszych standardów chłopak/dziewczyna. Z przykrością muszę stwierdzić, że na Biesowisku przesuwałeś się do tej grupy. Na szczęście nie da się powiedzieć tego o Twojej żonie. Ale powoli takie kobitki stają się skansenami, że nie wspomnę o mojej, ciągle traktowanej - jako moja córka.
To wkurwia facetów.

Ci Panowie, co się tu obnażyli solidnym spadkiem wagi, to goście na poziomie. Wiem, co mówię, bo razu pewnego udało mi się zgubić 25kg. Tylko szybko zapomniałem, jak to jest byc skowronkiem.
El Kowit jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 26.11.2021, 09:10   #3
redrobo
 
redrobo's Avatar


Zarejestrowany: Sep 2010
Miasto: białystok
Posty: 2,630
Motocykl: ktm 640 adventure
redrobo jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 miesiące 3 tygodni 5 dni 7 godz 53 min 39 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał El Kowit Zobacz post
Dokładnie leży Redziku. Dokładnie na tel linii. Twój mózg Ci to podpowiada od lat.
Nie lezy. Moj mozg jest nie odkryty.
redrobo jest online   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 16.02.2023, 16:33   #4
aadamuss


Zarejestrowany: Dec 2017
Miasto: Poznań
Posty: 1,237
Motocykl: nie mam AT jeszcze
aadamuss jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 2 dni 18 godz 23 min 41 s
Domyślnie

Na zdrowie 😀 powodzenia

Wysłane z mojego SM-S901B przy użyciu Tapatalka
aadamuss jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 16.02.2023, 17:00   #5
PokemonTC
 
PokemonTC's Avatar


Zarejestrowany: Aug 2008
Miasto: Dziki Wschód (podlasie)
Posty: 352
Motocykl: RD07B
PokemonTC jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 3 dni 8 godz 21 min 7 s
Domyślnie

Będziesz zwany Neno- Pustelnik.
Powodzenia i wytrwałości.
PokemonTC jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 16.02.2023, 17:44   #6
Chudy 45
 
Chudy 45's Avatar


Zarejestrowany: Dec 2016
Posty: 137
Motocykl: RD03
Chudy 45 jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 tygodni 11 godz 1 min 31 s
Domyślnie

Ernest tylko korzeni tam nie zapuść, no i co z planami na sierpień? czekam na info.
Pozdro
Chudy 45 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 16.02.2023, 18:21   #7
Neno
 
Neno's Avatar

Zapłaciłem składkę :) Dział PiD

Zarejestrowany: Mar 2010
Miasto: Zambrów
Posty: 1,282
Motocykl: CRF1000L
Przebieg: 64321
Neno jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 5 dni 9 godz 15 min 6 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał Chudy 45 Zobacz post
Ernest tylko korzeni tam nie zapuść, no i co z planami na sierpień? czekam na info.
Pozdro
Aktualne, Lipiec również będzie grany, jak stąd wyjadę dam znać, realnie za 5-7 dni, prognozy się zmieniły
Mirmil - odzwonię jak tylko doładowanie zdobedę
Ale... ognisko się odbyło, zdrowie Wasze wypite, czyli wszystko zgodnie z planem Reszta się nie liczy
I teraz moje ulubione hasztagi jeśli mogę
Bez #bo to bez sensu
jakbyjutramiaoniebyc
zyjtakjakbyjutramialoniebyc
tanczjakbyniktniepatrzyl
spiewajajbyniktniesluchal
zyjjakbytobyloniebonaziemi


POLECAM
neno
Neno jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 23.02.2023, 11:54   #8
Neno
 
Neno's Avatar

Zapłaciłem składkę :) Dział PiD

Zarejestrowany: Mar 2010
Miasto: Zambrów
Posty: 1,282
Motocykl: CRF1000L
Przebieg: 64321
Neno jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 5 dni 9 godz 15 min 6 s
Domyślnie

Dzień 484 nowego życia.
Czwarty dzień na miejscówce
Godz. 18:00, jakieś 75min do zachodu słońca
Odpalam ognisko podtapiając się w błocie. Pieski wybiegane, wymyte – śpią już smacznie.
Śląska, ponacinana tak jak lubię, skwierczy nad żarem ogniska... ta zawsze smakuje wybornie. Naszą polską, wyśmienitą musztardę z biedry, już od kilku tygodni mieszam z lokalną, która jest do dupy. Po wymieszaniu powstaje papka, która jest do spożycia i jako tako cieszy podniebienie. Do tego chleb, nasz, polski, proteinowy. Zabrałem 9 szt na „czarną godzinę” - zostało jeszcze 6
Na szczęście nie pada, choć prognozy mówią o drobnym deszczyku w nocy.
Sen

Dzień 485
Godz. 1:30AM
Budzi mnie kołysanie auta – wiatr, mega silny. I te krople walące w dach z całej siły.
- Nie noooo, qrna, przecież miało tylko pokropić!
Leje. Leje tak, że gdybym stał tu Patrolem to martwiłbym się czy aby nas za chwilę nie zmyje, nie zniesie. Jednak stoję, stoję, a nawet śpię w Iveco, a ono jest tak ciężkie, że chyba trzeba byłoby niezłej powodzi – śmieję się w duchu
Mijają kolejne 2, może 3h, nie mogę zasnąć, jestem najzwyczajniej w świecie wkurzony. YR.no po raz pierwszy w Maroku tak się pomylił!
Napięcie na aku spada poniżej 12.0V, a , że to LiFePO4 to oznacza, że za chwilę będzie koniec prądu. Czas się zebrać i odpalić auto – wynik bezsłonecznej pogody przez ostatnie 4dni.
Rozrusznik kręci jakieś 2 sekundy, auto odpala. Psy nawet nie reagują, one już wiedzą, ze to fałszywy alarm, że nigdzie nie pojedziemy.
30min później mamy bezpieczny poziom napięcia, 40Ah wbite w aku, do południa wystarczy, potem jakieś ładowanie na pewno się pojawi. Zamrażarki „nie popłyną”.
Dziś ma być pierwszy dzień bez deszczu, ale to za 4-6h wg prognozy pogody.
Dziś kolejna wycieczka, kolejne 11-14km, kolejne 40L przytarganej wody.
Dziś może będzie chlebek w sklepie.
Dziś...
Dziś – umyłbym się w końcu, ogolił, ale mało wody, trzeba oszczędzać. Ponad rok woziłem mokre chusteczki, nigdy się skubane nie przydały, trzymałem „na czarną godzinę”
Dziś... są suche, tak na wiór.
Zasypiam ponownie.

Wodę oszczędzamy na maxa, np. wczoraj, w 2L ugotowałem pierogi na kolację, makaron na dziś, a woda została jeszcze na kolejne pierogi – po czym pieski wypiły ją ze smakiem Ja wróciłem do golenia się na sucho – maszynką elektryczną, dobrze, że zabrałem. Zużycie ręczników papierowych skoczyło na maxa, ale jakoś trzeba sobie radzić.

Budzę się koło 8:30 bo świta, robi się jasno.
Nadal pada. Pada to mało powiedziane.
- No to ładnie wdupiliśmy - myślę sobie
Dziś po raz pierwszy od niepamiętnych czasów nie będzie porannej kawy – brak prądu, gaz oszczędzamy.

Gdzieś koło południa przestaje padać. Biorę plecak, do środka ładuję puste, plastikowe, pięciolitrowe butelki. Od ponad 2 lat nie kupiłem nawet jednej, tzn. nie kupiłem w nich wody, te są po winie Czuję się usprawiedliwiony, człowiek nie wielbłąd
A tak po prawdzie: stojąc przed sklepowa półką miałem do wyboru szkło, plastik i karton/alu – wybrałem wszystkiego po trochu, bo się nie znam, ale podobno szkło najbardziej szkodliwe, najmniej kartonik, ale... ale ja plastiku chciałem użyć kilka razy – tak też czynię. Swoją drogą bardzo mnie nurtuje, na ile prawdziwe są takie badania, kto je zamawia, kto je realizuje, kto za to płaci, kto na tym wygrywa, kto traci...
Ruszam z Safi, Lena zostaje.
Qr** - krzyczę.
Nasz spacerniak, czyli koryto okresowej rzeki pokryte żwirkiem, jedyne miejsce wolne od gliny – płynie! To był nasz jedyny łącznik z drogą Na domiar złego woda porwała miskę, którą zostawiłem tam na noc. Na szczęście zatrzymała się na krzakach
Będzie dobrze – myślę i ruszamy do wsi. Po glinie! Bleeeeee. Oby się tylko nie poślizgnąć, nie wyjeb***!!!
Lenka zostaje w domu:



4km dalej już wiem, że tak dobrze jak myślałem, nie będzie... wieś odcięta od świata, do sklepu nie dojdę, wiem natomiast, że wodę raczej uda się dostać w budynkach po drugiej stronie drogi. Ruszamy!






Po drodze mijam Lokalsa, pytam o kranówkę, a ten pokazuje na płynącą breję i tłumaczy, że ta nie tylko do mycia, ale i do picia jest ok i... nabiera wodę w butelkę i pije! Wierzę mu, ale nie zaryzykuję. Oczywiście w krytycznej sytuacji – napełniłbym taką wodą swój zbiornik w aucie, wodę przefiltrował i się śmiał, ale teraz... gdy do podbramkowej sytuacji daleko – nie chcę brudzić zbiornika. Ruszam dalej.

400, może 500m brnięcia w tym czymś i jestem pod budynkiem. Jest kran, a w nim nawet woda, chłopaki napełniają mi butelki, mogę wracać. 40 kg ciąży mi na maksa, ale... tak jak ostatnio dzielę to na pół, 20L ląduje tuż za wioską w krzakach, 20L na plecach „idzie do auta”. Zostawiam butelki , zabieram Lenę i tym razem już we trójkę ruszamy na spacer.





Psy myję w płynącej nadal obok nas rzece, potem tylko płukanie w czystej wodzie (miska) i można je odstawić do auta. Na dziś musi wystarczyć. Ogniska też nie robię, mam dość tarzania się w tej brei.
Książek nie zabrałem, TV nie odpalam, oszczędzamy w końcu prąd. Ogrzewania też dziś nie będzie, a noce chłodne! Telefon podpinam pod powerbank, audiobook i sen. Oby prądu starczyło do rana!
Zasypiając uśmiecham się tylko w duchu, że niby 96h i stąd wyjadę. Akurat!






Pewnie mogłem kilka dni temu odpuścić, jechać dalej, stanąć na betonie, przeczekać...
Mogłem, ale nie chciałem. Teraz pokutuję. Wiecie co, chyba uwielbiam tak pokutować!
Cdn.
Neno jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 23.02.2023, 14:09   #9
świra
 
świra's Avatar


Zarejestrowany: Feb 2010
Posty: 55
Motocykl: BMW R 1100 GS
świra jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 tygodni 2 dni 2 godz 3 min 44 s
Domyślnie

Jaki ładny wynik snu
świra jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 24.02.2023, 22:22   #10
matjas
 
matjas's Avatar


Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Brzezia Łąka
Posty: 13,668
Motocykl: nie mam AT jeszcze
matjas will become famous soon enough
Online: 4 miesiące 1 tydzień 16 godz 8 min 2 s
Domyślnie

Sen jak sen ale ile zostało na stres
__________________
'Przestań naprawiać kiedy zaczynasz psuć' - Ojciec matjasa
matjas jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Nasze afryki rally madafakinges Inne tematy 302 09.03.2022 23:27
IV Nasze Wyprawy Motocyklowe Głazio Imprezy forum AT i zloty ogólne 36 04.03.2014 23:17
III Nasze Wyprawy Motocyklowe Głazio Imprezy forum AT i zloty ogólne 17 24.02.2013 23:54


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 08:24.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.