Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Główny dział > Inne tematy

Inne tematy Motocyklowo

Zobacz wyniki ankiety: Dlaczego mysliwy strzela do zwierzat?
Bo je kocha 13 15.66%
Bo ich nie lubi 4 4.82%
Bo widzi w nich dobre i tanie mięso 16 19.28%
Bo to fajne hobby strzelanie 66 79.52%
Bo zjadają uprawy chlopom 15 18.07%
Sonda z Wielokrotnym Wyborem Głosujących: 83. Nie możesz głosować w tej sondzie

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 09.09.2014, 17:52   #1
consigliero
Ajde Jano
 
consigliero's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Rataje Słupskie
Posty: 5,871
Motocykl: Raczej nie będę miał AT
Galeria: Zdjęcia
consigliero jest na dystyngowanej drodze
Online: 8 miesiące 3 tygodni 5 dni 11 godz 7 min 3 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał puszek Zobacz post
Widzisz Fassi, Ty jestes z innej cywilizacji niz mieszkańcy miast. W swoim zyciu miałes do czynienia ze zwierzetami, kurczakami, brat poluje pracowałes w lesie...
Dla mieszkańca miast , czy podmiejskich miejscowosci, obraz z mlodości jest nieco inny...Statystyczny mieszczuch nie godzi sie na zabijanie zwierząt metoda przydomowa przez rolnika. Z kolei dla Ciebie to rzecz naturalna.
Z biegiem lat coraz mniej ludzi wychowuje sie w wiejskiej kulturze zycia, czyli zjadania wyhodowanych przez siebie zwierzat. Tak się zmienia cywilizacja. Wiekszość miastowych w koncu ograniczy mozliwości polowania bo zostali wychowani bez tasaka w reku i pieńka w kurniku.
Tak jak mówiłem, to co było norma 30 lat temu staje sie dzis nie pożądane a
w niektorych przypadkach staje sie przestępstwem.
Nie wiem skąd jesteście, ja wprawdzie urodziłem się w Krakowie i całe życie w mieście , ale na wieś skąd cała rodzina przywędrowała jeździłem . Mój dziadek przez chwilę to nawet mieszkał w mieście ale wrócił , bo mu gnój pachniał . Nie chce mi się wierzyć że kury albo kaczki ze wsi nie przywiozłeś , jajek od lat nie kupujemy w sklepie tylko od ludzi ze wsi . Jak rodzina była większa a wuj świnki chował to i świnka była dla nas wybrana , później tylko cielęciny z dobrego źródła było dobrać i było super. Szynkę do niedawna sami gotowaliśmy a ostatnio to małżonka nawet za peklowanie się zabrała . Nie wspomnę o takich drobiazgach jak własnoręcznie pieczony chleb , czy też pasztet . Nasze dzieci mimo że z miasta to do chlewu wchodziły ze świniami się bawić w odróżnieniu od potomstwa wujostwa które nawet na podwórko wychodzić nie chciało bo kury srały . Oczywiście wieś się zmienia ale na szczęście u nas w " Prawieku " nie idzie to tak szybko . Mój syn w tym momencie nie zje mięsa które może pochodzić z wielkiego uboju , a z normalnego chowu się nie wzbrania , chociaż tak z wyboru je go też mniej. Mając możliwość zakupu pewnego mięsa z polowania też się przed tym nie będę wzbraniał, niekoniecznie muszę je sam upolować, choć ryby zdażyło się zabić


Po godzinie machania , jedna sztuka , nawet smaczna była . Ci przy stole to hurtownicy i to z Niemiec. Chyba każdy do domu zawiózł ponad 100 kg czystego mięsa.
Kolega zrobił to w inny sposób



Wysłane z mojego Nexus 5
__________________
BMW Club Praha 001
1.Nigdy nie polemizuj z idiotą. Sprowadzi cię do swojego poziomu a później pokona doświadczeniem.
2.Czasami lepiej milczeć i sprawić wrażenie idioty, niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości.
consigliero jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 09.09.2014, 17:54   #2
fassi
Fazi przez Zet
 
fassi's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2009
Miasto: Berlin
Posty: 5,920
Motocykl: RD07
Przebieg:
Galeria: Zdjęcia
fassi will become famous soon enough
Online: 8 miesiące 4 tygodni 1 dzień 23 godz 29 min 34 s
Domyślnie

Puszek, tym bardziej Cie namawiam do spotkania z mysliwymi i zobaczenia tego od kuchni.

U nas w kole lowieckim byla lista do strzalu w porozumienu z LP. Z tej listy nasz lowczy dzielil sztuki. I tak: najwiecej dostali Ci co:
- budowali pasniki
- suszyli siano
- karmili zima
- liczenie stada zima
i to wszystko co sprzyja hodowli.

Najmniej dostali Ci co
- budowali ambony
- nie robili nic pozatym

Mowie o polowaniu indywidualnym a nie grupowym.

Moj brat po 6 latach pracy w kole, tysiacu godzinom pracy za darmo dostal jelenia byka w 3ciej klasie, czyli o jeden stopien przed bykiem najlepszym. Oczywiscie lowczy wiedzial ze w stadzie jest tych sztuk ponad 40, to sa te prawie najlepsze jelenie i tego prawie najlepszego dostal moj brat. Oczywiscie sama "nominacja" tak go przejela, ze siedzial w lesie codziennie, szukajac tego wlasciwego i wkoncu strzelil ... nic. To tak jak z wedkarzami co pisal Ziarko.

Puszku, jak myslisz ze mysliwy poluje dla miesa to tez jestes w bledzie. Pamietam wielokrotnie jak moj brat mysliwy, lub jego kumple mysliwy nasmiewali sie z siebie ze na swieta musza isc do chlodni kupic dzika, bo sami nic nie strzelili I nie strzelili bo nic nie bylo, tylko nie strzelili bo:
- nie bylo pewnosci strzalu np. krzaki
- sztuka do odstrzalu byla za fajna
- stado bylo za male
- brak pewnosci ze to wlasciwa sztuka odyniec/locha
- strach przed zlym odstrzalem i wizja odstawienia broni na rok
- ...

Nie pisze o jakis wyjatkowych mysliwych, tylko wlasnie o wiekszosci.

Sprawa sie ma inaczej kiedy pod koniec sezonu polowan na liscie jest jeszcze XX sztuk do odstrzalu i LP pisza liscik:

Jak nie wykonacie odstrzalu to placicie 80000 PLN za szkody.

Wiec mysliwi sie spotykaja na grupowym polowaniu czesciej aby wykonac plan, a sam widzialem jak sztuki przelatuja przed lufa a oni nie strzelaja....

Pod koniec sezonu zaplacili 60 000 dla LP.


Jak widzisz, gospodarka zwierzyna jest powiazana z wieloma sprawami a nie tylko z biednymi zwierzatkami.

Piszezsz ze mysliwi kieruja sie kasa, czyli strzalaja ile sie da i mieso sprzedaja? Tak myslisz? czyli robia konkurencje wlasnemu kolu loweckiem, mysle ze tak mysliwy mialby dozywotnio zakaz polowania.

Innego zarabiania kasy nie widze, tylko same straty.

Sprawa karmienia zima. Nie karmi sie non stop, tylko jak spadnie snieg, mocny mroz, pozna wiosna. Nie karmi sie z wizja strzelania na wiosne, tylko ze wizja znalezienia z glodu padlych sztuk, bo glod nie wybiera slabych i mocnych, bo oba chca jesc.

A jesli myslisz ze mysliwy moze sobie tak po cichu dzika strzelic i do domu sobie go zabrac bez powiadomienia kogokolwiek, to jestes w bardzo duzym bledzie. Kazdy strzal jest slyszalny, kazda upolowana sztuka jest ogladana i sprawdzana pod katem prawidlowosci odstrzalu. Czyli jednak nie jest to tak latwo z tym obledem w oczach biegac po lesie
__________________
Za dwadzieścia lat
bardziej będziesz żałował
tego czego nie zrobiłeś,
niż tego co zrobiłeś.
fassi jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 09.09.2014, 23:20   #3
fassi
Fazi przez Zet
 
fassi's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2009
Miasto: Berlin
Posty: 5,920
Motocykl: RD07
Przebieg:
Galeria: Zdjęcia
fassi will become famous soon enough
Online: 8 miesiące 4 tygodni 1 dzień 23 godz 29 min 34 s
Domyślnie

Dery, no to miales szczescie w tym meksyku Gdyby jaskiniami zarzadzal jakis urzad, to nie wszedlbys tam wogole. A z lokalesami albo sie dogadasz albo nie

No to powiedz jakie cielce zescie tam wyniesli i dlaczego was puscili wolno?
__________________
Za dwadzieścia lat
bardziej będziesz żałował
tego czego nie zrobiłeś,
niż tego co zrobiłeś.
fassi jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 10.09.2014, 09:23   #4
fassi
Fazi przez Zet
 
fassi's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2009
Miasto: Berlin
Posty: 5,920
Motocykl: RD07
Przebieg:
Galeria: Zdjęcia
fassi will become famous soon enough
Online: 8 miesiące 4 tygodni 1 dzień 23 godz 29 min 34 s
Domyślnie

Puszek, juz prawie sie rozumielismy ale znowu jedziesz ideologia a nie zdrowym rozsadkiem.

- Zdrowy rozsadek mowi ze nie jestem zwiazany z myslistwem, tylko znam kogos kto to robi i znam dlaczego to sie robi i sam widzialem jak to sie robi

- tak, ktos kto nie ma w rodzinie/znajomego strzelca to kompletnie nie zna sie na myslistwie i widzi TYLKO zabijanie, ale za to najglosniej dokazuje co trzeba z tym zrobic. Przyrodnik zna sie i na mysliwych i na przyrodzie i nie jest za zakazem odstrzalu. Ekolog nie ma pojecia wogole o naturze.

- Fassi absolutnie nie dal rozwiazania agresywnego i fassi zachecil do nauki o przyrodzie. Nawet na pifko zaprosil aby powiedziec cos wiecej o tych mordercach lesnych

- A ostatnie zdanie to juz wogole nie rozumie. Co zniknie? Problem? Pisze od kilku stron ze ten problem wlasnie jest w niemczech, i nie zniknie, tylko za pomoca wojska zniknie. A Polska chce koniecznie pojsc ta droga .... Aha, chyba ze ideologia nie mowi o tym...

ps. jesli wejdziecie na fora "ekologow" i klikniecie w watek o mysliwych, to wam powiem ze pan z wasikiem ktory napisal majn kampf, to elementarz w porownaniu z nienawiscia ktora tam sie leje. Najlepsze ze wiekszosc kompletnie sie nie zna na przyrodzie, a chce najweicej zmienic. Tam wiecej nienawisci do mysliwych, niz milosci do zwierzat
__________________
Za dwadzieścia lat
bardziej będziesz żałował
tego czego nie zrobiłeś,
niż tego co zrobiłeś.
fassi jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 10.09.2014, 10:11   #5
fassi
Fazi przez Zet
 
fassi's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2009
Miasto: Berlin
Posty: 5,920
Motocykl: RD07
Przebieg:
Galeria: Zdjęcia
fassi will become famous soon enough
Online: 8 miesiące 4 tygodni 1 dzień 23 godz 29 min 34 s
Domyślnie

Tak, ekolodzy zwyciezyli na swiecie, sprowadzili plagi na bogu ducha winnych ludzi. Jesli cokolwiek zmienilo si ena dobre to zrobili to PRZYRODNICY a to robi roznice.

Puszek pisales o jakis zyskach mysliwych, nie wskazales jakich, rzcasz haslami nie majac kompletnie o nich pojecia. Moze dam przyklad jak to brzmi dla ludzi znajacych srodowisko lesne, przyrodnicze i mysliwskie na podstawie tego forum

" Motocyklisci to sa bezmozgie ludzie jezdzace po lesie z zadza zrycia sciolki i drog, ostzepow lesnych i rezerwatow. Wlezdzaja quadami na gniazda orla bielika i rozjezdzaja jaja (sam widzialem). Gonia sarny nawet po 100 km az one biedne padaja ze zmeczenia nie mowiac o jeleniach ktore na samo slowo motor uciekaja do lisiej nory. Nie rozumiem jak mozna byc takim czlowiekiem, przeciez od jhezdzenia sa drogi a nie las. Jestem za tym aby tepic to towarzystwo, czasy sie zmieniaja i mamy tory motocrossowe. Jeszcze 15 lat i problem zniknie bo spoleczenstwo jest antymotocykowe. O i jeszcze Ci w samochodach 4x4, tych to wogole nierozumiem. Auta sa od jezdzenia po asfalcie, koniec kropka! Nigdy nie zrozumiem takich ludzi bo ja zawsze jestemw lesie na rowerze i piechota. Czekam na dzien az zaszlabanuja wszystkie drogi wjazdowe do lasu a do lamiacych zakaz bedzie 20 lat wiezienia! "

Puszek, znasz srodowisko off wiec prosze obron to co napisalem, bo tak mniej wiecej to wyglada z pozycji kogos kto wogole nie zna srodowiska of, podobnie jak Ty nie znasz srodowiska lesnego
__________________
Za dwadzieścia lat
bardziej będziesz żałował
tego czego nie zrobiłeś,
niż tego co zrobiłeś.
fassi jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 10.09.2014, 11:14   #6
fassi
Fazi przez Zet
 
fassi's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2009
Miasto: Berlin
Posty: 5,920
Motocykl: RD07
Przebieg:
Galeria: Zdjęcia
fassi will become famous soon enough
Online: 8 miesiące 4 tygodni 1 dzień 23 godz 29 min 34 s
Domyślnie

El, poczta na alternatywnym kanale...

Jak widzisz wysmarowalem to na forum motocyklowym

W tym miejscu dziekuje zajebistym adminom na tym forum za mozliwosc poruszania takich tematow. To wlasnie lubie w tym forum najbardziej. Na innych od razu wladza lapie za mordy nie pozwalajac na zdrowy rozsadek. Uwazam ze czasowe zamykanie na ochloniecie jest zajebistym rozwiazaniem. Dzieki jeszcze raz admini, macie w ryja odemnie jak sie spotkamy
__________________
Za dwadzieścia lat
bardziej będziesz żałował
tego czego nie zrobiłeś,
niż tego co zrobiłeś.
fassi jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 10.09.2014, 11:31   #7
puszek
 
puszek's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Krakuff
Posty: 4,762
Motocykl: RD07a
puszek jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 miesiące 3 tygodni 3 dni 5 godz 16 min 38 s
Domyślnie

Tu opowiesci mysliwego- byłego rzecz jasna.
http://www.wykop.pl/ramka/1472875/ro...le-jest-jasna/

"Książka pokazuje od wewnątrz świat samych myśliwych i ich los. Powstała jako wyraz mojej fundamentalnej niezgody na fakt, że w naszym ludzkim świecie możliwe jest zabijanie dla rekreacji, hobby, dla sportu myśliwskiego – jak to sami myśliwi nazywają. Dodatkowym, tragicznym aspektem jest to, że ludzkość usankcjonowała prawem tę makabryczną rozrywkę."

"

Przypominam sobie uczucie, które nieodłącznie towarzyszy polowaniu, a wstydliwie nie jest ujawniane, ponieważ wiąże się bezpośrednio z aktem zabijania. Trwa krótko i jest intensywne – jest to poczucie ogarniającego całe ciało spokoju , gdy celnie strzelisz i zwierzę zwala się w ogniu strzału. Czasami w agonii miota się na śniegu , próbuje wstać… , pada… , czołga się… i znowu… Jego ciało zostawia na śniegu krwawe ślady. Myśliwi mówią: „pisze na śniegu”. Ostatni list. W końcu nieruchomieje. Koniec. I wtedy w całe ciało strzelającego wlewa się na moment poczucie wyraźnego spokoju. W życiu myśliwego ten akt jest ponawiany wciąż i wciąż na nowo.

Gdy zwierzę na twoich oczach po strzale padnie, to na tę chwilę, w tej sekundzie, czujesz się wszechmocny, masz poczucie całkowitego, absolutnego panowania – jesteś Panem Wszechmocnym. Jeśli darujesz życie i nie strzelisz, to też czujesz się Panem, tym razem Wielkodusznym. Zawsze wygrywasz. Ale… mniej więcej co piąta zadana śmierć związana jest ze ściganiem rannego zwierzęcia, dochodzeniem i dobijaniem poharatanego kulami, jeszcze żywego zwierzęcia. Trzeba patrzeć w gasnące oczy. I trzeba patrzeć na to z bliska. Dopiero wtedy musimy rzeczywiście zabić, uczestniczyć w tym w pełni. Widzieć, jak ostatnia kula w nasadę karku targnie poranionym ciałem zwierzęcia i jak uchodzi z niego życie. Takie polowanie, o którym do tej pory rozmawiamy, to jest polowanie wirtualne, podobne do gry komputerowej. Jesteś na ambonie, coś widzisz przez okienko, rozpoznajesz, składasz się, strzelasz i to „cośâ€ znika. Idziesz za dwadzieścia minut na miejsce strzału i to „cośâ€ leży – kawałek dalej lub w tym miejscu, gdzie dosięgła go kula. Ale to jest tylko ciało. Wcześniej nie idziesz, bo według niepisanej etyki myśliwskiej – trzeba dać zwierzęciu umrzeć. Moim zdaniem, rzeczywistym powodem jest to, żeby samemu nie widzieć śmierci. Bo to jest okropne i przejmujące do szpiku kości zdarzenie, kiedy ogląda się umieranie i śmierć. Tym bardziej wtedy, gdy się ją samemu zadało. Pojawia się również lęk – bo czyż można się nie bać tego, co się zabija?"



"

Skąd pojawiły się w tobie wątpliwości co do uczestniczenia w polowaniach?

Moje serce stawało się wrażliwe bardzo powoli. Pamiętam, zabrałem na polowanie dziewięcioletniego syna. Strzelałem do dużego dzika, padł w ogniu strzału. Wiedziałem, że już się nie podniesie, nie żyje. Jovan siedział na ziemi cichutko obok mnie, prawdę mówiąc zapomniałem o nim, liczył się tylko ten dzik. I nagle patrzę na Jovana, a on płacze. Pytam go: „Dlaczego płaczesz?”. Jego słowa zostały we mnie na długo: „Bo on tak przed chwilą sobie chodził, pił wodę, jadł, a teraz nie żyje”. To dziecko zobaczyło, jak jedna istota zabrała życie drugiej istocie. Przestałem polować w 1995 roku. Ale już dwa lata wcześniej zaczęło dziać się ze mną coś „dziwne go”. Najpierw zauważyłem, że coraz rzadziej jeżdżę na polowania, strzelam niechętnie, bez emocji.

Zacząłem wreszcie coś widzieć! Ale jeszcze niezbyt jasno – to było na razie wyraźniejsze przeczucie. Pojechałem jeszcze na dwa polowania – w maju i lipcu 1995 roku. W maju strzeliłem do słonki. Pamiętam: wieczorna cisza, wszystko niezwykle znieruchomiałe i ciche, daleko na horyzoncie pojawia się jedna jedyna słonka. Jak zaczarowana leci prosto nad moją głową. Podniosłem broń. Spadła na sosnę. Koledzy chwalą mnie za piękny strzał. A ja stoję odrętwiały. Martwy.

Lipiec, najważniejsze polowanie w życiu. Wieczór, jasno. Zobaczyłem dwie sarenki w niskim owsie. Patrzyłem na nie z przyjemnością, skryty za drzewem. I nagle z żyta obok wybiegają dwa psy i pędzą prosto na nie. Pierwszy raz w życiu strzeliłem do psa. Raz i drugi. Poczułem swoje ciało, ważyło tonę. Powiedziałem do kolegi, z którym polowaliśmy razem tego dnia: „Ja już nie będę polował. Zawieź mnie do domu”. Nie zaprotestował.

Wreszcie zobaczyłem wszystko. Całym sobą poczułem, jak strasznie dużo cierpienia zadałem innym istotom. Z najgłębszych źródeł we mnie usłyszałem – nie zabijaj. Nie rób tego. Bezgłośne, mocne – nie!"



"
Czy książka ma obalić mity łowieckie, takie jak choćby ten, że myśliwy najlepiej reguluje populacje zwierząt w lesie?

Wielu ludzi godzi się milcząco i z niesmakiem na to całe zabijanie, ponieważ poddani myśliwskiej indoktrynacji sądzą, że „nie ma innego wyjścia”. Po przeczytaniu tej książki, poczują ulgę – zrozumiałe staną się dla nich przyczyny owego osobiście odczuwanego przez nich niesmaku. Już nie muszą się na to zgadzać i nie będą czuli się bezradni, słuchając argumentów o „rozregulowaniu przyrody”, „zimowym dokarmianiu” czy o „braku drapieżników”.

Będą wiedzieli. Jeżeli weźmie się pod lupę koronne argumenty łowieckie, ujawnia się ich interesowna powierzchowność, nijak mająca się do tego, co w lesie i na polu widać gołym okiem. Wystarczy przestać wierzyć na słowo myśliwym i szeroko otworzyć własne oczy."

Ostatnio edytowane przez puszek : 10.09.2014 o 11:40
puszek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 10.09.2014, 11:33   #8
puszek
 
puszek's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Krakuff
Posty: 4,762
Motocykl: RD07a
puszek jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 miesiące 3 tygodni 3 dni 5 godz 16 min 38 s
Domyślnie

Ksiażke zakupie a gotowe argumenty do dyskusji wystarcza z tego artykułu. Nie powiesz mi Ziarku ze sie nie znam, bo to słowa mysliwego, nie moje.
Trafiony -zatopiony.
To co czułem z ochłapów informacji ,które do mnie docierały , jest tu wyłozone na stół. Przez mysliwego.

W Polsce, w czasie trwania kadencji sejmu 2001-2005 co szósty senator lub poseł był myśliwym. Wyobraźmy sobie, że taki myśliwy jest radnym, posłem, senatorem czy też ministrem w jakimkolwiek układzie politycznym. Co się zdarzy, gdy jakaś sprawa zagrażająca w jakikolwiek sposób myślistwu trafi na jego biurko? Innymi słowy: co się zdarzy, gdy coś lub ktoś zagrozi temu, co jest mu najbliższe i najdroższe?

Ostatnio edytowane przez puszek : 10.09.2014 o 11:48
puszek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 10.09.2014, 11:26   #9
fassi
Fazi przez Zet
 
fassi's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2009
Miasto: Berlin
Posty: 5,920
Motocykl: RD07
Przebieg:
Galeria: Zdjęcia
fassi will become famous soon enough
Online: 8 miesiące 4 tygodni 1 dzień 23 godz 29 min 34 s
Domyślnie

Puszku drogi, kazda " ideologia" jest zla, bo nie ma zdrowego rozsadku. Pytanie ktore postawiles ma byc rozwiazaniem tej dyskusji? Czyli znowu sie okopujemy bez poznania drugiej strony i bierzemy to za jedyne rozwiazanie.

Ja nie widze zadnej roznicy w Twoim pytaniu:

- Dla zwyklego czlowieka, czesto z miasta sztucerem wywolujesz krew dziczka
- dla botanika badajacego sciolke lesna, opona kostka marki karoo10 w Twojej afryce, zabijasz rosliny wywolujac cieknacy chlorofil po zmasakrowanych roslinach sciolki lesnej

i jedno i drugie jest straszne. Ale co dalej?

Sam widzisz ze jak zlikwidujesz pasje lowiecka ktorej tak nienawidzisz, to wejdzie wojsko i zrobi to samo czego nienawidziosz,. Wiec obojetnie jak sie obrocisz bedzie dupa zawsze do tylu
__________________
Za dwadzieścia lat
bardziej będziesz żałował
tego czego nie zrobiłeś,
niż tego co zrobiłeś.
fassi jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 10.09.2014, 11:47   #10
fassi
Fazi przez Zet
 
fassi's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2009
Miasto: Berlin
Posty: 5,920
Motocykl: RD07
Przebieg:
Galeria: Zdjęcia
fassi will become famous soon enough
Online: 8 miesiące 4 tygodni 1 dzień 23 godz 29 min 34 s
Domyślnie

I znowu ideologia jeden za wszystkich...

Puszek, ile razy mam pisac, ze jak nie mysliwy strzeli to wojsko zastrzeli za klika lat albo wkurzeni ludzie ze wsi beda truc te dziki gipsem. Widze ze na sile chcesz tego w Polsce. Podalem Ci nawet przyklady a Ty dalej swoje. Nawet nie podjales tematu co w zamian dajesz za mysliwych, bo to ze zwierzeta sie namnoza to jest pewne. Tak to jest pewne, Niemcy wlasnie przez to przechodza...

Rzuc jeszcze ideologia co z tymi terazniejszymi mysliwymi. Pozamykamy w obozach? w psychiatrykach? Poszukaj przykladow w ksiazce Rosenberga albo Goebellsa bo to byli wybitni ideolodzy, ktorzy mieli ta sama nienawisc ale w innym kierunku...

ps. dla normalnie myslacych. Powyzszy text zacytowany przez puszka jest opisem jednostki, moze dwoch. Tak jakby jeden motocyklista zaczal pisac ze wszyscy motocyklisci sa debilami i tak ma byc tez w rzeczywistosci
__________________
Za dwadzieścia lat
bardziej będziesz żałował
tego czego nie zrobiłeś,
niż tego co zrobiłeś.
fassi jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Ankieta - prosba tango Inne tematy 4 18.07.2011 14:52
ankieta na szybko pałeł Wszystko dla Afryki 89 15.03.2009 15:45


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 01:37.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.