Leśne Krasnale a problem dopalaczy

[rambo]

Napisał plaku

Plaku , wywalę Cię z forum z bluzgi . Wykorzystałeś ostatnią szansę . Pr Jadąc nad morze wywiozłem 2 worki i wyjebałem do rowu w gminie BIAŁY BÓR - te kurwy i złodzieje tyle się nahapali z bandytki na drogach ze stać ich na sprzątanie. To może być? Motormaniak robi takie rzeczy i co? kolega od pifka. Wystarczy poinformować;usuń ten post bo.....itp. Ale lepiej zrobić to samemu i dopisać na moim profilu WYWALE CIĘ..... a na końcu zbanować. Jak już usuwasz (admin) to usuń moje konto, i zrób to, o co koledzy Cie proszą, i tyle w temacie.Ja od siebie moge dodać,będe bardziej uważał co pisze....

To nie jest wpis Plaku.

kto to napisał..?

Ktoś z naszej moderacji..?

Co tu się dzieje..

[motormaniak]

Wstyd mi że mój poprzedni wpis w tym temacie jest przyczyną czyichś "wrzodów".
"Wywal śmieci w Białym Borze" była to akcja w necie, jakieś 2 lata temu, niestety dość słabo rozpromowana mająca zwrócić uwagę na niezgodne z prawem bezczelne wymuszenia mandatów od kierowców przejeżdżających przez tę gminę.
Jestem zdecydowanym przeciwnikiem wywalania czegokolwiek do lasu, czy do rowu i często przynoszę więcej śmieci z lasu niż sam wyprodukowałem.
Mój wpis miał pokazać jak czasem ciężko trzeba się narobić żeby nie pozostawić po sobie gnoju i odnosił się do wpisu że "działkowcy przywożą ze sobą śmieci z działek do śmietników". Przywożą, bo często nie mają wyboru.

[Ziarko]

W mojej Gminie i kilku sąsiednich - mogą bez problemowo oddawać smieci a i tak wożą do lasu.

W Gminie gdzie masz domek, złóż deklarcję śmieciową na ten domek. W Gminie bedą się pieklić że tak się nie godzi, że tak nie można, ale nie znajdą podstawy. Nie musisz być tam zameldowany, nie musisz mieć domu mieszkalnego. Deklarację składasz z miejsca zamieszkania i dotyczy mieszkańców. Więc jeśli nawet mieszkasz pod mostem, to czujesz się mieszkańcem i składaj deklarację. Złożenie deklaracji nie kosztuje Cię nic (poza kwotą którą zadeklarujesz). A wątpię by Gmina znalazła jakąś podstawę prawną by odrzucić taką deklarację. To jest znacznie trudniejsze, niż wykazanie, że w domku mieszka więcej osób niż zgłoszono. Jeśli domek jest dość często używany (a nie że stoi 364 dni pusto) to w zaden sposób nie można podważyć takiej deklaracji , a nawet jeśli to zrobią, można napisać skargę, że do Rady Gminy, że Gmina nie chce przyjmować pieniędzy które same im w ręce wchodzą

A pytaleś w Gminie, dlaczego z domków rekreacyjnych nie chcą odbierać? Niech wskażą firmę bądź ją zmuszą. Wszak, nie bez powodu, firma by świadczyć usługi musi być w rejestrze, a nie z wolnej ręki.

[zaczekaj]

http://www.ebay-kleinanzeigen.de/s-a...34613-233-5493

Taka ciekawostka Ma ktoś ochotę?...
Czy ktoś jeszcze słyszał o takich imprezach?
U mnie łapanki są myślę, że z tego właśnie powodu. Wzmożone od kwietnia w tym właśnie rejonie, Jelenia Góra, Nowy Kościół, Świerzawa, Proboszczów itp.
Szkoda, bo już koło domu nawet pojeździć strach.
Część ich latania jest legalna bo mają swój tor i bodajże kawałek lasu. Ale czy cała trasa jest legal? Wątpie

[sowizdrzal]

Napisał zaczekaj

Czy ktoś jeszcze słyszał o takich imprezach?
(...)
Część ich latania jest legalna bo mają swój tor i bodajże kawałek lasu. Ale czy cała trasa jest legal? Wątpie

Cóż, póki nie mamy dowodów, musimy założyć, że jest legal.
Z resztą chłopcy ogłaszają się w necie także po polsku, więc nie wiem,
czy za dużo by nie ryzykowali, bo ich nazwiska sporo mówią w środowisku...

Słyszałem o podobnych imprezach, ich anonimowi organizatorzy ogłaszali się na FB jako ,,przewodnicy z pozwoleniami'' (!),
ale jak się zapytałem o szczegóły, to zniknęli (i tu podejrzewałbym szwindel - ew. szczegóły na ).

A z łapankami bym tego nie łączył - partyzanci muszą się na nasz koszt trochę pobawić
w wojnę, a że przyniosą więcej strat niż pożytku, to tego już się im nie wytłumaczy

[Emek]

Zdobycie pozwoleń może być trudne ale nie niemożliwe. Ponadto w wielu miejscach duże połacie lasu są terenem prywatnym i krasnale tam nie zaglądają wcale. W takim układzie co i kto robi na danym terenie ich nie interesuje bo to nie ich podwórko. Na mojej prowincji (lasy wokół prywatne) uaktywniły się miśki. Stoją pod wodopojem i czekają aż spragnieni amatorzy terenu zajadą po płyny do sklepu. Następnie masowo wlepiają mandaty za wszystko.

[Adagiio]

Napisał zaczekaj

http://www.ebay-kleinanzeigen.de/s-a...34613-233-5493

Taka ciekawostka Ma ktoś ochotę?...
Czy ktoś jeszcze słyszał o takich imprezach?
U mnie łapanki są myślę, że z tego właśnie powodu. Wzmożone od kwietnia w tym właśnie rejonie, Jelenia Góra, Nowy Kościół, Świerzawa, Proboszczów itp.
Szkoda, bo już koło domu nawet pojeździć strach.
Część ich latania jest legalna bo mają swój tor i bodajże kawałek lasu. Ale czy cała trasa jest legal? Wątpie

Nie martw się u nas w Beskidzie Niskim kilka lat temu zostaliśmy zmuszeni do zaniechania jazdy po naszych pięknych pod domowych paryjach . Nie dlatego ze przyjeżdżali obcokrajowcy , tylko dlatego że ludzie tam jeżdżący bez mózgu zaczęli zapraszać obcych , którzy zapisali traski w gps i potem na week przyjeżdżali grupami po 20 kładów , kilkanaście motorów i terenówki . Rozjebali wszystkie nasze ścieżki i doprowadzili ludność do wbijania gwoździ w dechy i rozwieszania linek , dziś juz ich nie ma ale pozostawili po sobie takie gówno że jeszcze czuć .
Musieliśmy znaleźć nowe obszary i nadal jeździmy bo bez enduro nie ma życia jednak sami i mamy spokój , tego i Tobie życzę .
Chcecie spokojnie jeździć to nie zamieszczajcie tras w necie .
Po dziesięciu latach jazdy w Maramuresz , tydzień temu po raz pierwszy spotkałem się z sytuacją gdzie przy stacji meteo pod Pietrosulem dostałem zjebkę , jak się później okazało jakiś pajac zamieścił trak w necie i zaczęli tam wyjeżdżać terenówkami .
Enduro nie pęka !

[motormaniak]

" http://www.ebay-kleinanzeigen.de/s-a...34613-233-5493

Taka ciekawostka Ma ktoś ochotę?...
Czy ktoś jeszcze słyszał o takich imprezach?
U mnie łapanki są myślę, że z tego właśnie powodu. Wzmożone od kwietnia w tym właśnie rejonie, Jelenia Góra, Nowy Kościół, Świerzawa, Proboszczów itp.
Szkoda, bo już koło domu nawet pojeździć strach.
Część ich latania jest legalna bo mają swój tor i bodajże kawałek lasu. Ale czy cała trasa jest legal? Wątpie"

_____________Byłem kiedyś na takiej imprezie u nich - jeszcze z ekipą z 4funu. Wyglądało to legalnie. Okoliczna góra i okolica jest bardzo intensywnie eksploatowana przez kopalnie odkrywkową, więc może motocykle nie kłują tam w oczy...

[sowizdrzal]

Napisał Emek

... masowo wlepiają mandaty za wszystko.

Przychodzą mi do głowy:
- jazda bez uprawnień (teraz to juz przestępstwo);
- jazda bez OC/Dow.rej./Bad.tech.
- pierdoły dot. oświetlenia, kierunków, zdemontowanych tablic.

ZA CO JESZCZE wlepiają? Pytam, żeby wiedzieć, na czym nabijają sobie statystyki.

[zaczekaj]

Napisał motormaniak

"

_____________Byłem kiedyś na takiej imprezie u nich - jeszcze z ekipą z 4funu. Wyglądało to legalnie. Okoliczna góra i okolica jest bardzo intensywnie eksploatowana przez kopalnie odkrywkową, więc może motocykle nie kłują tam w oczy...

Kopalnie u mnie niestety bardzo dużo Niszczą, ale niestety mają zgody na określony Obszar i koncesję na ileś tam lat wydobywania. To jest straszne, że mogą się tak po prostu wgryzać w skały np Wilczej Góry a jest to Rezerwat Przyrody a motocyklistom stawia się głazy na każdym możliwym Przejeździe/wjeździe pod Wilczaka. Na jednym takim Wjeździe zderzyłam się kiedyś z postawionym głazem. Szczęście miałam niebywałe, że się nie polamałam a i motór był cały.
Wracając do tematu to mieszkam niedaleko Bembeników i chcąc nie chcąc wiem, widzę gdzie latają i niestety nie zawsze są to ich prywatne tereny. Może sobie załatwili zgody choć wątpię w to szczerze. Nie omieszkam się kiedyś dowiedzieć, bo sama będę się starała o zgodę na pewną imprezę.
Nie mam nic do gości, Chcą polatać tak jak i ja, ale zapraszając zagranicznych endurowców po prostu się obawiam o te łapanki które zostały wzmożone od czasu gdy Bembenikowie zaczęli Publicznie informować o organizacji enduro imprez.



wytapatalkowano