...uważajcie na siebie....

[Dzieju]

Napisał radiolog

To jest dopiero szokująca sytuacja

http://www.brd24.pl/kronika-wypadkow...9teSemg7XbR_Nw

Tak , jak każda kolizja śmiertelna , a policzył ktoś jego prędkość?

[mdxmd]

Napisał Dzieju

Tak , jak każda kolizja śmiertelna , a policzył ktoś jego prędkość?

nie dał szansy aby zostać zauważonym.

[Fizolof]

Wschodnia obwodnica Wrocławia, śmierć na miejscu

[golab]

Ehhh, On za szybko, puszka winna? Robię codziennie w aucie 150-300 km, jest tyle sytuacji, tyle miejsc i wersji że już chyba nie umiem być bezstronny.
Człowieka zawsze szkoda.

[midro]

Wszyscy są winni, tz. zazwyczaj wina jest po środku. Ci w puszkach widząc jednoślad podświadomie czują się bezpieczni i ryzykują wyjeżdżając z podporządkowanej na styk, na granicy bezpieczeństwa. Co innego gdy widzą rozpędzony kilkudziesięciotonowy ciągnik rolniczy na wielkich kołach niczym monster truck, wtedy to zapas miejsca i czasu przy wyjeżdżaniu z podporządkowanej się zwiększa. Motocykliści zapierdalają i czasu na reakcje i hamowanie zostaje wtedy niewiele. Mnóstwo razy na moto byłem w sytuacji, że ktoś z podporządkowanej wyjechał mi przed nosem. Zazwyczaj ratuje mnie przyzwoita prędkość i czujność. W ostatnim tygodniu miałem dwie takie sytuacje. Ale nie zawsze musi się udać, czasami nie mamy wpływu na to co się dzieje.
Ostatnio wpadłem na pomysł, że jak założę sobie opony kostki do moto to będzie to dobry spowalniacz dla mnie przy jeździe po asfalcie i tak zrobiłem. Po asfalcie jadę jak emeryt na simsonku, a zjeżdżając na pustą gruntową drogę odkręcam na maxa. To jest dobry sposób żeby mieć frajdę z jazdy i jeździć bezpieczniej.