Bagaż na miętko ;)

[Grzechu2012]

Napisał Emek

Banana bierz. To najlepsza opcja jeśli lecisz sam. Tam pewnie gleby będą i im ciężar niżej tym lepiej. Do tego rolka na spanie. Jak najmniej betów. 50 litrów to max, spokojnie ci starczy.

latam tylko solo
i to tak na prawdę moja pierwsza tak długa podróż zatem nie bardzo wiem jak to ugryźć
masz może coś godnego polecenia ?

[Emek]

Napisał Grzechu2012

latam tylko solo
i to tak na prawdę moja pierwsza tak długa podróż zatem nie bardzo wiem jak to ugryźć
masz może coś godnego polecenia ?

Ja kupię banana od GL. Widziałem i jest gitara. Są 2 warianty z rolowanym zamykaniem lub zasuwanym. Chyba wezmę ten z rolką i zabieram tylko to co się do tego zmieści. Sakwy są OK jak lecisz po czarnym. W Mongolii czarnego nie ma. Kumpel lata tam od lat i ponoć tam mocno ślisko jest i gleby są powszechne i częste (albo jemu się zdarza ) więc tylko banan. Będzie ci łatwiej dźwigać żelastwo. Jakościowo po mojemu GL bije resztę na głowę. A jak budżetowo chcesz to bierz Małyszka , do tego worki nieprzemakalne do środka i też będzie git.
Jedziesz na kołach czy transport?