07.03.2017, 15:28 | #1 | |
Konto zamknięte na stałe
Zarejestrowany: May 2012
Posty: 1,603
Motocykl: RD03
Online: 2 miesiące 1 tydzień 4 dni 7 godz 52 min 54 s
|
Samozapłon BMW
Rzecz jasna zbyt mało danych na temat zdarzenia więc trudno o jednoznaczne wyroki jednak mamy 2017 rok, a zdarzenie miało miejsce w 2015. Ciekawe jakie były dotąd kroki poszkodowanego?
Cytat:
__________________
Konto zamknięte na stałe. |
|
07.03.2017, 19:42 | #2 |
Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Popapracie!
Posty: 6,699
Motocykl: RD04
Online: 5 miesiące 3 dni 9 godz 20 min 36 s
|
ziew... mozna tylko wspolczuc czlowiekowi. dojechalo go z lekka
__________________
buziaki |
07.03.2017, 20:20 | #3 |
Zarejestrowany: Aug 2009
Miasto: Polichno
Posty: 841
Motocykl: TA
Online: 2 miesiące 1 tydzień 5 dni 1 godz 44 min 8 s
|
Dla mnie to artykuł w stylu:
klikniesz link i masz 500 wirusów |
07.03.2017, 22:00 | #4 |
Zarejestrowany: Oct 2009
Miasto: Frankfurt/M
Posty: 987
Motocykl: Elefant 944ie
Przebieg: 54420
Galeria: Zdjęcia
Online: 3 tygodni 2 dni 12 godz 4 min 21 s
|
Też jestem ciekawy jak się to rozegrało.
Ciekawe co na to serwis, który "pomyślnie" przeprowadził tą akcję serwisową.. Tam też bym "dopytał". Patrze na spis tych akcji i po prostu nie wierze. Jak tak urwa jego madź motocykl komuś sprzedać. Budujemy od ponad 100 lat auta, motocykle i teraz po takim czasie coś takiego ma prawo mieć miejsce.
__________________
Cagiva Elefant 944ie - jedyne co się może popsuć podczas jazdy to pogoda! |
07.03.2017, 22:03 | #5 |
Zarejestrowany: Dec 2012
Miasto: teraz to Stolica
Posty: 333
Motocykl: Suzuki DR-Z 400 E
Online: 2 tygodni 6 dni 10 godz 45 min 7 s
|
Może i budujemy od 100, ale takie żeby się rozkraczały po upływie gwarancji to od niedawna
|
08.03.2017, 07:48 | #6 |
Zarejestrowany: Dec 2014
Miasto: Myślenice
Posty: 600
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 3 dni 21 godz 29 min 30 s
|
|
08.03.2017, 08:22 | #7 |
Zarejestrowany: Sep 2013
Miasto: Lubelskie
Posty: 2,470
Motocykl: CRF1000
Przebieg: 149 000
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 15 godz 9 min 32 s
|
jednego nie rozumiem nawet jak układ się rozszczelni to przy wycieku benzyny bez dodatkowego źródła ognia (iskry) nic się nie zapali, więc nie rozumiem jak może dojść do samozapłonu no chba, że jakieś mikro wyładowania np. mrówka przechodząca wywoła przeskok iskry z podłożem
no cóż, problem był z wyprowadzeniem złącza paliwowego, które było tak delikatne, że potrafiło pęknąć zaraz przy wyjściu z pompy paliwa no ale do zapłonu to trzeba jeszcze ognia... przynajmniej na postoju. BMW zakłada dodatkowe wzmocnienia, powinni kompletnie wymienić pompę paliwa z całym uchwytem. BMW moim zdaniem miało jeszcze jeden nie wymieniony w temace problem mianowicie INTEGRAL D.U.P.S (czyt.ABS), czyli elektryczne hamulce - ile ludzi się przez to zabiło to nie wiem bo statystyk brak - ale przy awarii tego dziadostwa praktycznie znikały ci hamulce... nawet miałem okazję przeżyć takie zdarzenie więc naprawdę wq..ienie sięga zenitu jak można takie gówno dać ludziom do użytku. |
08.03.2017, 10:15 | #8 |
Jakieś bzdury. Nie znam tego modelu bmw, ale miałem ostatnio ciekawe zdarzenie ze starą Hondą XL125. Motocykl chłodzony wiatrem, więc w czasie pracy silnika ten nagrzewa się solidnie. W czasie jazdy zgasł mi silnik, więc zacząłem kręcić kranikiem, myśląc, że skończyło się paliwo. I tak intensywnie kręciłem zepsutym kranikiem, że go wykręciłem- został mi w ręku, a paliwko zaczęło radosnym strumyczkiem lać się wprost na rozgrzany silnik. Nic się nie zapaliło, po prostu benzyna momentalnie odparowała. Gdybym jednocześnie palił fajkę, to pewnie by pierdolnęło, ale fakt, że nie palę, uratował mi życie!
Słyszałem i znam- z racji zawodu- o kilku przypadkach zapalenia się motocykla, ale zawsze dotyczyło to instalacji elektrycznej, od której zapalały się owiewki i przypadki miały z reguły miejsce podczas pracy silnika, a nie na postoju. Oczywiście rozszczelniony układ paliwowy może spowodować pożar, ale musi wystąpić jakieś źródło zapłonu, które zainicjuje proces-iskra, płomień, rozgrzana do czerwoności powierzchnia itp. Kapiące na gorący silnik paliwo zwyczajnie odparuje. Jeśli gdzieś będzie zwarcie instalacji elektrycznej to może się zapalić, ale to bardzo mało prawdopodobne. Jeśli motocykl stoi, ma wyłączony zapłon, to nawet przy uszkodzonej instalacji elektrycznej nie powinno być napięcia w instalacji. W czasie pracy silnika, uszkodzona pompa elektryczna może spowodować zapłon, ale to też nie jest oczywiste. |
|
08.03.2017, 10:29 | #9 |
Zarejestrowany: Oct 2015
Posty: 297
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Online: 2 tygodni 2 dni 5 godz 42 min 14 s
|
Wypadł z trasy na drzewo gdy nagle w jego samochodzie zabrakło hamulców, a jadąca za nim cysterna z chlorem dziwnym trafem wpadła na to samo drzewo. Po chwili dziwnym zrządzeniem losu na to miejsce spadł wojskowy samolot bez oznaczeń załadowany do fulla paliwem i bombami.
Tak na serio: czy benzyna nie ma czasem jakiejś temperatury samozapłonu, w której zapala się właśnie ciecz a nie opary? I czy rozgrzany kolektor wystarczy do tego? |
08.03.2017, 10:43 | #10 |
Temperatura samozapłonu dla PB95 to około 340-350 st.C. Mogą być drobne odchylenia od tej wartości w zależności od zawartości dodatków bioetanolu i innych świństw. Żeby doszło do samozapłonu potrzebny jest-prócz takiej temperatury- jeszcze jeden czynnik: odpowiednie stężenie par w mieszaninie z powietrzem. A to już ciężko zgrać. Tak jak napisałem- kapiące na kolektor paliwo będzie po prostu parować.
Druga sprawa- kolektor może mieć te 350 st, ale w czasie pracy silnika a nie na postoju- wtedy ciężko o taką temperaturę- chyba, że zaraz po wyłączeniu silnika. Jak pojadę motórem do pracy to sprawdzę temat doświadczalnie, bo mnie to zaczęło ciekawić. Pomierzę pirometrem temperatury kolektora i tłumika podczas pracy i zaraz po wyłączeniu silnika- będzie odpowiedź na pytanie. |
|