10.03.2021, 10:21 | #401 |
Rurkę wrzucasz np. do kartonu z mlekiem i stamtąd sobie ciągnie, a wypuszcza tymi samymi dyszami co kawę. Mam w biurze 2 tego typu i tam się to sprawdza, bo w ciągu dnia zużywa się kilka kartonów. W domu moim zdaniem lepszy jest oddzielny pojemnik na mleko, który można łatwo zdjąć i schować do lodówki.
Mam od niespełna miesiąca Philipsa LatteGo. Córka wybierała, więc nie było dyskusji. Kawy robi bardzo dobre, smakują mi lepiej niż z biurowych Siemensów, choć o tamtych też ciężko złe słowo powiedzieć. A co do awaryjności Philipsa to czas pokaże, gdy coś klęknie, to zamelduję tutaj. Jak na razie wszystko na plus. |
|
10.03.2021, 11:06 | #402 |
Zarejestrowany: Jun 2016
Miasto: Kraków
Posty: 404
Motocykl: już nie mam ;(
Online: 3 tygodni 1 dzień 18 godz 30 min 57 s
|
do Nivony też możesz dokupić pojemnik na mleko - ale po co skoro z kartonu może zaciągać bezpośrednio - po zrobionej kawie z mlekiem ekspres przypomina Ci że masz włączyć płukanie spieniacza - więc nie musisz nic myć - naciskasz i się samo płucze - raz na tydzień tylko czyszczę i myję ekspres łącznie z zaparzaczem. Moim zdaniem w Nivonie jest o tyle dobrze rozwiązane , ze z zaparzacza resztki lecą na tackę z wodą więc wylewa się to dość często, a niektóre ekspresy nie mają zbiorczej tacki tylko osobną pod zaparzaczem i może się to skończyć tak
|
10.03.2021, 11:37 | #403 |
Który model wybrała Ja kupiłem EP3241/50...przesłanki kompletnie irracjonalne jak dla mnie (nalewanie wody z przodu i system mleczny, który na YouTube wyglada na łatwy do czyszczenia ale to składkowy prezent dla teściowej wiec zbyt wiele osób mialo coś do powiedzenia osobiście bym tej marki nie wybrał.
Kolega ma model tej serii i podobno pianka na Cappuccino jest niezbyt obfita- jakaś kontra opinia do tego Testy zrobię w weekend. |
|
10.03.2021, 11:52 | #404 |
Gość
Posty: n/a
Online: 0
|
Jak juz wspomniane rurke wkladasz do kartona a po kazdym uzyciu nalezy podstawic szklanke i wlaczyc czyszczenie, pojemnik na mleko wstawiasz do lodowki a przed wstawieniem sam sie czysci. W delongi jest wybor ilosci pianki, dostosowania poszczegolnych programow do swoich upodoban, sa 4 latwo zmienialne profile by kazdy z domownikow mial to co lubi najbardziej. Zaparzacz bardzo prosty w budowie i czyszczeniu. Ceny ewentualnych czesci zamiennych tanie. Rurka czy tez dedykowany latwo demontowalny pojemnik to wygoda na tym samym poziomie tyle ze estetyczniej wyglada pojemnik . Minus tego rozwiazania to w lodowce musi zajmowac dodatkowe miejsce w porownaniu do rurki.
|
10.03.2021, 13:56 | #405 |
Przez przez ponad jedenaście lat używałem Saeco Odea. Niestety wyzionął ducha i sewisant polecił mi Nivonę. Mam od zeszłego roku ekspres Nivona 756 - od tej pory zrobił w sumie około 3300 kaw i działa nadal bardzo dobrze. Czyszczę regularnie, wsypuje kawę i cieszę się smakiem
PZDR Qter
__________________
Pije bro i palę sziszę... |
|
10.03.2021, 16:12 | #406 |
4341/50
Co do ilości pianki w kawach mlecznych, to mogę tylko porównać do Siemensów z biura - na "domyślnym" ustawieniu jest jej rzeczywiście nieco mniej, ale dla mnie akurat to na plus, bo nie lubię mleka z kawą, wolę odwrotnie. Oczywiście można to regulować, jest 5 stopni, info o ilości w ml. Wydaje mi się, że każdy bez problemu ustawi to pod siebie. Minusem (dla większych rodzin) jest ilość profilów, są tylko 2 stałe plus 1 gościa. Ustrojstwo do mleka łatwo wyczyścić/przepłukać. |
|
10.03.2021, 20:24 | #407 |
Zarejestrowany: Sep 2018
Miasto: Słocina
Posty: 1,175
Online: 2 miesiące 2 tygodni 5 dni 19 godz 36 min 56 s
|
Mam Nivonę 767 od 8 marca 2016, a więc przedwczoraj był jubileusz.
Naprawiam sam. W zasadzie nie tyle naprawiam, co wymieniam gumki i niektóre elementy. Dwa razy ułamała się złączka zaparzacza i raz wymieniałem wszystkie gumki i zawór drenażowy z kółkiem napędowym. Wszystkie części zdobyłem na allegro. Do dziś zrobiła dla 6 osób 18232 kaw (głównie 90ml). Poszło 202 kg kawy i 2756 litrów wody (kawy, czyszczenia, płukania), nie licząc tej z kranu do cotygodniowego mycia zaparzacza.. Dzisiaj wybrałbym pewnie dwa razy droższą Jurę, ale Nivona nie chce się rozlecieć... |
13.03.2021, 07:28 | #408 |
Stary wyjadacz
Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: żywiec
Posty: 906
Motocykl: RD07
Galeria: Zdjęcia
Online: 2 tygodni 12 godz 1 min 45 s
|
Wczoraj pojechałem kupić ale tak mi zamieszali już w głowie że sam nie mogłem się zdecydować.
Za duży wybór powinny być dwa na Półce jak za komuny😁 Ostateczny wybór rozegra się pomiędzy: Siemens TE651319RW EQ.6 plus s.100 https://m.euro.com.pl/ekspresy-cisni...B&gclsrc=aw.ds siemens-te651319rw,44931370385_7.jpg A tym: DeLonghi Dinamica ECAM 350.55.B https://m.euro.com.pl/ekspresy-cisni...350-55-b.bhtml delonghi-ecam-350-55-b,12859996998_7.jpg Ktoś ma jakieś ostatnie rady? Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Ostatnio edytowane przez Novy : 13.03.2021 o 09:13 Powód: Dodalem zdjęcia i nazwy |
13.03.2021, 11:14 | #409 |
Gość
Posty: n/a
Online: 0
|
a macales? miałem de longhi i był strasznie plastikowo-trzeszczący. Pokrętło od spieniacza raz mi się w palcach rozlecial, sam ekspres psuł się chyba dwa razy w ciągu trzech czy czterech lat. To inny model był, tańszy z pewnością. sprawdziłbym jeszcze w sieci procedury czyszczące / odkamieniajace, potrafi irytować gdy są skomplikowane i przy ekspresie trzeba stać.
Co do systemu spieniania nie będę się wymądrzał, bo preferuję klasyczna kolbę z pokrętłem. Masz kontrolę nad temperatura oraz intensywnością spieniania a układ jest całkowicie niezawodny. Jeśli pijesz 2-3 kawy w ciągu dnia to taki dzbanek mija się z celem, szczególnie jak chcesz sobie na szybko trochę macchiato zrobić. Bywa też, że płukanie rurki i systemu spieniania ciagnie sporo wody, co powoduje konieczność częstszych dolewek - kolbę natomiast przedmuchujesz przez sekundę, przecierasz szmatką i end of story. Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka |
13.03.2021, 12:00 | #410 | |
Cytat:
|
||
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Beta RR 4T zakup | dzinks | Inne tematy | 126 | 06.03.2021 15:34 |
PRZEZ KRAJ PARTYZANTÓW, KOKAINY I KAWY: czyli pekaesem po Kolumbii. [Listopad 2011] | czosnek | Trochę dalej | 48 | 12.01.2013 01:50 |