![]() |
|
Motocykl Forumowicza Tu możesz opisać swój motocykl, pochwalić się ewolucją lub zakupem. |
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
![]() |
#1 |
![]()
Witam wszystkich! Mam na imie Michał. Jako nowy członek tego zacnego forum chciałbym się serdecznie przywitać. Uznałem, że najlepiej będzie jeśli przybliżę swoją sylwetkę równolegle z przedstawieniem sprzętu
![]() ![]() Nie widząc na żywo żadnego z opisanych w książce motocykli (na wsi można było spotkać oprócz wyżej wymienionych jeszcze WSK lub Junaka), mając wiedzę techniczną ograniczającą sie do tego jak zmienić świece i wyczyścić gaźnik w motorynce, na podstawie zdjęc i opisów, zakochałem się od pierwszego wejrzenia w dwóch maszynach: Hondzie Africa Twin i Hondzie CBR 954RR. Mając skrystalizowane marzenia i wyznaczony cel w życiu pozostało wytrwać w zamierzeniach i czekać lat dorosłych kiedy to praca, a raczej siano za prace pozwoli mi spełnić zamiary. Walczą we mnie dwie natury. Ta spokojna lubi jechać 70 km/h bocznymi drogami Gór Świętokrzyskich i delektować się widokami oraz basem miarowo pracującego silnika. Druga gwałtowniejsza chce czuć adrenaline kiedy moto katapultuje od 0 do 100 km/h w trzy sekundy na pierwszym biegu. Nie mogąc wybrać który moto ma być pierwszy, postanowiłem szukac równolegle obu. Pierwszeństwo zakupu miało zdecydować znalezienie zadbanego egzemparza. Po 3 latach poszukiwań, w komisie niedaleko mnie wpadła wyglądająca jak nówka 954 z 2003 roku. Poprosiłem kumpla mechanika i motocykliste, posiadającego którąś z kolei CBR, żeby ją ze mną obejrzał. Sam wtedy śmigałem na MZ 251 i zielonego pojęcia ani doświadczenia z Japończykami nie miałem. Moto sprowadzone z południa Włoch od pierwszego właściciela, całe w orginale, deszczu nie widziało z przebiegiem 39tys. Diagnoza kolegi: nie ma się do czego przyczepić. No to ryzyk fizyk - kupuje. I tak w samo południe 24.12.2014, ku przerażeniu moich rodziców, sprzedający przywozi mi busem na podwórko jedno z moich największych marzeń. Taki prezent pod choinkę sobie zrobiłem: CBR1.jpg CBR2.jpg CBR3.jpg Zdjęcia są dosyć świeże i widać na nich akcesoryjny tłumik w który doposażyłem motka. Kupiłem z ori. Egzemplarz okazał się strzałem w dziesiątkę. Nigdy mnie nie zawiódł. Oleju nie ubywa nic. Blok silnika nie pękł do dziś - czym mnie straszono przed zakupem. Regularnie serwisuje motocykle w znanym kieleckim serwisie. Mechanik stwierdził że rzadko się zdarza żeby litrowy plastik w tym wieku miał detale jak lusterka, manetki, kierunki, uchwyt tablicy rejestracyjnej, nawet wszystkie śruby od owiewek ori. Nic nie klejone, nie spawane. Ufff... Czyli dobrze kupiłem ![]() Jestem indywidualistą i jesli chodzi o motocykle perfekcjonistą. Dlatego poszukiwania XRV pochłonęły kolejne kilka lat. Przerzucałem setki ogłoszeń: ta za bardzo pomodzona, ta pognieciona, o tą widać że nikt nie dbał, ta widac że ma najechane 300tys a w ogłoszeniu 50. Wiem, wiem Afryka jest właśnie po to żeby kręcić kilometry niekoniecznie w sprzyjających warunkach. Wiem, że szukanie Afry w idealnym stanie to tak jak szukanie 20 letniego Passata TDI z przebiegiem 120tys. Ale trzeba być wytrwałym. Jak już kupować, to tak żeby było na długo. Wreszcie trafia się jak ślepej kurze ziarno. RD 07A jak chciałem, w malowaniu jakie wymarzyłem i doposażona we wszytko co zakładałem. Nic nie będę musiał dokupować! Dzwonimy i jedziemy. 200km co to jest dla ''tirowca''. Trzeba nadmienić że nigdy nie siedziałem na żadnej Afryce, nie mówiąc o jeździe, a oglądać pojechałem tak na prawde sam. Był ze mna Tata ale tylko w roli kierowcy auta z powrotem. Sprzedający był posiadaniu kilku motocykli. Widząc jak wszystkie były zadbane pomyslałem - jest dobrze. Zwykle bywa, że na zdjęciach pojazd wydaje się dużo ładniejszy niż w rzeczywistości. Tutaj było miłe zaskoczenie. Egzemplarz z 1997r wygląda lepiej niż niejeden kilkuletni motocykl. Dostałem kompletną historie motocykla na papierze. Od 1 kilometra do praktycznie ostatniego potwierdzone. Detale jak 2 komplety ori kluczyków, salonowy breloczek Hondy, zestaw narzedzi serwisowych, osłony łańcucha, przedłużenie błotnika i inne - wszystko na miejscu. Wałek zdawczy w swietnej kondycji. Kierunki ori. Lusterka i manetki mają normalne ślady użytkowania. Żadnych luzów na kierownicy zawieszeniu. No dobra palimy. Ssanie, lekko gaz... Strzał pali. Pracuje cicho, miarowo. Trochę sprzęgło słychac, ale w końcu to nie nowy motocykl, a sprzęgło wielotarczowe. Przygazowałem, ani dymka. No dobra trzeba się przejechać. Zastaw na stół i się gramole na Afre jak na CBR. Sprzedający: ''Wiesz co, enduro jest wysokie i się na niego wsiada jak na konia. Moto na kosie stoi, lewa noga na podnóżek i przeskakujesz''. Aha ok, no rzeczywiście łatwiej ![]() ![]() DSC_0144.jpg DSC_0145.jpg DSC_0146.jpg DSC_0148.jpg DSC_0149.jpg Z wyposażenia dodatkowego/modów: zmieniony regulator napięcia (ori dostałem z moto), i pompa paliwa po modach, napęd złoty DID (poprzedni w całkiem dobrym stanie dostałem z moto. Sprzedający chciał miec zrobione na tip top na jakiś dłuższy wyjazd), poszerzone stopki kierowcy, 2 gniazda zapalniczki plus jedno usb, uchwyt na navi, wysoka szyba Givi (ori dostałem z moto), deflektor (nie zamontowany), grzane manetki, podnóżka centralna, poszerzenie stopki bocznej, gmole boczne Givi, zrobiony mocniejszy tylny bagażnik (ori dostałem), kufer centralny Hepco and Becker. Kupiłem z Givi, ale Hepco ma oparcie dla pasażera, bagażnik u góry i wydaje mi sie solidniejszy. Aluminiowe kufry boczne ze stelażami, voltomierz wraz z termometrem. Jeden sensor na zewnętrznej stronie owiewki jako temperatura odczuwalna, drugi jako temperatura ''wewnetrzna''. Tłumik Dominator, fajnie strzela jak schodzi z obrotów (ori dostałem). Siedzenie obszyte w moto kanapy. Był założony filtr powietrza KN, ale zmieniłem na papierowy. Jakoś mi się wydaje bezpieczniej dla silnika. Dołożyłem jeszcze ledowe lightbary Osram jako doświetlenie. Bajka światło. W tej chwili chyba tyle. Wreszcie jestem w pełni zaspokojony motocyklowo i mogę śpiewać ''Afrykę mam to fajna maszyna!'' Doświadczyłem niepowtarzalnego uczucia jazdy na Królowej. Trochę sceptycznie do tego podchodziłem, bo przecież motocykl to motocykl, jak każdy inny. Ale byłem w błedzie. Ta praca silnika na wolnych obrotach, ten dżwięk i kultura pracy są nie do podrobienia. Afryka ma u mnie dożywotkę. Przepraszam za znacznie przydługie ględzenie. Jeśli ktoś dotrwał do końca moich wypocin to szacunek za samozaparcie. Pozdrawiam i do zobaczenia na szlaku! |
|
![]() |
![]() |
|
|
![]() |
||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Marzenie z dzieciństwa - Afri RD07A z 98 r z podkieleckiej wsi Brzeziny. | Drzewko91 | Motocykl Forumowicza | 18 | 30.03.2020 21:24 |
Mam i Ja RD07A | Bałtrok | Motocykl Forumowicza | 11 | 18.10.2018 19:42 |
Po niespełnione marzenia... [Maroko 2014] | Neno | Trochę dalej | 108 | 21.06.2015 18:09 |