Taka ciekawostka -zasadzka

[Zmyler]

Na taką ciekawostkę się natknąłem http://www.wykop.pl/ramka/3155837/ur...-nia-niemcy-i/ .

[Mallory]

Niektórzy to się proszą o obławę
http://africatwin.com.pl/showthread....ght=rowerowymi

[zbyszek]

Jest ryzyko jest zabawa wiem że są tacy co tego nie trybią, ale żeby na tym forum...?
Mallory wytłumacz mi różnicę pomiędzy Holendrem w polskim lesie, a Polakiem w ukraińskim lesie.
http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=25668
ps. ta różnica to -500 zł

[Gilu]

podejrzewam że byli zdziwieni,zapłacili dostali ślad a tu nagle straż sami albo przewodnik znikł

[Adagiio]

Zarekwirować motocykle i rozstrzelać.

[Mallory]

Napisał zbyszek

Jest ryzyko jest zabawa wiem że są tacy co tego nie trybią, ale żeby na tym forum...?
Mallory wytłumacz mi różnicę pomiędzy Holendrem w polskim lesie, a Polakiem w ukraińskim lesie.
http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=25668

Raz. Zbyszek - nie czuję się uprawniowny do tłumaczenia takich róznic - zresztą nie chce mi się.

Dwa. W wątku o rajdzie po ścieżkach pieszych i rowerowych po parkach narodowych czyli w tym http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=26390 pisałem o podstawowych zasadach społeczncych czyli takich https://www.youtube.com/watch?v=WUgI6XPK22A
jeżeli jesteś za rajdem po w parkach po ścieżkach pieszych to ja tego nie rozumiem, ale poradzę sobie z tym.
Inną kwestią jest całkowicie realny problem bezpieczeństwa - właśnie zabieram się na zorganizowanie wycieczki dla młodzieży 17-18 letniej - ok. 20 osób, właśnie po takich szlakach - czy mając wiedzę taką jaką mam muszę ich jakoś ubezpieczyć? Co będzie jak z za zakrętu wypadnie kilak enduraków, których nie powinno tam być? 20 lat temu moja koleżanka straciła rok szkoły (szpital) bo w nocy wjechał w nią małolat, który nie miał prawa w tym miejscu być. Strachliwy nie jestem jednak - jest do cholery pól, dróg gruntowych i innych (nawet lasów - bo nawet przy zakazie wjazdu cywilom, są to drogi dla pojazdów mechanicznych) gdzie pojazdu można i trzeba się spodziewać, że park narodowy i ścieżka piesza powinna jakiś azyl dawać - nielogiczne?


Trzy. Nie ja wyjeżdżałem z Ukraińską Integracją - nie moja sprawa, nie wiem jakie tam jest prawo, jakie zasady - nie wrzucam wszystkiego do jednego wora. Kolejny raz nie ja zaczynam temat o Ukrainie - mi on nie ciąży.

Cztery.
To powyższe to i tak oftop bo w Tym wątku chodzi o głupotę umawiania się na publicznym forum na w/w rajd - mam nawet protoplastów
https://www.youtube.com/watch?v=TbJHNbXGG7I

[wilq.bb]

Napisał zbyszek

Mallory wytłumacz mi różnicę pomiędzy Holendrem w polskim lesie, a Polakiem w ukraińskim lesie.
http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=25668
ps. ta różnica to -500 zł

Co prawda ja nie Mallory, ale Zbyszku różnica jest dość wyraźna i nie jest to "minus pinicet"
Wg mojej najlepszej wiedzy w UA nie ma zakazu jazdy po lesie, a w PL jest....znasz takie pojęcie jak poszanowanie prawa (nawet jak Ci nie odpowiada) - Ci panowie z wielkiego zachodu nie znali, albo jak co poniektórzy tutaj mają, je tam gdzie słońce nie dochodzi.....

[zbyszek]

Wilq, a czym różni się las za umowną linia na mapie, jaką jest granica
To cały czas ten sam las, z tymi samymi zwierzętami...

O to chodzi, że to hipokryzja, no i w hoooj wielka kasa, nie z mandatów, tylko z gospodarowania tym dobrem.
Coś stylu; Clinton jarał trawę ale się nie zaciągał.

Mallory; https://www.bdpn.pl/index.php?option...1803&Itemid=68

[wilq.bb]

Granice wyznaczają homo-sapiensy inne gatunki mają to w d....

Skoro granica jest barierą między państwami, czyli obowiązującymi prawa (a nie tylko jak twierdzisz linia na mapie) to nawet jak Ci się nie podoba to tych praw należy przestrzegać - uwierz mi też chętnie bym sobie pohasał afryka po Beskidzie Śląskim albo Małym na moto - robię to z buta, a pacjenci na liściach mnie wkurzają - nie chodzi o hałas, tylko o zasady i szacunek do tego co jest publiczne.
Prywatnie masz las/łąkę/co tam jeszcze chcesz to wstaw - ryj do woli, ale od zapylania tam gdzie Ci nie wolno wara (np ostatnio w Małym spotkałem 2 gości na ktm'ach na pieszym szlaku i skręcili w rezerwat - za taki numer jestem skłonny do apelu Adagiio się przychylić)

dopisek: Apropo granic - opuszczasz PL na SK i zmienieniają Ci się limity prędkości - masz to w "poważaniu" czy przestrzegasz bo wiesz, że pokuta będzie w euro? (nie oczekuje odpowiedzi - analogia do głównego tematu nasuwa się sama- tzn jak dla mnie)

[zbyszek]

Masz absolutnie rację, praw należy przestrzegać., Albo i nie.

Nie o rycie tu chodzi a o dostęp do dobra wspólnego, do którego zdaje mi się rościsz sobie większe prawa, niż innym jesteś skłonny przyznać.

Na koniec jedno pytanie w zasadzie, retoryczne
W Polsce mamy całkowity zakaz wjazdu do lasu pojazdami mechanicznymi.
Rozumiem że Ty nie wjeżdżasz do lasu, ani nigdy nie wjechałeś
Ale jeżeli na Ukrainie nie mamy takiego zakazu, to, rozumiem że do tego lasu wjedziesz/wjechałbyś -gdybyś miał możliwość.
Bo przecież tamtejsze prawo tego nie zabrania.

A wiec wnioskuję (z Twojej powyższej wypowiedzi) że do tego lasu wjechałbyś, no bo prawo Ukrainy tego nie zabrania.

No Brrawo, ekolog w całej krasie, a jaki praworządny obywatel

A gdyby to był jeden i ten sam kompleks leśny przedzielony linią na mapie i czas od czasu słupkiem granicznym




Z powyższego wysuwam jeden wniosek,,,, więcej nie zabieram głosu w tej kwestii, bo nawet Adagiio przesiadł się na rower, o zgrozo elektryczny! i udaje że go tu nigdy nie było