ja swojego sprzedalam jakies 3 lata temu na Ukraine - rano zadzwonili, wieczorem przyjechal ojciec z synem - kupili - zaladowali go na busa i pojechali - bylo super milo
co do dokumentow na granaicy... dowiedzialam sie juz po fakcie ze jak sie sprzedaje poza granice (nie pamietam czy chodzilo tez o UE, na pewno poza UE) to trzeba go najpierw wyrejestrowac i moto dostaje czerwone blachy na wyjazd z kraju... Ale ze nie wiedzialam to sprzedalm jak bylo z papierami, a nastepnego dnia wyrejestrowalam z mina... "ale ja nie wiedzialam" :P