A ja bym nie zalecał filtra sznurkowego. Wylewu można dostać z wymianą tych badziewnych wkładów. Lepiej zainwestować parę groszy więcej w filtr z wkładem z siatki ze stali szlachetnej ze wstecznym przepłukiwaniem.
Zmiękczacz, filtry i oczyszczalnię użytkuję już 10 lat. Stacja ma spust podłączony do kanalizy, czyli wlatuje do osadnika. Nie ma tych popłuczyn znowu tak dużo. Generalnie nie zaobserwowałem jakichś negatywnych zjawisk w pracy POŚ przez te lata wz. z przepłukiwaniem złoża zmiękczacza. Ale. Trzeba zaznaczyć, że obrabiam wodę z wodociągu. Inaczej by się sprawa miała z własnym ujęciem, teraz kończę chatę nr.2, w której nie mam wodociągu ino własne ujęcie. Ilość płuczki z kolumn odżelaziacza/odmanganiacza i zmiękczacza jest bardzo duża. Tak duża, że wkopałem dodatkowy zbiornik i spiąłem z dwoma spustami z rynien celem rozcieńczenia zanim trafi to do pakietów rozsączających. Oczywiście w tym przypadku o zrzucie do POŚ nie ma mowy.
|