Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28.06.2019, 16:11   #29
jagna
 
jagna's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Nov 2010
Miasto: Z.Góra
Posty: 1,783
Motocykl: BMW F700GS, DR 350
jagna jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 1 dzień 17 godz 7 min 34 s
Domyślnie

Faziku, piosnka gryfna jest, ale Christie to jednak pierwowzór

jedziemy dalej z odcinkiem pierwszym:

Czarek? Aresztowany?
A tak porządnie wyglądał! Głowa przyprószona siwizną! Kto by pomyślał…
Robi się mały rozgardiasz, może lepiej się odsunąć i udać, że ten pan to tak tylko przypadkiem koło nas stał?

Na szczęście strażnik graniczny jest nadal miły i uprzejmy i szybko wyjaśnia, że chodzi o niezapłacony mandat.
Na tyle prehistoryczny, że już w egzekucji.

Rozwiązanie niby proste: zapłacić. Ale jednocześnie pogranicznicy nie mogą Czarka puścić z powrotem do Polski celem zapłaty.

Jakie zatem wyjście? Czarek dostaje asystę w postaci naczelnika i ruszają wspólnie robić przelew do jednego z kantorów. \Niestety trzeba jeszcze czekać godzinę-dwie na potwierdzenie, więc postanawiamy spotkać się na noclegu i ruszamy dalej.

Murzyniątek pozostało dziesięć


Już po przekroczeniu szlabanu pada pytanie: a czy ktoś ma telefon do Czarka?
Tak, ma – Człowiek Bez Butów, który właśnie jest w drodze po buty. Do Warszawy.
Pełne zorganizowanie!

Przed nami jeszcze tylko dwie kontrole Białoruskie. Na żadnej nie dają słynnych karteczek, nie trzeba zbierać pieczątek, ani wypełniać wriemiennego wwozu.
W dodatku jako kibice jadący bezwizowo na Igrzyska Europejskie do Mińska mamy oddzielny, priorytetowy korytarz na przejściu.
Co za czasy…

Naszych papierów nikt się czepia, białoruski pograniczni zwraca mi tylko uwagę, że muszę wyjechać przed końcem ważności czasowego dowodu rej.
Wszystko miło i bezboleśnie. I jedyne 3 godziny

Ponieważ The Chemical Brothers + Apex załapali się przed zmianą szychty na przejściu, są już dawno na tamtej stronie.

Chemik znalazł dla nas cudny hostel w Brześciu za śmieszne pieniądze:



pokoje z poprzedniej epoki, ale nawet ręcznik dali



i nawet są czyste prysznice z gorącą wodą (co prawda nieco ekshibicjonistyczne )



podobno ktoś widział jakieś karaluchy, ale nie czepiajmy się szczegółów

Obalamy z Rafem i Calgonem butelkę Traminera za sukces bezproblemowego wjazdu, po czym witamy Czarka, który jakiś cudem nas znalazł.

A na dobranoc słyszymy słowa Chemika:
„Jutro start szósta rano, będzie chłodniej”.

Patrzymy się na siebie z Calgonem. „To co, budzik na ósmą?”

[cdn]

PS. Robaczki, pamiętajcie, jak wybieracie się poza UE, to zapłaćcie brakujące mandaty
__________________
Grzeczne dziewczynki idą do nieba, niegrzeczne idą tam, gdzie chcą
jagna jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem