Mallory, obserwuję Twoje poczynania od jakiegoś czasu. Szacun, szczególnie że mimo zwątpienia nie poddałeś się
Twój upór i zapał do walki z Tenerą był dla mnie poniekąd inspiracją przy zakupie mojego poniekąd też już "unikatu":
Ja po kupnie miałem wiele radości, bo lżejsza od Trampka i nauczyłem się wreszcie jeździć po terenie. Ostatnio miałem nawet wenę żeby ją sprzedać dalej (technicznie naprawdę zdrowa i poprzednik włożył w nią dużo pracy i kasy) bo aż tak ten teren mnie jednak nie wciąga a i taka eksploatacja zmęczy tego zabytka... ale Twój wątek o 34L jest pozytywną inspiracją aby jednak zostawić, dbać i mieć świadomość że jest już ich na drogach niewiele a z każdym rokiem będzie mniej
Jednak o ile Transaply uwielbiam i to się nie zmienia, Tenery jeszcze nie polubiłem tak do końca.
Pozdrawiam
zimny
ps. Jeden kolega forumowy z z południa Polski też ostatnio kupił 1VJ, jeśli zechce to się ujawni
Może kiedyś jakiś mini-zlot zrobimy.