Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23.07.2018, 13:48   #19
Norton
 
Norton's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Jun 2015
Miasto: Chocznia koło Wadowic
Posty: 118
Motocykl: RD07, DL1000, TwinSport 350
Przebieg: 67000
Norton jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 tygodni 6 dni 22 godz 32 min 29 s
Domyślnie

Bieszczady 31.05-02.06.2018 r.
Tym razem nie afryką - tylko moim byłym Varadero, które odkupiłem parę dni wcześniej.



Już prawie "w domu", w Cisnej. Punkt widokowy.



W drodze na wielką pętlę Wetlina - Rabia Skała - Krzemieniec - Dział - Wetlina. Tory kolejki wąskotorowej, tu już nie dojeżdża.



Domykam pętlę, pasmo Działu. Koleiny po quadach, pewnie Straży Granicznej.



W "bazie", na Trampie w Cisnej. V musi być - XL 1000, street glide, VX 800, st 1100. Bardzo tłoczno - Bieg Rzeźnika.



Dzień drugi - Terka, gdzie odbijam, a po dojechaniu do ostatnich domów spacer do Studennego.



W górę na przełęcz. Stare jabłonie.



Studenne. Opustoszałe tereny po dawnej wsi. Na cerkwisku parę kamieni i zardzewiały krzyż.



Przejazd w okolice Rosolina. Jaskinie.



Opustoszała dolina wsi Rosolin. Duża pasieka i konie.



Szutry w okolicach Skorodnego.



Ruiny synagogi w centrum Lutowisk.



Na serpentynach pętli Bieszczadzkiej. Połonina Caryńska.



Powrót. Wiatraki w okolicach Samoklęsk.



Podsumowując: była cisza, puste tereny po opustoszałych wioskach, ruiny a czasem tylko resztki kamiennych podmurówek, stare jabłonie. Szlaki z pięknymi widokami, a maszerując połoninami odczucie ogromnej przestrzeni. Trochę turystów i trochę kilometrów nabitych na krętych drogach. Tak jak lubię.

Pozdrawiam
Norton
__________________
All you need is love. And motorcycles.
Norton jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem