Szparag - super, wielkie dzięki za rozjaśnienie sytuacji. Teraz wyszedł kolejny problem - membrana od podciśnienia. W jednym z gaźników jest walnięta. Sprawdzone ogranoleptycznie: dmuchając w kanał odpowiedzialny za podciśnienie w jednym z gaźników i 'trzymając' tam to powietrze, przepustnica podnosi się i prawie stoi w miejscu. Porusza się (opada) zupełnie nieznacznie. Natomiast w drugim z gaźników, przepustnica przy tym samym doświadczeniu opada dużo szybciej. Po wyjęciu membrany dojrzałem w niej tylko jedną mikroskopijną dziurkę. Ledwo zdołałem ją znaleźć. Wymiana membrany wiąże się po pierwsze z dużym kosztem, a po drugie - po prostu nie idzie jej znaleźć. Czy jest to możliwe, aby jakoś 'załatać' ową dziurkę? :-)
|