Fajny motorek ta huska made in varese, trzeba dać sobie trochę czasu żeby się przyzwyczaić po przesiadce z japonii. Na seryjnym wydechu, wtrysku i module trochę przymulony. Zawias trzeba by grzebnąć, Marzocchi jeszcze ujdzie, ale ten Sachs trochę tępy. Miałem na tzw. dużym silniku kilka TE 450 i 510, bardzo miło je wspominam, totalne zero problemów w stosunku np. do ktm-a z tych samych lat produkcji.
Powodzenia.
__________________
Proszę siadać, się nie wychylać, się nie opowiadać
I łaskawie i po cichu i bez szumu i bez iskier
Wypierdalać.
|