Wątek: AJP pr7
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02.11.2017, 21:58   #122
gilby


Zarejestrowany: Oct 2014
Miasto: Poznań
Posty: 95
Motocykl: nie mam AT jeszcze
gilby jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 tygodni 1 dzień 10 godz 35 min 5 s
Domyślnie

Dajcie mi chwile, napisze pare słów późnym wieczorem

ok, jestem pewien, że gdzieś już to opisywałem, ale nie mogę teraz znaleźć. Była u nam na wiosnę taka mała imprezka, nazywało się to Wielkopolskie Szutry. Tak się poskładało, że wskoczyłem za kogoś i dostałem PR7 do przetestowania na tą trasę. Miała jakieś 150km + dojazdy - łącznie 200km z czego ze 120-130 lekkim offem. Po drodze była jakaś żwirownia.

Tak to wyglądało:
https://www.youtube.com/watch?v=C9msNYpW5IA

Jechałem tą mocniejszą wersją.
Wcześniej przez rok miałem swoje AJP PR5 a od wiosny mam KTM690. Generalnie, to AJP PR7 jest bardzo podobny do KTM690. Na plus - to co na papierze wydaje się oczywiste - takie też jest. Spory bak, wygodne siedzenie, dobra owiewka. Tablet mega przydatny do nawigowania - po śladzie czy na google maps jedzie się genialnie na takim dużym ekranie.
To co tu zarzucano, że zawieszenie za miękkie - ja uważam, że lepsze niż w ktm690, w którym jest za sztywne. AJP mi się lepiej jechało, nic mi nie dobiło ani razu. Ale to były szutry i prędkości max 80-100km/h. Szybciej nie jeżdżę, gór i kamiennych podjazdów tu nie mamy. Co mi się nie podobało, to np. lusterka - nic nie było widać, mimo wibracji na podobnym poziomie co 690. Przy tankowaniu mieliśmy też problem z odkluczeniem jednego wlewu. Ale może jakiś piach się tam dostał - kto wie.
Czy bym kupił taki motocykl? Gdyby mnie było stać, to tak. Ale muszę zadowolić się 7 letnim 690, bo to mniej niż połowa ceny.
Wydaje mi się, że polskie realnie nie sprzyjają takim marką. Niestety większość z nas musi liczyć kasę i zastanawia się nad np. utratą wartości czy serwisem, gdy się ma jeden motocykl.
Jakie dostrzegam minusy - głównie to brak akcesoriów. Dlatego też sprzedałem PR5. To świetny motocykl, ale chciałem go używać jak dual sporta, a nie było do niego większych baków, bagażnika itp. Świetnie mi się nim jeździło, tyle samo mocy co WR250R a lżejszy sporo i z super zawieszeniem (miałem to 2 komorowe - wersja extreme). Ale po 120-140km kończyło mi się paliwo. Do sportu to ok, ale do włóczęgi to już słabo.

Jak ktoś jest zainteresowany, to niech uderza do importera. Wiem, że ma 2 demówki - mocniejszą i słabszą. Może będzie chciał sprzedać przed końcem roku.

Ostatnio edytowane przez PawelM. : 02.11.2017 o 22:55 Powód: posty edytujemy a nie piszemy jeden pod drugim
gilby jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem