Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16.05.2009, 10:03   #3
BABA
...a nu jaho...kultura musi być...
 
BABA's Avatar


Zarejestrowany: Jun 2008
Miasto: B(i)BI
Posty: 733
Motocykl: XT 600
Galeria: Zdjęcia
BABA jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 tydzień 3 dni 20 godz 58 min 23 s
Domyślnie

no dobra, to przyłączę sie do tematu
jako że latam na swym smerfie dopiero od marca, więc nie mam doswiadczenia odnośnie tego, co jest najlepsze....ale zdążyło mnie już oświecić odnośnie paru rzeczy, czyli czego już nie kupie, albo jakie to będzie nastepnym razem, albo co było dla mnie dobrym posunięciem itd...

w mojej opinii:
- nie kupywać gogli z pojedynczą szybą, są ok jak się jaździ, ale jak się stanie to dupa i są całe zaparaowane, a jak się chłodniej robi, to parują nawet w czasie jazdy >>> czyli następne będą z podwójną czy jak im tam

- zawsze będę mówić i będę zdania, że buty to podstawa i pierwsza rzecz jaką trza zakupić wyjeżdżając w teren to są buty>>>>> ja mam buty SIDI saber, dają radę, ale przy pierwszej kałuży przemakają, ale w sumie mi to tam wisi, następne jakie kupie na pewno będę na zawiasie i w mocniejszej budowie, zapięcia metalowe of course ( plastkowiych już by nie było )

- jazda do końca życia już tylko w zbroi i bluzie na to, spodnie enduro + ochraniacze na nogi i te fajne gacie z protektorami, które musze zakupić ( generalnie jest przyjemnie niegorąco w czasie jazdy w porównaniu do jazdy w ciuchach takich zwykłych turystycznych)

- rękawice jak najbardziej cienkie i ciasne, szczególnie jeśli chodzi o wewnętrzną część dłoni, ale takie , żeby szwy nie wrzynały się pod paznokcie .. no i żeby szybko schły

- i zawsze kalesony , spodnie nie kleją się do tylka, ochraniacze nie obdzierają skury, i takie tam, a nie czuje specjalnie zebym sie w nich bardziej grzała

- i na pewno wzmocnienia w handbarach >> u mnie są i widzę, że gdyby nie wzocnienia to już bym tych plastkiów nie miała

- i lepiej nauczyć się od razu palić na kopa , nawet jeśli się ma rozrusznik...można założyć że ten za chwile przestanie działać albo padnie w najmniej oczekiwanym momencie i już się sam nie naprawi .... i generalnie przy zakupie juz nigdy nie zasugeruję się rozrusznikiem, na kuta ten akumulator

... i ot to parę moich złotych myśli jakie zrodziły się przy porannej kawie

PS. chusteczki, srajtaśma, lokówki, garderoba, oleje, smary, paliwo mieszczą się w bagarianie i nie jest to żadna sztuczka ani technologia rejli
__________________




"..."ten kto latał żył dwa razy..raz na ziemi, raz w powietrzu"... "

Ostatnio edytowane przez BABA : 16.05.2009 o 14:32
BABA jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem