No właśnie próbowałem i z Odessy, i z Warny, jakoś 2 lata temu. Ciężko się bylo dogadać, pisałem, rozmawiałem też z Ukraincem i tak mniej więcej mi powiedział. Może coś się zmieniło, bo tak ogolnie to nieglupia opcja. Do Odessy mozna doleciec na kołach w dwa dni bez specjalnej napinki, potem doba na promie i już.
Sent from my G8441 using Tapatalk
|