O korzyściach ekonomicznych nie piszę bo to jest sprawdzone!
Mam znajomych co mają dwa identyczne domy, ale w jednym jest rekuperator. Ten dom bez wcześniej zaczyna sezon grzewczy i później kończy.
Instalacja musi być przemyślana dobrze wykonana i przemyślane sterowanie całym cyklem np. dobowym.
Kolega go kupił w czasach kiedy to dopiero wchodziło i pewnie zapłacił jak za ......
,ale po tylu latach jest przekonany na 100% o zasadności tego rozwiązania. A jest to człowiek cholernie kumaty technicznie.
Wcale nie musi to kosztować 20-30 tysi. Jak się zorientuje firma że nie jesteś w temacie to ci założą "złote" przewody wentylacyjne. Co to ich obchodzi, jak to będzie działało - kasa i następny jeleń
W jego domu normalnie się gotuje. Ludzie z tego domu nie jedzą obiadów w Ikei i nie zamawiają kuchni na dowóz (dom z normalnymi tradycjami) Przed świętami gotowanie (kapusty), czy smażenie ryb na 30 osób bywa upierdliwe. Nie ma żadnych smrodów. Grawitacja tego nie zrobi. I tu dochodzimy do ....
Jeśli twój dom będzie pokazowym muzeum dla gości, bez gotowania smażenia, a spać będziesz sporadycznie to rekuperator nie ma sensu chyba, że masz cenne dzieła sztuki i wymagają specjalnego powietrza.
Nikt tu nie wspomniał, ale w składzie tego "pudła" może być jonizator powietrza (przy okazji "czyści" kanały), czujniki CO2 i inne, które robią dobrą robotę w szczególności dla ludzi mających problemy zdrowotne.
Kolejny paradoks, jak ktoś tu zauważył? Budujesz super termos. Trzywarstwowe okna, na ociepleniu 20cm styropianu i co trzeba to w zimę rozszczelnić bo wilgoć leje się po oknach i ścianach?
Grawitacja różnie działa! Są pory roku, jak i dni gdzie są cofki do kominów, szybów wentylacyjnych itp.
To jest bardzo ciekawy temat
.