Na czeskim forum sledzilem losy wlasciciela 1190 (kupiony nowka) i nie moglem się nadziwić. On akurat miał poważne problemy z lozyskiem glowki ramy oraz z przednimi tarczami hamulcowymi (i pewnie jakies inne tez, już nawet niebardzo pamiętam) i został całkowicie olany przez serwis. Wsciekl się, mocno naglosnil sprawę i w końcu cos ruszylo. Mowil, ze to fantastyczny motocykl, ale posiada sporo niedorobek, które sa 'testowane' na właścicielach i potem jakos rozwiazywane. Lub nie.
Kiedys byłem zakochany w 1190, ale to jednak chyba nie dla mnie. Mnie urzeka idiotoodpornosc, wszystkoodpornosc, dlugodystansowosc itd. - dlatego przejezdzilem kilkanaście lat XTkiem, a lada moment odbieram z salony Afryke ;-) Trzymajcie kciuki!
|