Albański skrót 2016
Plan był prosty...
Wykonanie nie zawiodło
Dzień 0 - 25.09.2016
Plan przewidywał wyjazd na południe Albanii, a ponieważ urlopy były ściśle reglamentowane postanowiliśmy dociągnąć się do Ochrydu lawetami. Ekipa była dość różnorodna i z dużym rozrzutem co do umiejętności:
- Arek na Afryce z niewielkim (czy nawet zerowym) doświadczeniem w offie
- Olo na LC4ADV
- ja, Dominik i Igi na XTZ660 (starszy model)
i Harley na EXC450
Motocykle zostały fachowo przygotowane do podróży przy uzyciu technologii rejli
Późnym popołudniem ruszamy z Opola. Po 24h jazdy z przerwami na granicę, siku, fajkę i zmianę kierowców meldujemy sie przed Pogradcem nad Jeziorem Ochrydzkim. Trasa przebiega przez Czechy, Słowację, Węgry, Serbię i Macedonię. Znajdujemy hotel, w którym zostawiamy auta i przyczepy.
https://goo.gl/maps/YMtwuEJk1ox
Jaja na oko w Serbii
Laweciarstwo na miejscu. Po sezonie, hotel pusty, ceny mocno negocjowalne.
Zrzucamy motocykle i zostajemy na 1 noc by odpocząć po trasie. Dla rozgrzewki jedziemy na drugą stronę jeziora (do Macedonii). Zdobywamy punkt widokowy i zaczynamy się zachwycać.
Po powrocie Harley demonstruje jak się spakował na EXC. Widok przeraża.
Wtedy jeszcze nie wiedzieliśmy jak spakował się Arek...