Dzięki, Dunia za pochlebną opinię. Jadąc, nastawiony byłem do wewnątrz i zdjęcia miały być prywatną pamiątką i przypomnieniem. Wczoraj zdecydowałem podzielić się wrażeniami i wyszło jakoś tak bez planu. Mam nadzieję, że kogoś zaciekawiło i miejsce i historia.
Zaraz, jak wróciłem na polanę, zaczęli zjeżdżać się katyniarze. Trzy tygodnie w drodze szlakiem miejsc ważnych dla każdego z nas.
IMG_4580.jpg
IMG_4582.jpg
IMG_4581.jpg
Niestety, mimo dopisującego humoru przywieźli ze sobą złą pogodę.
IMG_4585.jpg
IMG_4593.jpg
Nabożeństwo przebiegło w strumieniach deszczu i po nim tylko niewielu zostało przy ognisku na Polaków-Ukraińców nocne-mocne rozmowy...
IMG_4596.jpg
Nazajutrz, jak zwykle dziękujemy milicjantom za ochronę. Szczastliwo, Wołodia!
IMG_4601.jpg
Zwijanie biwaku i pożegnania były w strugach deszczu.
Wyjechał RK, wyjechali Hutniacy, polana znowu milcząca.
IMG_4590.jpg
Zostały palące się mimo deszczu znicze naszej pamięci.
IMG_4597.jpg