Wątek: Iran 2019
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27.10.2019, 10:52   #1
rumpel
 
rumpel's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Jun 2008
Miasto: S-ec
Posty: 2,730
Motocykl: 6 dni 350, 690 R
Galeria: Zdjęcia
rumpel jest na dystyngowanej drodze
Online: 7 miesiące 4 dni 8 godz 57 min 58 s
Domyślnie Iran 2019

Opowieść ta zaczyna się pod koniec zeszłego roku. Dzwoni do mnie kumpel i mówi mi że zapisał się na transport moto w październiku do Gruzji a potem jedzie do Iranu i pyta mnie jakie ja mam plany na 2019r. Mówi mu, że nie mam ale na ta wycieczkę się nie pisze bo to 3tyg a tyle urlopu to mi nikt nie da. Z początkiem stycznia dzwoni znowu z informacja, że miejsc wolnych już nie ma ale wpisał mnie na listę rezerwową. Uspokoiło mnie to trochę gdyż byłem przekonany, że nikt nie zrezygnuje i nie będę musiał nigdzie jechać . No cóż tel 3 kwietnia i info "zwolniło się miejsce jedziesz". Hmm będąc pod wpływem % dużo nie myśląc w 5 minut kupiłem bilet na samolot do Tbilisi. Rano pobudka i myśl co ja zrobiłem, jak ja ogarne urlop itp.
W między czasie oddaje moto do serwisu (zazwyczaj zawsze moto robię sam ale tu jakoś nie miałem chęci ani czasu) aby przygotowali mi sprzęt a przede wszystkim zerknęli na łańcuszki rozrządu. Serwis delikatnie mówiąc spieprzył co mógł i po odebraniu sprzęta siedziałem tydzień w garażu i poprawiałem co mogłem.
Co rusz pojawiają się nowe informacje, że Iran wstrzymał wydawanie wiz i nie wpuszcza motocykli większych niż 250cm3. No cóż wizja Iranu się oddala ale nie ma tego złego w Gruzji tez jeszcze nie byłem więc nie ma tragedii.

Jakiś miesiąc przed wylotem pojawia się informacja, że Iran wydaje wizy i da się wjechać motorkiem ale żeby nie było tak kolorowo to każdy kto wjedzie do Iranu dostanie "bana' na wjazd to USA na 5lat. okazuje się, ze z kilkunastu osób tylko ja i Krzychu (oraz jego zona) postanawiamy zaryzykować i wjechać do Iranu. Zaczyna się więc walka z z załatwianiem wiz. Dogadujemy sie z Krzychem i dochodzimy do wniosku, że pojedziemy na legalu i załatwiamy karnet CDP która i tak wychodzi taniej niż skorzystanie z ofert pośredników (nie licząc zamrożonej kaucji). To jak to sie odbywa w PZMocie to osobna historia (zdj w odpowiedniej rozdzielczości wysłane na USB a nie mailem itp). Ostatecznie pare dni przed wylotem dostajemy wizy i CDP.

Na kilka dni przed oddaniem moto postanawiam zainstalować dodatkowe halogeny oraz dodatkowy wentylator. Za namową kumpli robię również pompę wody (ma ponad 70tys a według znawców nie powinna tyle wytrzymać) i tu jak się potem okaże popełniam błąd i źle odpowietrzam układ chłodniczy przez co będę musiał dolać kilka razy płyn. Składam moto i na kilka godzin przed oddaniem i bez testów lecę do Krakowa zostawić sprzęta, jest pon a wylot w pt.

Ostatnio edytowane przez rumpel : 27.10.2019 o 11:33
rumpel jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem