Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 31.08.2017, 00:12   #184
Maurosso
 
Maurosso's Avatar


Zarejestrowany: Jan 2014
Miasto: Rz-ów
Posty: 648
Motocykl: RD07
Maurosso jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 tygodni 2 dni 14 godz 2 min 49 s
Domyślnie

Cytat:
budowa emulatora jest tak nieskomplikowana, że trudno raczej porównać co lepsze
Cytat:
To fakt, jak wziąłem to do ręki, to uśmiałem się z wydanych ponad 3 stówek, o 6 nie wspominając.
Cytat:
Taki emulator jest bardzo ma budowę bardzo podobną do zaworu sprężarki i generalnie przy niskiej cenie jest to do wykonania dla w miarę obytego w tematach dorabiania części...
Jakoś nie było wcześniej wrzucanych, więc dla rozjaśnienia sprawy, kilka zrzutów o co chodzi z tymi całymi zaworkami:







Pogląd pochodzi z: http://autokult.pl/7196,budowa-i-dzi...ow-dwururowych

A cadowski model to zawór dolny popularnego Citroena, na którym modelowałem niestacjonarny przepływ cieczy ściśliwej, z uwzględnieniem silnego sprzężenia mechanicznego, zjawisk kontaktowych i zmiennych
w czasie warunków brzegowych.

Nie chcę tutaj szerzyć zbytniego defetyzmu, ale po styczności z BWI, co robi zawiechy między innymi dla Ferrari czy Audi mogę powiedzieć, że odwzorowanie tego typu 'prostego urządzonka' poprzez jego pomierzenie i wytoczenie...to trochę bardziej skomplikowana sprawa niż mi się wydaje, że zakładacie.

Nie mówimy tutaj o dokładnościach rzędu setnych milimetra, a bardziej o wykończeniu powierzchni czy poziomu chropowatości na ścianach kanałów przepływowych.

Czy jakoś tam pomierzony i jakoś tam wytoczony będzie działać? Jasne. Pewnie nawet lepiej niż super-hiper japońska rurka z dziurkami, która jest w oryginale w trampkach i afrykach...ale wato pamiętać, że wchodzi sporo możliwych problemów, takich jak np. gwałtowne pienienie oleju przy określonej częstotliwości odpowiedzi.

Bez zrobienia porządnych stacjonarnych prób, na specjalnie do tego przygotowanych uprzędzeniach, przy różnej temperaturze, charakterze wymuszenia, skali obciążenia, starości i jakości oleju (...) to sobie można wróżyć i mówić, że zawiecha nagle z gumy, robi jak u KAT'a, ale np. po 50km albo 100km, olej może być tak spieniony, że całość będzie zagrożeniem dla zdrowia.

Nie chodzi mi o to, że się nie da. Albo, że nie wyjdzie, skoro komuś już wyszło i jest zadowolon. Tylko tyle, że jest to trochę bardziej skomplikowane niż, że coś-tam się pomierzy suwmiarką, i coś się z czegoś wytoczy, doda shimy, dobierze orifice, zaleje olejem z 'dobrym' cst (bo to w końcu najważniejsze) i hiper mega.
__________________
Marcin vel "Gruby" aka "Maurosso"

Ostatnio edytowane przez Maurosso : 31.08.2017 o 00:19
Maurosso jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem