Wątek: Pompa cieczy.
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19.02.2010, 15:58   #14
Transglobal
 
Transglobal's Avatar


Zarejestrowany: Jan 2009
Miasto: Racibórz
Posty: 292
Motocykl: XR 650 R
Transglobal jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 15 godz 22 min 40 s
Domyślnie

Witaj maher ,trzeba się z tobą zgodzić co do tego, ze owe pierścionki to nie fanaberia hondy, materiały z elementami tocznymi z azotku krzemu znajdują coraz większe zastosowanie w różnych gałęziach przemysłu ,na przykład łożyska hybrydowe, gdzie bieżnie mamy metalowe, a kulki(nazwijmy to) porcelanowe , różnego rodzaju łożyska ślizgowe itp. Do wszystkich tych rozwiązań zalecane odpowiednie grupy smarów np. poliuretanowe lub takie w skład których wchodzi teflon . Miałem takie rozwiązanie w pedałach rowerowych ( łożysko ślizgowe) i z doświadczenia wiem że one nie lubią mieć sucho i nie znoszą wody, inaczej robią się z tego dwie trące o siebie tuleje krzemowe które po pewnym czasie robiom kaput .Kiedy rozbebeszyłem pompę i zobaczyłem rozwiązanie tulei krzemowych to mnie zdziwko chlasło . Biorąc pod uwagę środowisko pracy ,porcelanki nie wykazywały najmniejszych objawów zużycia ,powierzchnie przyłożenia gładkie jak szyba .same porcelanki mają pewien zapas grubości w miarę ubywania go w wyniku tarcia ,ewentualny luz będzie kasować sprężyna dociskowa . Tak jak napisałem między wirnikiem a łożyskiem niema simeringa ,jest tam tylko ów prosty mechanizm uszczelniający składający się z porcelanek (tulei krzemowych) ,gumowej uszczelki ( czegoś na wzór kondona), sprężynki i sprawcy całego całego zamieszania blaszanego simeringa ( coś jakby koszyk lub simering obdarty z gumy i blachy grubości 0,5 mm). Ten blaszany simering jest osadzony (wbity, lekko zresztą ) w korpusie pompy , ale sam z siebie on się nie uszczelni ,kiedy wybiłem ów simering okazało się ze ma on na sobie jakieś śladowe ilości jakiegoś mazidła uszczelniającego, ale jest tego za mało i zrobione niedbale .Ja zrobiłem tak jak na Z.P.T uczyli ,czyli nawaliłem czego trzeba (silikon do 300 *C ) w ilościach odpowiadających zdrowemu rozsądkowi ,poskładałem wszystko do kupy , podłączyłem w obieg , wskazania urządzeń pokładowych "strzałka na czerwonym " i NIC NIE CIEKNIE!!!!!!!! .Jeszcze większego banana ode mnie ,miały dzieciaki ciągnięte z tyłu na sankach w myśl hasła "Jest Afrika Jest Zabawa" .Resumując ,zjawisko wycieku będzie raczej niszowe i nie wynika one z zużycia współpracujących ze sobą części ,a bardziej z zaniedbania , sama pompa jest przemyślana i wykonana dość solidnie . Nówka sztuka to jakieś 850 zyli , znalazłem kolesia który jako jedyny mając cały silnik do sprzedania obiecał mi wyciągnąć pompę za 120 , ale ze dla mnie nie ma "się nie da " i "zdaje się ze to jest nie rozbieralne" to zakasując rękawy i poświęcając na to jakieś dwa browary czasu, se kurna zrobiłem co nie . Żaden tam zemnie pogromca mitów ,ale chciałbym wiedzieć ile kasują firmy zajmujące się regeneracją rzekomo nie rozbieralnych części . A pomyślmy na co to ja mogę wydać moje 850 monet hm......mitasów E-09 na tył to bym mioł ze sztyry sztuki a oliwy tyla żeby przesmarować zawiasy w szopie jeszcze stykło

Ostatnio edytowane przez Transglobal : 19.02.2010 o 21:24
Transglobal jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem