W dawnym moim zakładzie linki regularnie lutowano (oczka).
Procedura była taka, że była podgrzewana kadź z cyną (ołowiową) i wcześniej wytrawione w kwasie (chyba solnym) oczka były po prostu zanurzane w tej kadzi z płynną cyną. Działało to bardzo dobrze. Kąpiel w kwasie nie była chwilowa tylko kilka minut, przeważnie pracownik zanurzał oczka w kwasie, wychodził na papierosa i po powrocie już je do cyny wkładał.
|