Hmmm... jeszcze czeka mnie część najprzyjemniejsza - co z motorem. Z zewnątrz nie wygląda tak źle - ot rysy. Gmole wypełniły swoje zadanie. Ale czy gdzieś tam w środku przeciążenia czegoś mi nie zjebały
(((
Paragony - no nie wiem, będę się kłucił z ubezpieczalnią najwyżej.