Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27.09.2010, 21:48   #8
wasilczuk
dziad barowy
 
wasilczuk's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: bielsk podlaski
Posty: 1,977
Motocykl: RD07a
wasilczuk jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 1 tydzień 4 dni 14 godz 40 min 27 s
Domyślnie

tuleje ślizgowe są praktycznie nieśmiertelne. obawiam się że pierwszy luz pojawia się na dolnym ślizgaczu ale nie wyrabia się ślizgacz tylko wyciera aluminiowa rura. dlatego właśnie olej w lagach ma srebrny kolorek. koreczki spustowe na dole nie są potrzebne. lepiej ścieknie przez śrubę wkręcaną od dołu o której pisał Paku. można ją śmiało wykręcić całą i wyjąć. później jak będzie problem z jej wkręceniem to wystarczy z góry wyjąć sprężynę i prętem nakierować tłok na swoje miejsce. jeżeli uszczelniacze nie ciekną to nie rozbierać zawiechy w mak. to nie ma sensu. wydaje się wam, że jak tam wszystko umyjecie na cycuś to będzie tam czysto przez 5 lat. to nie prawda. olej czy ma kolor złoty czy szary to nie istotne. ma mieć swoje parametry i tyle. jak już rozbieracie w atomy to uważajcie na dole stalowej rury są takie otworki załonięte częściowo pierścieniem. lepiej tam nie pchać łapek. przez te dziurki przepływa olej. jak coś się przestawi to komedia będzie. ślizgacze przed złożeniem posmarować olejem. do wbijania simmeringów polecam plastikową rurę pcv.
trzeba też wspomnieć, że ślizgacze a raczej znajdujący się na nich teflon, najbardziej się niszczy właśnie podczas "rozrywania" lagi.
__________________
Africa jest jak kotlet schabowy. im mocniej bita tym lepiej smakuje.

rolnik-kaskader
RD 07A '96

na starym forum w szóstej linijce
wasilczuk jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem