Ostatnio z Wro do Białej i powrót czyli chyba po 300km. 100-110 km/h na luzie, powyżej zaczynasz odczuwać wiatr. 120 to jeszcze jest ok przy zmiennej prędkości. Jeździłem tez niemieckimi autostradami i do 160-170 jest stabilnie, ale na dłuższą metę to męczące dla mięśni brzucha i rąk :-). Szybciej nie próbowałem, ale przy 150 jest jeszcze duży zapas mocy - tylko to z pewnością nie jest sprzęt do autostrad.
Nie wiem o jakim drżeniu ludzie piszą bo ja nic takiego nie obserwuję. Wibruje mniej niż WR250R i trochę więcej od NAT.
Jak jeździłem po TET i była mieszanka off i on to cały dzień jazdy 10h w ogóle nie męczył.
|