Ado, nowa idzie zauwazalnie lepiej w terenie starej. Roznica to moc, ktorej nie brakuje i troche lzejsza w rekach jest jednak. Kanapa wygodniejsza, choc na stara nie narzekalem. Heble to inna klasa, swiatla tez, pali u mnie pol litra mniej.
Ja inaczej niz Emek kupilbym jeszcze raz NAT. Stara byla wdzieczna i poczciwa, ale radosci z jazdy bylo zauwazalnie mniej. I dla mnie taki rodzaj motocykla to ideal: mozna trzasnac 2kkm asfaltem i wjechac w szutry, kamienie czy bloto. Mozna dzien w dzien nawijac po kilkaset km bez wiekszego zmeczenia, mozna zapakowac sie na 2 tygodnie i nie miec uczucia, ze jedziesz mastodontem.
Te usterki NAT to w moim odczuciu pierdy a rozne gadzety, ktore przypinaja koledzy na forum to dla mnie w wiekszosci fantazja i wybujala wyobraznia uzytkownikow. Ja zalozylem gmole, plyte i porzadne handbary - i nie zamierzam niczego wiecej. Chyba ze uda sie pozyskac po taniosci nowy, wiekszy bak-to sie zastanowie
Wysłane z mojego SM-A510F przy użyciu Tapatalka