Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17.01.2011, 13:13   #8
ATomek
 
ATomek's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Garwolin
Posty: 1,565
Motocykl: RD07A
Galeria: Zdjęcia
ATomek jest na dystyngowanej drodze
Online: 6 miesiące 1 tydzień 4 godz 16 min 14 s
Domyślnie

CYT:"Przeprowadzenie tej operacji spowoduje, że moja przygoda z motocyklem praktycznie się zakończy.

, czy dać sobie spokój z operacją i dalej cieszyć się życiem motocyklowym i żyć z problemami związanymi z zatokami."

Moja rada taka:
Jeśli operacja potrzebna, poddaj jej się jak najszybciej.
Przedstawianie wielu schorzeń jako typowo motocyklowe jest niezasadne, ma tylko jakoś uwiarygodnić jej powstanie w danym przypadku. Kolejny medialny mit szaleńca szafującego swoim zdrowiem na prawo i lewo.
Co innego ryzyko złamania, czy innego uszkodzenia. Oczywiście jest większe.
Nie popadaj w dołek, bo to nie wyrok. Moim zdaniem po usunięciu "złogów" zalegających w kanałach, zwiększy się ich drożność a stan zapalny zginie.
Piszę, bo tego typu złogi u mojej córki usunięto metodą nieinwazyjną cztery lata temu i jak na razie spokój. Co prawda, jest połowę młodsza od Ciebie..
W swoim otoczeniu mam wiele przykładów np. "schorzeń przewianych barków" u ludzi, którzy nigdy nie siedzieli na motocyklu, prowadzących zdrowy tryb życia. I kręgosłupy wykańczamy harując po12 godzin dziennie, później "odpoczywamy" siedząc przed TV a z pewnością nie jeżdżąc no motocyklu. A jak co, to- "Panie, rzuć pan ten motór"
Ciepły kask z deflektorem, kominiarka, czy chustka z osłoną na nos i dzida w cieplejsze klimaty. Zdrowia kolego!
ATomek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem