Mnie tam się podobało tym bardziej ,że patrze przez pryzmat minionych wakacji oraz tego ,że właśnie chciałem tam pojechać.
Co do reszty to chyba komentarz będzie zbędny jeśli wstawię portret znanego ornitologa Edara oraz jego zaangażowania w materiał dla Krystyny Czubówny:-).
Co by nie siać defetyzmem to okolica naprawdę jest ciekawa.Gdyby przeturlać się tam w stylu Matjasa czyli kajakiem z wędką to myślę ,że byliby zadowoleni.Ciekaw jestem jak inni to odbierają ,którzy tam byli i to niekoniecznie ze mną.Wynajem łódki trochę niesmaczy, ale Niemcy naciągnęli koniunkturę jak mi się wydaje.Z drugiej strony za dużo sobie obiecywaliśmy chyba na początku.
Tam trzeba zwolnić a nie zawsze się da.