Pamiętam kiedy kiedyś przyjechałem kawasaki el 250 i diagnosta zaczął gazować co by organoleptycznie sprawdzić czy aby norm hałasu nie przekracza."Na ucho " zbyt głośny mu się oryginalny wydech wydał.Jak poprosiłem o poparcie instrumentami stwierdził, że klakson ma równie głośny i bumagę podbił.Byłem w tym punkcie ostatni raz.
|