[majki]

Napisał Kostas

Mam 180 cm, kierownicę już trochę podniosłem poprzez przekręcenie do przodu, ale teraz jest to jakaś nienaturalna pozycja tej kierownicy. MAm wrażenie że na siedząco za bardzo wyciągam do niej ręce. Cholera wie....

A może po prostu to brak techniki i trzeba nabrać wprawy....

Hmmm...ja mam 195cm i na seryjnej wysokości (jedynie obrócona trochę do przodu/góry było mi już komfortowo...teraz mam 15mm podwyższenia i nie wiedzę większych zmian (kiera poszła niestety trochę w moją stronę - konstrukcja półki). Mi pasuje oddalenie kiery ode mnie, ale mam pewnie mocno dłuższe łapy i lubię jeździć z łokciami wysoko.
Powinieneś mieć lekko ugięte kolana na stojąco (nie blokować ich).

Masz gumy na podnóżkach? Jak tak to je wywal, będziesz stał pewniej i odrobinę niżej. Co do biegów to ważniejsza dla mnie jest zmiana w górę, w dół zawsze możesz podnieść stopę i zbić bieg, a jak nie wciśniesz buta pod dźwignię to będzie gorzej. Pomaga trening, jazda i wyczucie butów... Są też akcesoryjne dźwignie (np. DRC) z dokładniejszą regulacją położenia końcówki dźwigni...

Co do przenoszenia techniki z MTB to tak średnio to się sprawdza. Jest podobnie, ale jednak inaczej: inaczej stoisz, siedzisz, sterujesz, przyspieszasz, hamujesz... Sam jeżdżę sporo na fullu i moto i to są jednak dwa różne światy, które stykają się tylko w paru punktach (jak np. dupa do tyłu na zjazdach, wheelie...). Sama różnica w masie i mocy obu sprzętów robi mega różnicę...pompowanie przedramion to znany temat, szczególnie jak się zaczyna w offie i za dużo jedzie na rękach a za mało na pozycji (nogi, tułów)... Mnie po ostrej orce na rowerze i moto bolą zupełnie inne partie mięśni...