Ja właśnie rozebrałem swoją Afryczkę. Na pocieszenie zdjęcie mojej "bananowej" chłodnicy. Mimo porządnych gmoli na ostatnim rajdzie po Błędowie dostała po głowie
Kurde już nie wyrabiam, Afryka jest moim trzecim rozebranym sprzetem do remontu.... siły mi już brakuje powoli...
A tu jeszcze mocowanko...
O dziwo chłodnica jest szczelna, więc nie będe próbował prostować za bardzo żeby nie rozszczelnić.